Niemcy domagają się wyjaśnień w sprawie polskiego złoża gazu i ropy na Bałtyku

32
W niemieckim kurorcie Heringsdorf, tuż przy granicy z Polską, zawrzało. Burmistrz Laura Isabelle Marisken domaga się oficjalnych wyjaśnień w związku z doniesieniami o odkryciu przez Polskę złóż ropy i gazu na Morzu Bałtyckim - zaledwie kilka kilometrów od Świnoujścia.


Spółka Central European Petroleum (CEP) poinformowała w poniedziałek, że w wyniku odwiertu Wolin East 1 odkryto jedno z największych złóż w historii Polski. Szacuje się, że zawiera ono około 5 miliardów metrów sześciennych gazu i 22 miliony ton ropy. Pełna koncesja może sięgać nawet 27 miliardów m³ gazu i 33 milionów ton ropy.


Krzysztof Galos, Główny Geolog Kraju, podkreślił, że to znalezisko może znacząco zwiększyć niezależność energetyczną Polski i ograniczyć zależność od zagranicznych dostawców.


Po drugiej stronie granicy entuzjazm nie jest już tak wyraźny. Niemieccy samorządowcy oraz branża turystyczna reagują z niepokojem. Burmistrz Marisken zaapelowała o jasne stanowisko rządu kraju związkowego w sprawie ochrony  i podniosła alarm wobec możliwych skutków przemysłowego wydobycia tak blisko chronionych terenów przyrodniczych.


- Przemysłowa produkcja gazu i ropy naftowej tuż za progiem naszego domu byłaby ogromną ingerencją w naszą ojczyznę, z potencjalnie nieodwracalnymi konsekwencjami dla przyrody, wody i klimatu. Nadbałtycki kurort Heringsdorf nie jest miejscem na przemysłowo-polityczne rozgrywki pokerowe - ostrzegła.




żródło: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2025-07-22/polskie-zloza-gazu-i-ropy-na-baltyku-niemcy-domagaja-sie-wyjasnien
0.054433822631836