w przypadku zwierzat, to nie jest tak samo jak z ludzmi. Zaszczepiony pies i tak zostanie uspiony, a czlowiek poddany zastrzykom, kotow i zwierzat niewychodzacych weterynarze wrecz zalecaja NIE szczepic na wscieklizne, nie dlatego, ze sa glupi i uwazaja, ze ona nie dziala, ale jest zadne niebezpieczenstwo, ze takie zweirze moze byc zarazona, a po drugie jest to bardzo inwazyjny i obciazajacy organizm, taki maly jak te zwierzeta, srdoek. Moze skonczyc sie smiercia. Jezeli macie psa lub kota wychodzacego, zabieracie go na wakacje gdzies na dzialke, w dzic, to tak, wtedy zaszczepcie, w innym przypadku nie i kazdy vet wam to powie, ze nie ma potrzeby.
Mnie bardziej dziwi, że ludzie mieszkający w mieście wierzą, że tam nie ma wścieklizny :p A wiewiórki, nietoperze itp? Nie wiem skąd to myślenie, że wścieklizna bierze się ze zwierząt z łąk ;P Ja nawet kota szczepie, bo to różnie bywa.
A dlaczego przeszkadzaja Wam antyszczepionkowcy? Przeciez zajmuja sie swoimi dziecmi - nie Waszymi. Oni chca decydowac za swoje rodziny, a Wy chcecie decydowac za nich. To chyba Wy jestescie pomyleni. Zajmijcie sie swoimi wlasnymi dziecmi.
Przez to, że mogą być nosicielami choroby, to może ona u nich zmutować, uodpornić się na szczepionki i przenieść na zaszczepionych. Szczepienia nie mają sensu, jeśli nie szczepią się wszyscy.
Oprócz tego, co inni już napisali, antyszczepionkowcy zagrażają też tym, którzy nie mogą być lub jeszcze nie są zaszczepieni. Mam dwumiesięczne dziecko, a co jeśli spotka np. w przychodni niezaszczepioną chorującą osobę, zanim dostanie szszczepionkę?Nie życzę sobie narażania mojego syna przez cudzą głupotę. Moja mama prawie umarła na krztusiec, kiedy miała rok, pamięta też sporo osób z powikłaniami po polio widywanych na ulicy. Widzieliscie ostatnio kogoś po polio?
ZWOLENNIKU SZCZEPIEŃ ! pamiętaj że jak twoje dziecko albo dziecko kogoś z twojej rodziny ciężko zachoruje po szczepieniu to powiedz jego rodzicom że to nic i że powinni dalej to dziecko szczepić bo to dla jego dobra !
Dziecko, które ciężko zachoruje po szczepieniu będzie miało indywidualnie układany kalendarz szczepień, a wręcz może nigdy nie zostać zaszczepione. Właśnie dla takich dzieci ważne jest, żeby wszyscy inni byli zaszczepienie i chronili je odpornością stadną.
W dupie mam antyszczepionkowców. Są debilami to jest ich problem oraz ich dzieci. Ja oraz wszystkie osoby na których mi zależy jesteśmy zaszczepieni. Niech się nie szczepią, czemu ma mnie to obchodzić ?
@elitar Bo siła szczepień nie jest w indywidualnym zaszczepieniu, a na metodzie kokonu. Antyszczepionkowcy jeszcze nie chorują, bo jest ich za mało i wokół nich jest masa osób zaszczepionych, którzy samym przebywaniem wokół nich chronią ich od zachorowania.
Niestety antyszczepionkowców jest co raz więcej, dlatego już powoli wracają dawno zapomniane choroby jak odra i niestety dotyka to też osoby zaszczepione.
