A a chcę dopowiedzieć tylko jedną rzecz. To prawda, czarnych dziur nie widać, ale widać światło wchłaniane przez nią, przez co nie można powiedzieć, że czarnej dziury nie da się zaobserwować. Przynajmniej z tego co ja wiem.
Chodzi o to światło, które nie zostało jeszcze wchłonięte przez czarną dziurę a ma być wchłonięte. Tuż przed dostaniem się do czarnej dziury jest ono na jej obrzeżach i wtedy można je zobaczyć
Światło, o którym wspomniał autor, jest emitowane z gazów i pyłów (np obłoki wodoru lub helu). Substancjom tym nadawana jest wielka prędkość/energia poprzez ogromne oddziaływanie grawitacyjne czarnych dziur. Cząsteczki zderzając się, przechodzą na wyższy stan energetyczny i aby powrócić do swojego normalnego stanu oddają część energii w postaci promieniowania, nie tylko z zakresu światła widzialnego.
@jaroslaw999 - Tak - a galaktyki wirują wokół własnych centrów z przyzwyczajenia i nie działa na ich materię żadna siła. Ciekawe tylko, co skupia materię w większe i mniejsze "wiry" i powoduje jej znikanie w centrach tych struktur? Kiedyś, pomimo oczywistych dowodów, wierzono, że kamienie nie mogą spadać z nieba a dzisiaj każde dziecko słyszało o meteorytach. - Poziom wiedzy o świecie zależy tylko od Twojej wyobrazni i zdolności pojmowania.
@jaroslaw999@Jetok - Dowody? Ale na co??? Że galaktyki kręcą się wokół swojego środka? No to popatrz co się dzieje kiedy wyciągniesz korek ze swojej wanny i porównaj z kształtem np. Drogi Mlecznej. Jakieś podobieństwo? Nie zauważasz? W obu przypadkach "coś" ciągnie te wiry do środka.
dowód EKSPERYMENTALNY na istnienie czarnych dziur nie istniał do czasu potwierdzenia i opublikowania wielkiego tegorocznego odkrycia - odkrycia fal grawitacyjnych
naturalnie teoretyczne istnienie czarnych dziur było przewidziane już dekady temu
@jaroslaw999 - "dowód EKSPERYMENTALNY" - przez ograniczenia naszych narzędzi i środków percepcji muszą zajść odpowiednie zdarzenia w odpowiednich warunkach, żeby były dla nas mierzalne! Co wcale nie oznacza, że dane zjawisko nie zachodzi! Na przykład takie oddychanie - czy nie występowało zanim odkryto tlen, węgiel, dwutlenek węgla i hemoglobinę? Nikt prawie nie zwraca uwagi na zmianę znaczenia określenia "teoria naukowa"! Teraz to już nie jest wymysł powstały przy kawiarnianym stoliczku w towarzystwie cygar, alkoholu i dobrych przyjaciół, tylko złożona konstrukcja logiczno - matematyczna opisująca przyczyny, naturę i skutki objaśnianego zjawiska! A "dowodem eksperymentalnym" jest sama powtarzalna zgodność tego typu zjawisk z wyliczoną teorią!
Czarne dziury wytworzone po wielkim wybuchu tworzą czas, napędzają go wchłaniając materie, wchłaniają ją więc poruszają nią dzieki czemu jest czas. To jak z falami na morzu i księżycem czy tam słońcem, nie wiem. Ale to moja teoria all rights reserved
W czarnej dziurze czas płynie. Działa to mniej więcej tak. Jeżeli my lecimy do czarnej dziury to czas wokół nas jest dalej podobny. Jeżeli jednak ktoś spojrzy na nas z odległości większej niż odległość na którą sięga silne oddziaływanie grawitacyjne czarnej dziury, zobaczy że stoimy w miejscu. Grawitacja czarnej dziury wpływa na czas wokół niej. Nie jest jednak możliwe wlecenie do czarnej dziury. jeżeli lecielibyśmy nogami do przodu do dziury która ma silną grawitacje, nogi oderwałyby się od ciała i poleciałyby szybciej itd.
