Sprawa wyszła na jaw po tym, jak organizacje zajmujące się ochroną dzieci i walką z pornografią dziecięcą wykryły w ofercie Shein produkty, które, mimo marketingowego opisu jako „figurki”, miały realistyczne rysy i proporcje dziecka. Interwencję podjęła minister gospodarki cyfrowej Marina Ferrari, zapowiadając, że „jeśli sprzedaż zostanie wznowiona, Shein straci prawo do działania na terenie Francji”.
Jak informuje portal euronews.com, po nagłośnieniu afery Shein wycofał kontrowersyjne produkty i zapowiedział globalny zakaz sprzedaży lalek erotycznych. Firma tłumaczyła, że chodziło o pomyłkę w ofercie zewnętrznego dostawcy, ale eksperci podkreślają, że takie wyjaśnienia nie zwalniają platformy z odpowiedzialności.
To nie jedyne problemy Shein we Francji. Na paryskim lotnisku Charles de Gaulle rozpoczęła się szeroko zakrojona akcja kontroli przesyłek z chińskiej platformy. Jak informuje agencja AP News, francuskie służby celne sprawdzają około 200 tysięcy paczek, by zweryfikować ich zgodność z przepisami i bezpieczeństwo oferowanych produktów. Rząd w Paryżu określa działania jako „operację na wyjątkową skalę” i apeluje do Komisji Europejskiej o wszczęcie formalnego postępowania przeciwko firmie.
Francuskie władze od miesięcy prowadzą ofensywę przeciwko platformom sprzedażowym z Azji, zarzucając im omijanie przepisów i wprowadzanie na rynek towarów niespełniających norm. Jak podaje France24, kontrole Shein to część procedury, która może zakończyć się zawieszeniem działalności platformy we Francji. Sprawdzane są m.in. zgodność towarów z normami unijnymi, prawdziwość deklaracji celnych oraz przestrzeganie zasad fiskalnych.
Ministerka ds. budżetu Amélie de Montchalin przekazała, że już pierwsze wyniki kontroli potwierdziły liczne nieprawidłowości. W paczkach znajdowano zabawki niebezpieczne dla dzieci, wadliwe urządzenia elektryczne, podróbki markowych produktów oraz kosmetyki niespełniające norm UE. „Nie otwieramy wybranych przesyłek – otwieramy wszystkie. Shein nie będzie mógł powiedzieć, że wybraliśmy nie te paczki” – powiedziała cytowana przez dziennik „Le Parisien”.
Według portalu Le Monde, apel Paryża to także element szerszej polityki mającej ograniczyć zalew europejskiego rynku tanimi produktami z Azji, które trafiają do klientów w pojedynczych, nieopodatkowanych paczkach. Francja rozważa wprowadzenie specjalnej opłaty za przesyłki spoza Unii Europejskiej, aby wyrównać warunki konkurencji dla europejskich sprzedawców.
Francja już wcześniej nałożyła na Shein trzy grzywny o łącznej wartości 191 milionów euro, m.in. za wprowadzanie klientów w błąd fałszywymi promocjami oraz łamanie przepisów dotyczących prywatności użytkowników.
