#rolnik


Pan Szymon, rolnik, który odziedziczył gospodarstwo po rodzicach, kilka lat temu zdecydował się na budowę nowoczesnej chlewni w miejsce starej obory. Obiekt powstał w 2013 roku i mógł pomieścić 360 świń. Inwestycja została odebrana technicznie, a sam gospodarz przekonywał, że jest ona mniej uciążliwa dla otoczenia niż wcześniejsze zabudowania. Mimo to sąsiedzi, nowi mieszkańcy wsi, którzy przeprowadzili się z miasta, zaczęli skarżyć się na przykry zapach i postanowili walczyć o swoje prawa w sądzie.
Przejdź do artykułu

Miał gospodarstwo, zdrowe zwierzęta i myślał, że wszystko robi zgodnie z prawem. Dziś 60-letni Zdzisław Zarzecki z Choszczewa w Podlaskiem walczy z gigantyczną karą za to, że poił swoje świnie wodą z własnej studni. Jak informuje Super Express, urzędnicy naliczyli mu ponad 100 tysięcy złotych kary i odsetek.
Przejdź do artykułu
0.17340302467346