problemem byłaby jeszcze jedna rzecz, w naszym mózgu wszystko, wszystkie myśli dzieją się dzięki przesyłaniu sygnału elektrycznego (inna opcja to bo bóg tak chciał, ale tutaj ją pominę) a z czarnej dziury nic nie może uciec więc nic nie może lecieć inaczej niż w jej stronę, czyli nie moglibyśmy po prostu myśleć bo impulsy w naszym mózgu mogłyby lecieć tylko do czarnej dziury, a nie mogłyby w przeciwnym kierunku.
@Soundstoned zastanawia mnie z kolei co poczułby człowiek powoli przekraczający horyzont zdarzeń (to coś z czego nawet światło nie ucieknie, ta granica) albo jeśli w ogóle zatrzymałby się na nim, nie mógłby używać niektórych części mózgu o.O jak większość użytkowników kwejka.
@niemawolnychloginow Tak niewielkie czarne dziury, które są w stanie wytworzyć naukowcy są raczej niegroźne. W wyniku promieniowania hawkinga istnieją przez bardzo mały ułamek sekundy po czym znikają wyzwalając energie.
@niemawolnychloginow Poza tym czarne dziury nie wciągają wszystkiego do środka tak jak na filmach, a skoro są one niewielkie to i ich przyciąganie nie będzie w stanie zbyt dużo przyciągnąć.
@niemawolnychloginow Czarna dziura stworzona z dwóch neutronów nie wciągnie całej planety, dalej będzie miała masę tych dwóch neutronów. No i wyparuje zanim byś się zorientował że powstała
Taka malutka czarna dziura jest raczej (a chyba napewno) nie groźna, bo gdyby np. Taka ziemia zostałaby ściśnięta do kilku milimetrów (przekraczając promień Schwarzschilda tym samym) to zmieniłaby się automatycznie w czarną dziurę, ale miałaby wielkość kilku milimetrów więc raczej nikomu by nie zaszkodziła. Dla obiektu o masie Mount Everest byłyby to już nanometry czyli jakby to profesor Seba określił: w pizdu mało. Tak więc nie sądzę by taka czarna dziura zaszkodziła ziemi, naukowcy wiedzą raczej co robią. Chociaż taka wizja może wywoływać niepokój
@niemawolnychloginow z tego co pamiętam, powstają w wyniku procesów zachodzących w wielkim zderzaczu hadronów, ale są tak małe i znikają tak szybko, że nie są groźne. Po za tym to, co jest na filmach, że wsysają wszystko wokół, to fikcja. Obiekty na odpowiedniej odległości od czarnej dziury mogą zyskać własną orbitę wokół niej, tak jak wokół słońca.
zajebista galeria, w prosty spodob moze zainteresowac kogos do zglebiania wiedzy o kosmosie, fizyce, swiecie. jak dla mnie- wiecej takich galerii, wole to niz p*****ly z kotami
@Liar Sekhet I uwierz mi mosci obronco internetu ze bez kotow internety nie padno, pojawi sie cos nowego zamiast kotow, w naturze nic nie ginie, nie lekaj sie o internety jednakze zyj tak jakby jutro mialy sie skonczyc cobys mogl zyc pelna piersia!