Mam sąsiada, który nie szczepi swojego psa. Gdy pytam się dlaczego tego nie robi to odpowiada zawsze to samo "Pies to też człowiek, skoro ja nie choruje to on tym bardziej. Poza tym na wściekliznę chorują tylko te bezpańskie, w telewizji tak mówili"
No więc chodzi o to, że zwierzęta szczepi się tylko na choroby, które nie wygasły, i tylko wtedy, kiedy jest szansa złapania przez nie tej choroby. Ponadto nie są szczepione szczeniaki w wieku kilku dni, a starsze, tak, aby poradziły sobie z tą chorobą. Twój argument, przez to, że nie masz żadnej wiedzy wetwrynaryjnej jest argumentem PRZECIW obecne u programowi szczepionek dla ludzi
Nie. Szczenięta szczepi się od 6 tygodnia życia, a kocięta od 7, nie dlatego, żeby "poradziły sobie", tylko dlatego, że wcześniej mają pierwotną odporność z siary matki i szczepionka byłaby nieskuteczna - otrzymane od matki przeciwciała zwalczyłyby składniki szczepionki, zanim te zdążyłyby pobudzić układ odpornościowy malucha. Polecam zapoznanie się z terminem luki immunologicznej.
Do kogo to pytanie? Oczywiście, że nie chorobę, a martwe lub atenuowane patogeny lub ich fragmenty. Pierwszy anon popełnił tu błąd, którego już nie wytknęłam. W tym zdaniu miał rację o tyle, że organizm musi być zdrowy do szczepienia, przy osłabionym układzie odpornościowym jest większe ryzyko powikłań.
MKD
Ja mam apel do wszystkich antyszczepionkowców
Drogi Antyszczepionkowcu jeśli nie chcesz szczepić swojego dziecka nie musisz tego robić masz wybór ale w takim razie proszę o przygotowanie przez ciebie oświadczenia że w razie zachorowania na chorobę przeciw której jest szczepienie dziecka będziesz ponosić pełne koszty jego leczenia gdyż ja jako podatnik nie godzę się by moje pieniądze były trwonione na leczenie dzieciaków które z własnej woli możesz doprowadzić do stanu chorobowego wymagającego hospitalizacji oraz zagrażającemu innym osobom.
Ps W w celu ograniczenia posądzeń o powstawanie autyzmu na skutek szczepień proponuje robić prędzej badania na autyzm u dziecka i po uzysakniu wyników dopiero przeprowadzać szczepienie
@polakfatalista czytałam opisy zachowania dzieci, które "dostały autyzmu po szczepionkach", i wszystkie zanim zostały zaszczepione wyróżniały się na tle rówieśników. Ale takie są objawy autyzmu, że dziecko ma nadzywczajny jakiś talent, a reszta życia społecznego leży. Ale niee, to po szczepionkach. Więc takie badania były by bardzo słuszne.
@polakfatalista
Pomysł jest ogólnie bardzo dobry, ale jak zawsze jest jakieś "ale". Antyszczepionkowcy to niestety specyficzny gatunek podludzi. Zazwyczaj wierzą przy okazji w płaską ziemię, chemtrails, rodzinę Rotschildów i inne teorie spiskowe. No to teraz wyobraźmy sobie sytuację - Seba z Karyną nie zaszczepili Brajanka, bo w szczepionkach są metale ciężkie i powodują one autyzm. Mija kilka lat i Brajanek jako jedyny w klasie choruje na ospę. Na szczęście zostaje wyleczony w szpitalu a Seba z Karyną dostają rachunek na 10tys zł. I w tym momencie następuje olśnienie! Karyna przypomina sobie, że tuż przed pierwszymi objawami choroby Brajanek był na rutynowej szkolnej wizycie u dentysty! To dentysta, zamieszany w rządowy spisek, zaraził Brajanka ospą (bo w papierach miał zapis o braku szczepień)! Trzeba to rozgłosić w mediach i ratować Wolną Polskę! Itp itd... Dopóki ta banda debili nie wymrze śmiercią naturalną, dopóty będą gównoburze w internetach...
