Ziemniaki za darmo na Podkarpaciu. Rolnik wysypał 150 ton, bo nie miał komu sprzedać.

0

EDIT: Plotka o rzekomo porzuconym towarze błyskawicznie rozeszła się wśród mieszkańców. Na pole przyjeżdżali ludzie z workami, samochodami i traktorami. Właściciel, który zapłacił za dostarczony towar dzień wcześniej, był w szoku, gdy odkrył, że z pola nie zostało prawie nic. W ciągu jednego dnia zniknęło 150 ton ziemniaków należących do lokalnego przedsiębiorcy.


Ziemniaki są w bardzo dobrym stanie, nadają się do spożycia i smażenia, jednak problemem pozostaje brak zbytu. Skupy odmawiają przyjęcia towaru lub oferują bardzo niskie ceny, co sprawia, że sprzedaż jest nieopłacalna. Aby dostarczyć tak dużą ilość ziemniaków na pole, musiało być użyte kilka tirów, co świadczy o tym, że akcja była dobrze zaplanowana.

Mieszkańcy chcieliby zapłacić jakoś rolnikowi, ale nie wiedzą, kim jest. Chętnie zorganizowaliby zrzutkę na pokrycie części kosztów, które poniósł.

Tegoroczne plony okazały się rekordowe. Z hektara uzyskuje się nawet 40–45 ton ziemniaków. Nadmiar produkcji doprowadził jednak do spadku cen. Wiele gospodarstw rezygnuje ze zbiorów, bo koszty transportu i sprzedaży przewyższają potencjalny zysk.

W sklepach kilogram ziemniaków nadal kosztuje około 3 zł, podczas gdy rolnicy zmuszeni są oddawać je za darmo. Podobna sytuacja dotyczy również innych warzyw, takich jak papryka, pietruszka czy kapusta.
0.1636860370636