@mrowkojad Nie dzięki, spasuje przez ten tydzień z racji juwenaliów i masy zaległych projektów :/
PS. Aktualnie i tak coraz mniej kotów w internetach z tego co widzę, a coraz więcej dobrej sztuki czy też ciekawostek, co, jakby nie patrzeć, jest pożądane w dzisiejszych czasach :V
@mrowkojad@Liar Sekhet I Tak na prawdę, to koty tworzą czarne dziury. Podstępne, małe sierściuchy... Gdzie niby pochłaniają te wszystkie włosy zlizywane podczas mycia (a myją się non-stop - w przerwach od snu). Spytasz - ale czasem wypluwają. Ok. Może to jest coś co nie powinno być zauważalne, ale jest czasem... Zupełnie jak z czarnymi dziurami... :D
Czy ktoś z was zna tytuł pewnej książki, w której została opisana historia kogoś, kto "wpadł" do czarnej dziury (w dużym skrócie)? Słyszałam o takiej, ale nie zapamiętałam jej nazwy :C
Ogólnie to film interstellar ma chyba tego typu wątek w sobie, może warto tym tropem :) (Przekroczył tam chyba horyzont zdarzeń) Może mnie pamięć mylić
"Gateway: Brama do gwiazd" na końcu jest krótki fragment, jak [SPOILERSPOILERSPOILER] ratując [SPOILER] wpada do czarnej dziury, a [SPOILERSPOILER] na zawsze. Może "opisana historia kogoś kto wpadł do czarnej dziury" to za dużo powiedziane, ale książka fajna.
Jest nieścisłość w tej galerii, jeśli chodzi o stawanie czasu, ale też w sumie nie można się przyczepić, bo to tylko popularno-naukowa galeria.
Zatem, czy czas by stanął? Tak, ale dla zewnętrznego obserwatora! Osoba wpadająca w czarną dziurę odczuwałaby upływ czasu normalnie. W momencie przejścia przez horyzont zdarzeń zewnętrzny obserwator zauważyłby nieruchomy obraz wpadającej osoby, który zamiast natychmiast zniknąć, bardzo powoli by się zamieniał w czerwoną "odbitkę" i w końcu by zniknął - tzw. przesunięcie spektrum światła, które odbijał wpadający, przesunęłoby się ku podczerwieni, niewidocznej dla oka, i tak dalej, aż do fal o takiej długości, że całego kosmosu by nie starczyło na to, żeby taką falę "pomieścić". Czysto technicznie - ta odbitka zostałaby na granicy horyzontu na zawsze.
Wpadający za to nie doświadczyłby zatrzymania czasu. W momencie przejścia przez granicę horyzontu zobaczyłby za to całą wieczność, jednak byłby to moment tak krótki, że przypominałby raczej błysk niż coś, dzięki czemu dałoby się zobaczyć, czy Jezus chodził po Ziemi ;) Dalej wpadałby i wpadał tak długo, aż by go siła ciążenia nie rozerwała na strzępy i nie zamieniła w tą przysłowiową "nitkę spaghetti".
Na tym polega cała Teoria WZGLĘDNOŚCI, w obrzydliwym uproszczeniu, jeśli chodzi o czas, Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Taki paradoks. W momencie, kiedy astronauta za horyzontem zdarzeń czułby upływ czasu (jego serce nie stanęłoby, wciąż mógłby się ruszać itd), czas na zewnątrz by stał/minął w całości. A dla zewnętrznego obserwatora czas by leciał dalej, z kolei to astronauta wpadający był zamrożony w czasie.
Kosmos jest piękny!
PS. To, że czarna dziura jest, cóż, czarna, nie znaczy, że nie została nigdy zaobserwowana! Została, i to wiele razy. Po pierwsze - zagina czasoprzestrzeń w wielkim stopniu, przez co widać efekty jej działania na światło lecące zza niej w naszym kierunku, które też jest zagięte. Symulację tego, jak by to wyglądało, widać na przedostatnim zdjęciu. Poza tym istnieją czarne dziury mające wokół siebie tak zwany dysk akreacyjny, czyli materię orbitującą wokół niej przed wpadnięciem. Jako, że grawitacja jest tam potwornie silna, to i krążąca wokół materia jest, powiedzmy, przepotężnie "miętoszona", wydzielając przy tym mnóstwo energii. Więcej info na ten temat - sprawdźcie "kwazary" ;)
Polecam "Powrót z gwiazd" wielkiego Stanisława Lema. Co prawda nie ma tam nic na temat czarnych dziur, natomiast jest fajnie opisany paradoks szybkich podróży. Plus do tego zmiany społeczne i... wiele innych ciekawych rzeczy. Ale odbiegłem... Wybacz. ;-)
14 września 2015r nie zarejestrowano dźwięku zderzenia się czarnych dziur. Niby jak?! Dźwięk nie rozchodzi się w próżni! Zarejestrowano fale grawitacyjne potwierdzając istnienie tzw. grawitonów.