Zawsze były i będą takie jednostki czy grupy, które będą zaprzeczać faktom nie da się w żaden sposób ich przekonać jedyne co można zrobić to wychowywać po przez konsekwencje. Jak taka karyna i seba nie zaszczepią dzieciaka to muszą ponieść konsekwencje finansowe w razie leczenia i jestem pewien że jakby latali po telewizjach płacząc że trzeba zbierać kasę dla brajanka bo dostał ospy a szpital wystawił rachunek to inne sebixy i karyny by się zastanowiły czy może lepiej już zaszczepić dzieciaka za darmo i nie mieć wydatków i problemów później. Nic tak nie dyscyplinuje człowieka jak wydatek finansowy.
@ardianbiegalab8 nie bronie teorii spiskowych, które wymieniłeś... Ale jeszcze w latach 60 i 70, istnienie olbrzymich organizacjii przestępczych również było teorią spiskową ;)
Wiele działań wywiadów to spiski...
Ale... Szczepionki to nauka, a nie spisek ;)
uwaga mówie skad się wzieli antyszczepionkowcy. Chodzi o to że jak dziecko się rodzi to najpierw podaje mu się szczepionki a potem poddaje sie go testowi na autyzm. Zate ktoś kiedyś błednie skojarzył “hej, podali mojemu dziecku szczepionkę a potem się dowiedziałam, że ma autyzm, to wina szczepionek”. Potem ta plotka się upowszechniła, ale chodzi o to, że te matki/ojcowie nie chca źle dla swoich dzieci. Jasne, myla się, ale chca jak najlepiej dla swojego dziecka, więc uważam że zamiast się z nich wyśmiewać i mówić “e patrzcie jacy debile” lepiej na spokojnie im to wytłumaczyć. To nie sa źli ludzie, po prostu wyciqgnęli złe wnioski.
@martwinierysuja Z takimi ludźmi nie da się dyskutować można próbować bo pewnie niektórych da się przekonać ale najbardziej zagorzałych fanatyków nie przekonasz. To tak jakby próbować fanatyka płaskiej ziemi przekonać do jej kulistości nie ma szans, albo ludzi co dzwonią do wróżbity macieja po porady jak żyć możesz im mówić że to bujda i tak nie przekonasz, Są to niestety jednostki ograniczone w postrzeganiu faktów i logiki żeby nie powiedzieć upośledzone w pewnym stopniu. Jedyne co można zrobić to stworzyć taki system żeby takie osoby nie zagrażały innym i ponosiły za swe decyzje odpowiedzialność
@martwinierysuja Tłumaczono im. Tysiące razy. Tłumaczą im to naukowcy, tłumaczą lekarze, tłumaczą nawet zwykli ludzie. Ale nie. Grażyna i Nosacz wyczytają na internecie jakiegoś ziębę i czy innego proepidemika i cała nauka i logika idzie w cholerę. To dlatego szydzi się z tych ludzi, bo są zwyczajnie głupi, paranoiczni, zadufani i łatwowierni. Ale wstyd też nie dociera. To trzeba ich niestety państwowo przymusić tak jak nosaczy boli najbardziej - finansowo. I nie dlatego że ktoś ma ochotę się komuś innemu wpierniczać w życie, ale dlatego, że w związku z tym jak szczepionki działają, jedziemy wszyscy na tym samym wózku, a oni stwarzają zagrożenie dla życia innych ludzi, co nawiasem mówiąc JUŻ JEST zabronione prawnie tylko jak dotąd nikt nie stosuje tych przepisów do tych ludzi.
Przymuszać antyszczepionkowców? Po co? Przecież my jesteśmy zaszczepieni na choroby, które mogą być roznoszone przez ich dzieci...
Kolejne ograniczenia wolności, tylko dlatego, że jakas niewyobrażalnie małą część społeczeństwa jest strasznie durna?
