Myśliwy, który zastrzelił niewinnego mężczyznę to syn bogatego przedsiębiorcy z okolicy.

114
Sławomir A., 40-letni myśliwy, który miał śmiertelnie postrzelić 60-latka na polowaniu, trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego. Jak informuje policja.gov.pl, decyzja sądu była motywowana wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego przestępstwa oraz obawą matactwa ze strony podejrzanego. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie, Marta Śmiech, wyjaśniała, że te przesłanki przesądziły o zastosowaniu aresztu. Prokuratura Rejonowa w Lubartowie postawiła Sławomirowi A. zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Śledczy ustalili, że myśliwy oddał strzał z broni długiej w kierunku człowieka, zamiast dokładnie rozpoznać zwierzynę. Pokrzywdzony stał przy bramie swojej działki, oświetlonej szpalerem lamp solarnych.  Jak podaje WPROST.pl, podejrzany dobrze znał teren, dokonał rekonesansu, a następnie strzelał z ambony skierowanej w stronę zabudowań mieszkalnych, mimo że wiedział, że w linii strzału może znajdować się człowiek. Prokuratura podkreśla, że myśliwy działał świadomie i przewidywał konsekwencje swojego czynu. - Nie upewnił się, czy obiektem strzału jest zwierzę, czy człowiek, dlatego musiał liczyć się z możliwością spowodowania śmierci – zaznacza prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Lokalne media podają, że Sławomir A. jest synem jednego z najbogatszych przedsiębiorców w regionie, właściciela firmy wędliniarskiej z ponad 30-letnią tradycją. Jak podaje WPROST.pl, rodzina posiada także kilkanaście hektarów pól uprawnych w Młyniskach, bezpośrednio sąsiadujących z domem ofiary.  Za zarzucane przestępstwo grozi mu kara 10 lat więzienia lub dożywocie.
0.063635110855103