@eberdor to bardziej chodzi o fale, jakie dany obiekt wydaje. Kiedy się je przeprowadzi przez odpowiednie urządzenie, można mieć odpowiednik w formie dźwięku i to o to chodzi. SciFun na youtubie o tym ciekawie mówił.
@B.J.Blazkowicz Teoretycznie rzecz biorąc nie da rady usłyszeć dźwięku, ponieważ się nie rozchodzi, możliwe jest natomiast wyłapanie fal radiowych, które po przetworzeniu na dźwięk dają pewien dźwiękowy obraz zdarzenia.
Sugeruję obejrzenie tego filmiku, bo naprawdę warto.
https://www.youtube.com/watch?v=u4NvLukroN8
Jak zaczynam czytać o rzeczach typu teoria superstrun (polecam wygooglować), czarne dziury, czy nieskończoność kosmosu albo fizyka kwantowa to chcę a) sama to wszystko odkryć b) żyć tyle lat (nawet za cenę bycia warzywem, byle zachować świadomość) zeby doczekać narodzin następnych einsteinów, którzy wszystko odkryją i wytłumaczą, bo to jest CHOLERNIE ciekawe. Większosć praw rządzących tym światem jest jeszcze niedokończona lub nieodkryta i to nie daje mi spokoju...
@magdalena.puchalska.19991e2 Śmierć zabija postęp, ciekawe gdzie byłaby teraz nasza cywilizacja gdyby naukowcy mogli żyć 2 razy dłużej. Co do nas szaraczków to śmierć cholernie mnie przeraża i świadomość że po śmierci ją stracę i nie poznam tych wszystkich wynalazków i odkryć przyszłości.
@magdalena.puchalska.19991e2 Cholernie fascynuje mnie fakt, że czas nie jest niezmienialnym, pewnym odnośnikiem, że nawet on jest zależny. W każdym razie, jeżeli mamy coś wymyślić, to w ciągu następnych paru milionów lat, bo potem na ziemi zacznie się robić naprawdę nieprzyjemnie ;)
@magdalena.puchalska.19991e2@PolskiTenisista A może właśnie po śmierci wszystko przestanie być dla Ciebie tajemnicą? Może dopiero wtedy Twój umysł i Twoja świadomość się uwolni i poznasz to o czym teraz nawet nie śnisz?
@magdalena.puchalska.19991e2@PolskiTenisista
Mylisz się. Śmierć w pewnym sensie rodzi postęp. Gdyby nie śmierć, nie byłoby ewolucji, a gdyby wszystkie gatunki żyły dwa razy dłużej - ewolucja byłaby dwa razy wolniejsza. Ludzie i tak żyją corazdłużej, i co się dzieje? Wiek w którym wydają na świat potomstwo opóźnia się. To spowalnia ewolucję, która tak narawdę nie jest już ludzkości potrzebna. Zanim ewolucja zdąży zmienic w znacznym stopniu człowieka, my zdążymy nauczyć się jak zwiększyć wydajność mózgu z pomocą nauki.
Ta, jeśli pójdę do jakiegoś nieba czy czegokolwiek, w każdym razie- jeśli zachowam świadomość co się dzieje na Ziemi i moje jestestwo to idę na taki układ też. Wtedy mogę umrzeć :D
@magdalena.puchalska.19991e2@primo3001 Ja bym powiedział nawet, że świat podąża w stronę tego, przerysowanego z Idiokracji... Społeczeństwo mając już wszystko, rozleniwia się. Co gorsza, w większym stopniu reprodukcja następuję w grupach mało inteligentnych czy też patologicznych, a środowiska naukowe przeczekują ten okres, albo jak już, to ograniczają się do jednego potomka. Ludzkość sama skaże się na zagładę. Może po nas, pojawi się rasa, która na prawdę ogarnie temat...