Dokładnie, siedząc w tym środowisku mogę wam powiedzieć, że szczepionka na wściekliznę starcza na 5 lat, ale dzięki regulacjom prawnym musicie szczepić psy co roku, dzięki czemu zarabiam ja (wet) i państwo (podatki) :)
A no kolega ma rację, może w mieście nie ma dzikich zwierząt ale zawsze może się trafić bezdomny pies czy kot który może być chory i zarazić twojego psa jeśli go zaatakuje a i tobie też może się oberwać. A to jest śmiertelne zarówno u psa jeśli nieszczepiony jak i dla człowieka.
To agenda koncernów farmaceutycznych. Ja słyszałam na osiedlu jak sąsiadki pies dostał autyzmu od takiej szczepionki. Normalnie to był mądry pies aż tu zgłupiał i zaczął gryźć meble.
@fajny-czlowiek
Jakie jest prawdopodobieństwo że są szczepionki tańsze i droższe? Jakie jest prawdopodobieństwo, że na rynku są szczepionki na konkretne choroby i na wszystko "od uroku po sraczkę" w jednym? Jakie jest prawdopodobieństwo że NFZ kupuje dla Waszych dzieci te droższe i lepsze?
Śmieszą mnie poglądy antyszczepionkowców. Ale nie oszukujmy się. Lek lekowi nie jest równy. I to co się nam często oferuje w ramach ubezpieczenia to prawdopodobnie niebezpieczne g6wno.
Ale jak zwykle. Podział na skrajnych zwolenników szczepionek (bez zastanawiania się, czy na zachodzie są te same leki) oraz antyszczepionkowców (którzy w przerwach między rozprawianiem jaka to ziemia nie jest płaska uprowadzają swoje dzieci ze szpitali przed szczepieniem)
@menenke bez przesady. Szczepionki refundowane są wystarczająco dobre. Jasne, można lepiej, bardziej nowocześnie, można na więcej patogenów (pneumokoki), z mniejszą liczbą skutków ubocznych. Takie życie, za średnie powszechne ubezpieczenie dostaniesz produkt średniej jakości, ale lepszy rydz niż nic. Nie dostaniesz najnowocześniejszego Mercedesa w cenie 5-letniego Opla.
w przypadku zwierzat, to nie jest tak samo jak z ludzmi. Zaszczepiony pies i tak zostanie uspiony, a czlowiek poddany zastrzykom, kotow i zwierzat niewychodzacych weterynarze wrecz zalecaja NIE szczepic na wscieklizne, nie dlatego, ze sa glupi i uwazaja, ze ona nie dziala, ale jest zadne niebezpieczenstwo, ze takie zweirze moze byc zarazona, a po drugie jest to bardzo inwazyjny i obciazajacy organizm, taki maly jak te zwierzeta, srdoek. Moze skonczyc sie smiercia. Jezeli macie psa lub kota wychodzacego, zabieracie go na wakacje gdzies na dzialke, w dzic, to tak, wtedy zaszczepcie, w innym przypadku nie i kazdy vet wam to powie, ze nie ma potrzeby.
Mnie bardziej dziwi, że ludzie mieszkający w mieście wierzą, że tam nie ma wścieklizny :p A wiewiórki, nietoperze itp? Nie wiem skąd to myślenie, że wścieklizna bierze się ze zwierząt z łąk ;P Ja nawet kota szczepie, bo to różnie bywa.
Prymitywne dyskusje na memy. Sprawdźcie skład chemiczny tego co wam wstrzykuja, óczeni stulejarze, a potem się mądrzcie.
Mnie najbardziej śmieszy, że antyszczepionkowcy sami szczepieni byli.
A dlaczego przeszkadzaja Wam antyszczepionkowcy? Przeciez zajmuja sie swoimi dziecmi - nie Waszymi. Oni chca decydowac za swoje rodziny, a Wy chcecie decydowac za nich. To chyba Wy jestescie pomyleni. Zajmijcie sie swoimi wlasnymi dziecmi.
stwarzają niebezpieczeństwo dla ludzi
Przez to, że mogą być nosicielami choroby, to może ona u nich zmutować, uodpornić się na szczepionki i przenieść na zaszczepionych. Szczepienia nie mają sensu, jeśli nie szczepią się wszyscy.
