
Śledczy zarzucili Andrzejowi G. i prezesowi Fabryki Pojazdów Szynowych H. Cegielski – Grzegorzowi K. – żądanie łapówki w wysokości 900 tys. zł w zamian za kontrakt na dostawy części do wagonów kolejowych. Obaj zostali zatrzymani 9 września przez CBA i usłyszeli zarzuty w Katowicach. W oficjalnym komunikacie Prokuratura Krajowa informowała, że podejrzani reprezentując firmę zamawiającą, mieli domagać się od producenta podzespołów wysokiej korzyści majątkowej.
Po przesłuchaniu i wpłaceniu poręczenia w wysokości 100 tys. zł każdy z zatrzymanych został zwolniony do domu. Groziła im kara do 10 lat więzienia.
Według informacji Onetu Andrzej G., posiadający pozwolenie na broń, udał się po przesłuchaniu do lasu w pobliżu zbiornika Pogoria 4 i tam zastrzelił się. Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu potwierdziła, że prowadzi postępowanie w sprawie śmierci mężczyzny, traktując ją jako prawdopodobne samobójstwo.
Kluczowym elementem tej historii jest list pożegnalny, który, jak wynika z ustaleń, Andrzej G. miał zostawić przed odebraniem sobie życia. Zawarte w nim informacje mogą mieć duże znaczenie dla dalszego śledztwa. Jeśli treść dokumentu się potwierdzi, sprawa może stać się początkiem znacznie większej afery korupcyjnej dotyczącej Agencji Rozwoju Przemysłu, do której należy fabryka Cegielskiego.
Na czele ARP stoi obecnie Bartłomiej Babuśka, współpracownik nowego ministra aktywów państwowych Wojciecha Balczuna, który objął stanowisko w lipcu 2025 roku.
Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu bada sprawę pod kątem art. 151 kodeksu karnego, czyli ewentualnej namowy lub pomocy w targnięciu się na życie. Onet informuje, że śledczy analizują treść listu, co może rzucić nowe światło na kulisy całej afery.