@primo3001 właśnie ludzie zdają sobie sprawę jak bardzo są ograniczeni bez ewolucji. Nie potrafią chociażby przetrwać w próżni kosmicznej, co utrudnia eksplorację kosmosu. Dlatego potrzebujemy maszyn, które zastępują ewolucję.
Zawsze mnie to interesuje jak oni sie o tym wszystkim dowiedzieli xd rownie dobrze ktos mogl by napisac ze czarnecdziury powstaja po ugotowaniu parowek i bylo by w tym tyle samo prawdy xdxd robota tych wszystkich ludzi od kosmosu musi wymagac niezliczonych ilosci narkotykow bo jak inaczej mogli by wymyslac takie teorie xd
@radoslaw-majka myślę, że to działa na zasadzie "im dalej pójdziesz w las, tym więcej widzisz drzew". Czyli że jeśli odkryjesz jedną rzecz, to zauważasz następną, którą badasz i jak ją odkryjesz w pełni, to widzisz następną. Np. widzimy materię i nagle przychodzi nam do głowy, że ona się z czegoś składa. Robimy obserwacje i odkrywamy atomy, jesteśmy zadowoleni, ale po jakimś czasie przychodzi nam do głowy, że może one też się z czegoś składają. Robimy obserwacje i odkrywamy kwarki i tak w kółko.
Czemu nikt nie napisał, że prawie wszystkie te slajdy to tylko teorie ?? Teoria=/=Prawda, naczytają się tego dzieci i będą opowiadały, że polecą do czarnej dziury i będą oglądać "czas, bo tak wynika z tego co jest tu napisane. Co do ostatniego slajdu, no bez żartów, jeżeli przyjąć by, że zobaczymy wszystko co "kiedykolwiek... wpadnie" do czarnej dziury, oznaczałoby, że czas nie istnieje, ponieważ jeżeli zobaczymy coś co jeszcze się nie wydarzyło, to to zdarzenie musiało się już wydarzyć, taka sytuacja nazywa się paradoksem. więc nawet zakładając, że w samym centrum czarnej dziury czas nie płynie, to "zobaczymy "jedynie to co wpadło po za horyzont ciemności przed nami, a nie to co wpadnie po nas, bo tego jeszcze tam nie ma.
Już wpadło. Zapominasz, że w pobliżu czarnej dziury czas zwalnia a wewnątrz całkowicie się zatrzymuje. Oznacza to, że po wpadnięciu w czarną dziurę czas przestałby dla tego człowieka płynąć i wszystko, co stanie się później z jego punktu widzenia stałoby się natychmiast. Oczywiście pomijamy tutaj ograniczenia ludzkiego postrzegania, możliwości przeżycia, itd.
No właśnie, skoro czas dla niego by się zatrzymał to czy nie jest tak, że po prostu w jego głowie "zostałaby fotografia" tego co znajdowało się tam w momencie jego przybycia ?
Dobra właśnie zrozumiałem swój błąd w rozumowaniu, czas zatrzymał by się dla niego, a nie on wokół niego(czytaj czarnej dziury) jak przedtem pomyślałem. Mój błąd
Polecam poczytać trochę o terminologii naukowej, w której wyraz "teoria" oznacza rzecz całkowicie potwierdzoną i prawdziwą :D tutaj link http://www.kwantowo.pl/2016/02/01/hipoteza-to-nie-teoria-zapamietaj/
Trudno mi sobie wyobrazić że obiekt o skończonej masie potrafi mieć nieskończoną gęstość i wytwarzać nieskończoną grawitacje. Gdyby było tak jak w tej teorii to każa czarna dziura wyglądała by tak samo i miała takie same właściwości... a tak nie jest. Im większy obiekt przed jej powstaniem tym silniejsza ona sama. Rośnie wprost proporcjonalnie do masy i ilości pochłoniętej materii.Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czym jest nieskończoność. Nieskończoność to R jak i liczba punktó w przedziale (0:1) i węższym. Nieskończoność to też dzielenie przez zero jakiejkolwiek liczyby. Jedno wiem. G@ wiem tak samo i wy
Zakładamy, że w miejscu Osobliwości grawitacja ma nieskończone natężenie i każda czarna dziura takie ma, ale jej masa, wielkość itp. wpływają na czas jej życia - to, ile cząstek wirtualnych może wypromieniować, zanim "wyparuje".