Oprócz tego, co inni już napisali, antyszczepionkowcy zagrażają też tym, którzy nie mogą być lub jeszcze nie są zaszczepieni. Mam dwumiesięczne dziecko, a co jeśli spotka np. w przychodni niezaszczepioną chorującą osobę, zanim dostanie szszczepionkę?Nie życzę sobie narażania mojego syna przez cudzą głupotę. Moja mama prawie umarła na krztusiec, kiedy miała rok, pamięta też sporo osób z powikłaniami po polio widywanych na ulicy. Widzieliscie ostatnio kogoś po polio?
Powinni zostac unicestwieni i przerobieni na nawoz, albo lepiej karme dla zwierzat a zwierzeta przerobia ich na nawoz.
nie wolno strzepić psuf bo mogom dostac ałtyzmu. Pozdrawiam Karyna
zgadzam się SEBA
Mamę wzięłaś swoje tabletki czy nie?
Hautyzmu
ZWOLENNIKU SZCZEPIEŃ ! pamiętaj że jak twoje dziecko albo dziecko kogoś z twojej rodziny ciężko zachoruje po szczepieniu to powiedz jego rodzicom że to nic i że powinni dalej to dziecko szczepić bo to dla jego dobra !
Problen w tym że nie zachoruje
Predzej zachoruje po braku sczepionki niz po zazyciu xd
no tak bo autyzm jest chorobą virusową a nie genetyczną :)
Dziecko, które ciężko zachoruje po szczepieniu będzie miało indywidualnie układany kalendarz szczepień, a wręcz może nigdy nie zostać zaszczepione. Właśnie dla takich dzieci ważne jest, żeby wszyscy inni byli zaszczepienie i chronili je odpornością stadną.
Od szczepionek dostaje się autyzmu
To musiałeś przyjąć końska dawkę
On już taki od zawsze
W dupie mam antyszczepionkowców. Są debilami to jest ich problem oraz ich dzieci. Ja oraz wszystkie osoby na których mi zależy jesteśmy zaszczepieni. Niech się nie szczepią, czemu ma mnie to obchodzić ?
@elitar Bo siła szczepień nie jest w indywidualnym zaszczepieniu, a na metodzie kokonu. Antyszczepionkowcy jeszcze nie chorują, bo jest ich za mało i wokół nich jest masa osób zaszczepionych, którzy samym przebywaniem wokół nich chronią ich od zachorowania. Niestety antyszczepionkowców jest co raz więcej, dlatego już powoli wracają dawno zapomniane choroby jak odra i niestety dotyka to też osoby zaszczepione.
@elitar przez tych debili choroby maja jak mutowac, w pewnym momencie szczepionki moga przestac dzialac
Ty się śmiej, ale niektórzy z tych debili już przestali szczepić psy
Mam sąsiada, który nie szczepi swojego psa. Gdy pytam się dlaczego tego nie robi to odpowiada zawsze to samo "Pies to też człowiek, skoro ja nie choruje to on tym bardziej. Poza tym na wściekliznę chorują tylko te bezpańskie, w telewizji tak mówili"
No więc chodzi o to, że zwierzęta szczepi się tylko na choroby, które nie wygasły, i tylko wtedy, kiedy jest szansa złapania przez nie tej choroby. Ponadto nie są szczepione szczeniaki w wieku kilku dni, a starsze, tak, aby poradziły sobie z tą chorobą. Twój argument, przez to, że nie masz żadnej wiedzy wetwrynaryjnej jest argumentem PRZECIW obecne u programowi szczepionek dla ludzi
Dokładnie z tego powodu polskie dzieci szczepienie się na WZW B i na gruźlicę zaraz po urodzeniu.
