45 / 8
Zgłoś

Aby dodać komentarz zaloguj się proszę.

Komentarze:

  • Anonimowy

    Zawsze jak jadę autobusem, to mam nadzieję, że wsiądzie kanar, bo chyba ze 3 lata żadnego nie widziałem i zaczynam się czuć jak debil, bo zapłaciłem za przejazdy już ponad 10x więcej, niż wynosi mandat.

    1
  • sefirotfl

    Czujesz się jak debil, bo nie jesteś złodziejem?

    5
  • Anonimowy

    @sefirotfl Patrząc na jakość świadczonych usług? Inny Anon

    1
  • Anonimowy

    @Inny Anon, wożą Ci dupę z miejsca A do miejsca B (nawet jak spóźniony dojedzie)? Tego oczekujesz? To płać. Jak nie chcesz płacić to idź na piechotę.

    4
  • Anonimowy

    Spoko, to, że rozkłady wiszą na przystankach chyba tylko dla wątpliwej ozdoby i trzeba albo dokładać duży margines czasowy, albo liczyć na łut szczęścia to wcale nie jest problem. A jak jeszcze życzą sobie za to kasiorę, to już w ogóle super jest.

    1
  • Anonimowy

    A serio, płaci się za usługę, m.in. jakość jej wykonania. Jeśli zamówisz pizzę i przywiozą ci ją dwie godziny po czasie, zimną, z pleśniejącą goudą też powiesz "ale przecież ją przywieźli, więc o co się czepiać"?

    4
  • Anonimowy

    A to autobusy miejskie jeżdżą z 2 godzinnymi opóźnieniami? Czy raczej czekasz dodatkowe max 5 minut? Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w mieście są ekrany pokazujące za ile będzie kolejny autobus. Zazwyczaj nie różni się to jakoś bardzo od rozkładu. Kupując bilet akceptujesz jakość usług. Parafrazując Twój przykład Nie idziesz do pizzeri i nie zjadasz pizzy, a później nie płacisz bo jednak Ci nie smakowała. Chcesz korzystać to korzystasz, nie chcesz to idziesz z buta. Tyle.

    2
  • sefirotfl

    Jedziesz najtańszym środkiem transportu i jeszcze szukasz wymówki, by nie płacić? Czego oczekujesz po opłacie 4 zeta? Typowe - ma być tanio, szybko i dobrze, bo jak nie, to nie zapłacę.

    0
  • Anonimowy

    @up 4 zeta to w okienku, bez tej cześci, która jest finansowana i tak z moich podatków m.in. No widzisz. U mnie tego nie ma i jest loteria. I 10-15 min to jest norma, a nie wyjątek na interesujących mnie liniach, mimo notorycznych kontroli z centrali. Taaaa, jak ci podwiezie pizzę, to już widzę, jak czeka pod drzwiami, aż ją zjesz. Najlepiej. "Jest c*****o, ale jest, więc morda i się ciesz!". Jak ma tu być, kurna, normalnie, jak wyłażą spod kamienia tacy "stoicy".

    0
  • Anonimowy

    Co to za film?

    0
  • bllum
    bllum 6 lat temu Odpowiedz

    star wars

    9
  • sefirotfl

    Asterix Misja Kleopatra

    5
  • Anonimowy

    - Jak patrze tak to mnie widać, jak tak to nie. Widać, nie widać, widać, trochę widać, nie widać. - dobra jest, co nie?

    29
  • Anonimowy

    Lepiej usiądź koło dresów to będziesz niewidzialny :P

    -2
  • Anonimowy

    Lew nie brata się z kojotem

    2
  • Saxet
    Saxet 6 lat temu Odpowiedz

    Bez sensu. Moja obecność w żaden sposób nie zwiększa kosztów przejazdu. Ale jeśli macie z tym problem mogę wpłacić 1,5 zł na Caritas.

    -4
  • Anonimowy

    Ty chyba nie rozumiesz po co są bilety co nie?

    14
  • Anonimowy

    +up To aluzja do lotow kuchcinskiego.

    16
  • sefirotfl

    Ty chyba nie wiesz, co się dzieje na świecie poza kwejkiem? I tak, masz rację, Saxet, bez Ciebie przecież i tak autobus by jechał ;D

    1
  • Foku
    Foku 6 lat temu Odpowiedz

    Gorzej, jak ktoś Cię zagada i nie zdążysz skasować. To dopiero jest ból duszy.

    17
  • Anonimowy

    @foku Albo kanar wyłączy czytniki ułamek sekundy za wcześnie, by się odbić.

    13
  • teflonkevlar

    Najgorzej jak odcina dopływ tlenu i zaczyna rozpylać pestycydy

    14
  • Anonimowy

    @anon to piszesz skargę do MPK że kanar uniemożliwił skasowanie biletu, oni sprawdzają na nagraniu z kamer w tramwaju i ci anulują mandat a wredny kanar ma problem.

    0
  • Anonimowy

    Ja miałam taką sytuację w Torunie. Pierwszy raz w mieście, wsiadam na przystanku przy dworcu pkp. Co prawda ogarnięcie się w autobusie zajęło mi kilka sekund (wina dużego bagażu i koniecznosci zakupu biletu u kierowcy - to był ten stary typ autobusu - bez automatów, bez kamer, jelcz chyba, ze schodkami i trzęsący się). Ale już podeszłam z biletem do kasownika i w tym momencie kanar je zablokował. Chociaż widział mnie. Na nic się zdało tłumaczenie - gościu był zwyczajnie wredny i widać było ,że się cieszy ze swojej "wyższości". Dostałam mandat, a skarga i odwołania nie przyniosły żadnego skutku. Ich argumentem było, że w regulaminie który jest wywieszony w autobusie (swoją drogą napisany drobnym maczkiem z kilkudziesięcioma podpunktami), że bilet kasuje się od razu po wejściu do autobusu. Tak czy owak - chociaż moim zamiarem nie było jechanie na gapę, to i tak dostałam mandat i go zapłaciłam.

    1

0.052324056625366