Btw, teoria, w której wychodzi nieskończoność (nie w sposób taki, jaki pojawia się gdy np. pomyślimy o zbiorze liczb rzeczywistych) jest błędna albo niekompletna.
Nauka jest jeszcze młoda i wszystko przed nami, tylko mało komu chce się uczyć.
Ale kto powiedział, że istnieje coś takiego jak czas? Czas dla nas jest czymś w rodzaju wymysłu, dzięki któremu lepiej porządkujemy czynności wykonywane w ciągu dnia.
Jest bardzo dużo niewiadomych, które trudno nam pojąć. Np jest teoria, że przed powstaniem wszechświata nie było czasu. No to skoro tak, to ja, będąc w środku powstającego wszechświata odczuwam upływ czasu. Logiczne. Ale jeśli przed powstaniem wszystkiego stanę nie w środku powstającego wszechświata, ale obok, to teoretycznie z mojego punktu widzenia wszechświat nigdy nie powstanie. Taki mały paradoks. Nie jestem naukowcem, więc nie wiem na ile to jest prawdziwe lub logiczne.
@Anonim hmm, apropo tego czy obiekt o skończonej masie potrafi lub nie mieć nieskończoną gęstość i wytwarzać nieskończoną grawitację to w moim rozumowaniu wygląda to tak: (UWAGA! Czytając dalej narażasz się na spotkanie z być może pseudonaukowym bełkotem, teoriami z dupy mojego autorstwa, oraz ogólnym gdybaniem niepopartym żadnymi faktami, wszystko co tu zobaczysz to tylko i wyłącznie moje rozważania, i nie powinieneś brać ich pod uwagę jako źródła faktów. Dziękuję.) Więc, jak obiekt o skończonej masie może wytwarzać nieskończoną grawitację? Zaraz do tego być może dojdę (pisze na spontanie :v have fun), ale najpierw rozwiążę sprawę twojego stwierdzenia, jakoby w takim wypadku każda czarna dziura miała mieć takie same właściwości. No, niekoniecznie. Weź pod uwagę to że siła przyciąganie im bliżej obiektu tym większa proporcjonalnie do kwadratu. SciFun mówił o tym tutaj: https://youtu.be/iAfWsvQZWNY?t=1m41s A raczej powiedział że grawitacja maleje z kwadratem odległości. Ale w takim razie nie działa to również w drugą stronę - im bliżej tym jest silniejsza. Do kwadratu. (najprawdopodobniej już tutaj p*****lę głupoty, ale to tylko mój mózg). Teraz weźmy anatomię czarnej dziury. W zasadzie nie jest ona materią, jest skupiskiem masy. Ściśniętą masą w nieodpowiednio dla niej niewielkim obszarze, czyli również polem grawitacyjnym. Nie jest obiektem, jak ziemia czy słońce. Im bliżej środka tym więcej masy, pustki i przyciągania. Podsumowanie: W przypadku obiektów typu słońce, im bliżej się znajdujesz tym silniej oddziałuje na ciebie jego przyciąganie. Ale słońce, jest materią, obiektem, i grawitacja dla tego obiektu jest skończona. Czarna dziura natomiast swoim przyciąganiem przyciąga nawet samą siebie. Co rodzi więcej przyciągania(?). Idąc tym tokiem Mając czarną dziurę wielkości piłki, poczuł byś jej przyciąganie dajmy na to dopiero w odległości 1km. W miarę twojego zbliżania się do niej przyciąganie rosło by proporcjonalnie, do kwadratu. im bliżej byś się znajdował, dym bardziej siła przyciągania by rosła. Aż znalazł byś się w centrum, gdzie siła przyciągania rosła by tak bardzo, że stała by się nieskończona. Teraz