Nie. Szczenięta szczepi się od 6 tygodnia życia, a kocięta od 7, nie dlatego, żeby "poradziły sobie", tylko dlatego, że wcześniej mają pierwotną odporność z siary matki i szczepionka byłaby nieskuteczna - otrzymane od matki przeciwciała zwalczyłyby składniki szczepionki, zanim te zdążyłyby pobudzić układ odpornościowy malucha. Polecam zapoznanie się z terminem luki immunologicznej.
Przecież nikomu nie wstrzykuje się choroby do kur** nędzy jaką wy macie wiedzę?
Do kogo to pytanie? Oczywiście, że nie chorobę, a martwe lub atenuowane patogeny lub ich fragmenty. Pierwszy anon popełnił tu błąd, którego już nie wytknęłam. W tym zdaniu miał rację o tyle, że organizm musi być zdrowy do szczepienia, przy osłabionym układzie odpornościowym jest większe ryzyko powikłań. MKD
Ja mam apel do wszystkich antyszczepionkowców Drogi Antyszczepionkowcu jeśli nie chcesz szczepić swojego dziecka nie musisz tego robić masz wybór ale w takim razie proszę o przygotowanie przez ciebie oświadczenia że w razie zachorowania na chorobę przeciw której jest szczepienie dziecka będziesz ponosić pełne koszty jego leczenia gdyż ja jako podatnik nie godzę się by moje pieniądze były trwonione na leczenie dzieciaków które z własnej woli możesz doprowadzić do stanu chorobowego wymagającego hospitalizacji oraz zagrażającemu innym osobom. Ps W w celu ograniczenia posądzeń o powstawanie autyzmu na skutek szczepień proponuje robić prędzej badania na autyzm u dziecka i po uzysakniu wyników dopiero przeprowadzać szczepienie
@polakfatalista czytałam opisy zachowania dzieci, które "dostały autyzmu po szczepionkach", i wszystkie zanim zostały zaszczepione wyróżniały się na tle rówieśników. Ale takie są objawy autyzmu, że dziecko ma nadzywczajny jakiś talent, a reszta życia społecznego leży. Ale niee, to po szczepionkach. Więc takie badania były by bardzo słuszne.
@polakfatalista Pomysł jest ogólnie bardzo dobry, ale jak zawsze jest jakieś "ale". Antyszczepionkowcy to niestety specyficzny gatunek podludzi. Zazwyczaj wierzą przy okazji w płaską ziemię, chemtrails, rodzinę Rotschildów i inne teorie spiskowe. No to teraz wyobraźmy sobie sytuację - Seba z Karyną nie zaszczepili Brajanka, bo w szczepionkach są metale ciężkie i powodują one autyzm. Mija kilka lat i Brajanek jako jedyny w klasie choruje na ospę. Na szczęście zostaje wyleczony w szpitalu a Seba z Karyną dostają rachunek na 10tys zł. I w tym momencie następuje olśnienie! Karyna przypomina sobie, że tuż przed pierwszymi objawami choroby Brajanek był na rutynowej szkolnej wizycie u dentysty! To dentysta, zamieszany w rządowy spisek, zaraził Brajanka ospą (bo w papierach miał zapis o braku szczepień)! Trzeba to rozgłosić w mediach i ratować Wolną Polskę! Itp itd... Dopóki ta banda debili nie wymrze śmiercią naturalną, dopóty będą gównoburze w internetach...
Nie zalogowało mnie, więc komentarz dla powiadomień :)
Zawsze były i będą takie jednostki czy grupy, które będą zaprzeczać faktom nie da się w żaden sposób ich przekonać jedyne co można zrobić to wychowywać po przez konsekwencje. Jak taka karyna i seba nie zaszczepią dzieciaka to muszą ponieść konsekwencje finansowe w razie leczenia i jestem pewien że jakby latali po telewizjach płacząc że trzeba zbierać kasę dla brajanka bo dostał ospy a szpital wystawił rachunek to inne sebixy i karyny by się zastanowiły czy może lepiej już zaszczepić dzieciaka za darmo i nie mieć wydatków i problemów później. Nic tak nie dyscyplinuje człowieka jak wydatek finansowy.