porównajmy to do czarnej dziury wielkości słońca. Odczuł byś przyciąganie dajmy na to pół roku świetlnego od niej. Teraz powtórz schemat. Docierasz do centrum, i masz nieskończone przyciąganie. Ale jednak w zależności od masy, początkowe przyciąganie się różni. A teraz jeśli w jakimkolwiek stopniu zapchałem papką ten temat, przejdźmy do tematu gęstości. A no analogicznie do siły przyciągania: siła przyciągania przyciąga wszystko co dookoła do środka. Teraz, jak w przypadku słońca jego środek ciężkości i grawitacja tylko utrzymują je jako skupisko masy, tak w przypadku czarnej dziury, gdzie ta grawitacja rośnie proporcjonalnie, masa jest przyciągana do środka, a im bliżej środka, tym mocniej przyciągana. Co zwiększa tam jej gęstość. W końcu czarna dziura powstaje przez skupienie odpowiednio dużej masy w odpowiednio małej objętości. Jesli ktokolwiek doczytał do kuńca, to powiem jeszcze tyle, że to wszystko gdybanie z dupy, a ja nie znam się, i równiez wiem tyle samo co reszta. Tak, gówno.
Pomijając te wszystkie prowokacje i inne takie. Można być wierzącym i być zajebiście zainteresowanym nauką. Jeżeli coś jest faktem, to należy się tylko cieszyć że wiemy więcej. Wypieranie się prawdy jest hipokryzją, ponieważ jeżeli chce się poznać Boga, jaki by on nie był, najlepiej poznać świat który stworzył ;)
A a chcę dopowiedzieć tylko jedną rzecz. To prawda, czarnych dziur nie widać, ale widać światło wchłaniane przez nią, przez co nie można powiedzieć, że czarnej dziury nie da się zaobserwować. Przynajmniej z tego co ja wiem.
Nie widać światła wchłanianego, bo jest wchłaniane...
Światła nie widać, ale widać niespotykany kompletny brak światła. Podejrzewam, że o to chodziło Anonimowi.
@MasterVarflock No, nie wiem jak tobie, ale z tego co mi wiadomo na zdjęciach środki galaktyk są jaśniejsze niż ciemniejsze
Chodzi o to światło, które nie zostało jeszcze wchłonięte przez czarną dziurę a ma być wchłonięte. Tuż przed dostaniem się do czarnej dziury jest ono na jej obrzeżach i wtedy można je zobaczyć
Światło, o którym wspomniał autor, jest emitowane z gazów i pyłów (np obłoki wodoru lub helu). Substancjom tym nadawana jest wielka prędkość/energia poprzez ogromne oddziaływanie grawitacyjne czarnych dziur. Cząsteczki zderzając się, przechodzą na wyższy stan energetyczny i aby powrócić do swojego normalnego stanu oddają część energii w postaci promieniowania, nie tylko z zakresu światła widzialnego.
https://youtu.be/_7shU4uxljM?t=29m50s
jak dotąd nie istnieją żadne fizyczne dowody na istnienie czarnych dziur. wszystko na ich temat to wytwór matemagików
@jaroslaw999 - Tak - a galaktyki wirują wokół własnych centrów z przyzwyczajenia i nie działa na ich materię żadna siła. Ciekawe tylko, co skupia materię w większe i mniejsze "wiry" i powoduje jej znikanie w centrach tych struktur? Kiedyś, pomimo oczywistych dowodów, wierzono, że kamienie nie mogą spadać z nieba a dzisiaj każde dziecko słyszało o meteorytach. - Poziom wiedzy o świecie zależy tylko od Twojej wyobrazni i zdolności pojmowania.