@ardianbiegalab8 nie bronie teorii spiskowych, które wymieniłeś... Ale jeszcze w latach 60 i 70, istnienie olbrzymich organizacjii przestępczych również było teorią spiskową ;) Wiele działań wywiadów to spiski... Ale... Szczepionki to nauka, a nie spisek ;)
uwaga mówie skad się wzieli antyszczepionkowcy. Chodzi o to że jak dziecko się rodzi to najpierw podaje mu się szczepionki a potem poddaje sie go testowi na autyzm. Zate ktoś kiedyś błednie skojarzył “hej, podali mojemu dziecku szczepionkę a potem się dowiedziałam, że ma autyzm, to wina szczepionek”. Potem ta plotka się upowszechniła, ale chodzi o to, że te matki/ojcowie nie chca źle dla swoich dzieci. Jasne, myla się, ale chca jak najlepiej dla swojego dziecka, więc uważam że zamiast się z nich wyśmiewać i mówić “e patrzcie jacy debile” lepiej na spokojnie im to wytłumaczyć. To nie sa źli ludzie, po prostu wyciqgnęli złe wnioski.
@martwinierysuja Z takimi ludźmi nie da się dyskutować można próbować bo pewnie niektórych da się przekonać ale najbardziej zagorzałych fanatyków nie przekonasz. To tak jakby próbować fanatyka płaskiej ziemi przekonać do jej kulistości nie ma szans, albo ludzi co dzwonią do wróżbity macieja po porady jak żyć możesz im mówić że to bujda i tak nie przekonasz, Są to niestety jednostki ograniczone w postrzeganiu faktów i logiki żeby nie powiedzieć upośledzone w pewnym stopniu. Jedyne co można zrobić to stworzyć taki system żeby takie osoby nie zagrażały innym i ponosiły za swe decyzje odpowiedzialność
@martwinierysuja "chodzi o to, że te matki/ojcowie nie chca źle dla swoich dzieci" Jakby obchodził ich los ich dzieci, to nie poczynaliby ich.
@martwinierysuja Tłumaczono im. Tysiące razy. Tłumaczą im to naukowcy, tłumaczą lekarze, tłumaczą nawet zwykli ludzie. Ale nie. Grażyna i Nosacz wyczytają na internecie jakiegoś ziębę i czy innego proepidemika i cała nauka i logika idzie w cholerę. To dlatego szydzi się z tych ludzi, bo są zwyczajnie głupi, paranoiczni, zadufani i łatwowierni. Ale wstyd też nie dociera. To trzeba ich niestety państwowo przymusić tak jak nosaczy boli najbardziej - finansowo. I nie dlatego że ktoś ma ochotę się komuś innemu wpierniczać w życie, ale dlatego, że w związku z tym jak szczepionki działają, jedziemy wszyscy na tym samym wózku, a oni stwarzają zagrożenie dla życia innych ludzi, co nawiasem mówiąc JUŻ JEST zabronione prawnie tylko jak dotąd nikt nie stosuje tych przepisów do tych ludzi.
Przymuszać antyszczepionkowców? Po co? Przecież my jesteśmy zaszczepieni na choroby, które mogą być roznoszone przez ich dzieci... Kolejne ograniczenia wolności, tylko dlatego, że jakas niewyobrażalnie małą część społeczeństwa jest strasznie durna?
W przypadku szczepienia na wściekliznę pytanie jest o sensowność robienia tego co roku (oprócz wymogu prawnego).
Dokładnie, siedząc w tym środowisku mogę wam powiedzieć, że szczepionka na wściekliznę starcza na 5 lat, ale dzięki regulacjom prawnym musicie szczepić psy co roku, dzięki czemu zarabiam ja (wet) i państwo (podatki) :)
A no kolega ma rację, może w mieście nie ma dzikich zwierząt ale zawsze może się trafić bezdomny pies czy kot który może być chory i zarazić twojego psa jeśli go zaatakuje a i tobie też może się oberwać. A to jest śmiertelne zarówno u psa jeśli nieszczepiony jak i dla człowieka.
To agenda koncernów farmaceutycznych. Ja słyszałam na osiedlu jak sąsiadki pies dostał autyzmu od takiej szczepionki. Normalnie to był mądry pies aż tu zgłupiał i zaczął gryźć meble.
@zlotakoniczynka No, a wcześniej się super zapowiadał, pewnie gdyby nie szczepionka to by był psim Teslą.
@zlotakoniczynka to prawda ja zaczepiłem mojego i zaczął anime oglądać, weterynarz zwymiotował a następnie popełnił bukkake po tym jak go zobaczył
W mieście nie ma dzikich zwierząt? A szczury, myszy, jeże, kuny, nietoperze? Zwłaszcza te ostatnie mogą przenosić wściekliznę.
@pusza Pamiętam jak kilka lat temu w Rzeszowie czy tam Krakowie trąbili w radiu o wściekłych wiewiórkach. I to nie był żart.
A widziałeś kiedyś psa szczepionego na wściekliznę w 1 dniu jego życia ?? :)
Nie widziałam i co z tego?
ja widziałem. teraz ma autyzm
@zlotakoniczynka gratulacje. Błyskotliwość ponadprzeciętna. O dzieciach szczepionych w 1 dniu życia tez pewnie nie słyszałaś/widziałaś
Słyszałam że na WZW B i gruźlice się daje i co z tego?
ej anon to co, robią zastrzyk w plemniora ojca?
Jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia wsieklizny u psa mieszkajacego w mieście
@fajny-czlowiek Duże. Czemu pytasz?
@fajny-czlowiek Jakie jest prawdopodobieństwo że są szczepionki tańsze i droższe? Jakie jest prawdopodobieństwo, że na rynku są szczepionki na konkretne choroby i na wszystko "od uroku po sraczkę" w jednym? Jakie jest prawdopodobieństwo że NFZ kupuje dla Waszych dzieci te droższe i lepsze? Śmieszą mnie poglądy antyszczepionkowców. Ale nie oszukujmy się. Lek lekowi nie jest równy. I to co się nam często oferuje w ramach ubezpieczenia to prawdopodobnie niebezpieczne g6wno. Ale jak zwykle. Podział na skrajnych zwolenników szczepionek (bez zastanawiania się, czy na zachodzie są te same leki) oraz antyszczepionkowców (którzy w przerwach między rozprawianiem jaka to ziemia nie jest płaska uprowadzają swoje dzieci ze szpitali przed szczepieniem)
edytowano: 7 lat temu@menenke Postanowiłem wykonać mały eksperyment - pomimo, że dziś niedziela "niepracująca". (Pośpieszne minusy potwierdziły moją teorię. Dziękuję zainteresowanym.)
edytowano: 7 lat temu@menenke wow masz -2 no faktycznie pośpieszne, dodam ci do -3 żebyś się nie zawiódł
Ale anon nie może przecież oceniać komentarzy
@menenke Dodałem Ci 4 minusa, żebyś mógł mówić o tych "pośpiesznych minusach"
@menenke bez przesady. Szczepionki refundowane są wystarczająco dobre. Jasne, można lepiej, bardziej nowocześnie, można na więcej patogenów (pneumokoki), z mniejszą liczbą skutków ubocznych. Takie życie, za średnie powszechne ubezpieczenie dostaniesz produkt średniej jakości, ale lepszy rydz niż nic. Nie dostaniesz najnowocześniejszego Mercedesa w cenie 5-letniego Opla.
Dobry bait ;d
:)