@marek-barnas no dobra a jakieś dowody?
@jaroslaw999 @Jetok - Dowody? Ale na co??? Że galaktyki kręcą się wokół swojego środka? No to popatrz co się dzieje kiedy wyciągniesz korek ze swojej wanny i porównaj z kształtem np. Drogi Mlecznej. Jakieś podobieństwo? Nie zauważasz? W obu przypadkach "coś" ciągnie te wiry do środka.
dowód EKSPERYMENTALNY na istnienie czarnych dziur nie istniał do czasu potwierdzenia i opublikowania wielkiego tegorocznego odkrycia - odkrycia fal grawitacyjnych naturalnie teoretyczne istnienie czarnych dziur było przewidziane już dekady temu
@jaroslaw999 - "dowód EKSPERYMENTALNY" - przez ograniczenia naszych narzędzi i środków percepcji muszą zajść odpowiednie zdarzenia w odpowiednich warunkach, żeby były dla nas mierzalne! Co wcale nie oznacza, że dane zjawisko nie zachodzi! Na przykład takie oddychanie - czy nie występowało zanim odkryto tlen, węgiel, dwutlenek węgla i hemoglobinę? Nikt prawie nie zwraca uwagi na zmianę znaczenia określenia "teoria naukowa"! Teraz to już nie jest wymysł powstały przy kawiarnianym stoliczku w towarzystwie cygar, alkoholu i dobrych przyjaciół, tylko złożona konstrukcja logiczno - matematyczna opisująca przyczyny, naturę i skutki objaśnianego zjawiska! A "dowodem eksperymentalnym" jest sama powtarzalna zgodność tego typu zjawisk z wyliczoną teorią!
ja jak wsadze w czarna dziure nie ulegam spaghettifikacji, wrecz przeciwnie... if u know what i mean ...
Czarne dziury wytworzone po wielkim wybuchu tworzą czas, napędzają go wchłaniając materie, wchłaniają ją więc poruszają nią dzieki czemu jest czas. To jak z falami na morzu i księżycem czy tam słońcem, nie wiem. Ale to moja teoria all rights reserved
@YesImEnvy Ziomek chce troche twojego towaru :D
edytowano: 9 lat temuEl Psy Kongroo
Super... A może dacie jakieś "prawdziwe ciekawostki ?"
@artur-koziol Nie rozumiesz, czy nie chcesz zrozumieć?
Kwejki o kotach - 800 plusów Kwejki o czarnych dziurach - 200 plusów - I don't want to live on this planet Anymore
Przecież wiadomo, że czarne dziury to jakieś tajne przejścia do innych wymiarów
polecam opowiadanie Stephena Kinga pt. jaunting po przeczytaniu widać oczywisty związek z galerią ;p
Ostatnio Stephen Hawking wysnuł teorię, że jednak można opuścić czarną dziurę.
W czarnej dziurze czas płynie. Działa to mniej więcej tak. Jeżeli my lecimy do czarnej dziury to czas wokół nas jest dalej podobny. Jeżeli jednak ktoś spojrzy na nas z odległości większej niż odległość na którą sięga silne oddziaływanie grawitacyjne czarnej dziury, zobaczy że stoimy w miejscu. Grawitacja czarnej dziury wpływa na czas wokół niej. Nie jest jednak możliwe wlecenie do czarnej dziury. jeżeli lecielibyśmy nogami do przodu do dziury która ma silną grawitacje, nogi oderwałyby się od ciała i poleciałyby szybciej itd.
@fiktor Głowa po ścięciu trybi jeszcze jakiś czas, wlatujmy głowami do przodu, i tak czas tam stoi to się nie wykrwawimy :D
problemem byłaby jeszcze jedna rzecz, w naszym mózgu wszystko, wszystkie myśli dzieją się dzięki przesyłaniu sygnału elektrycznego (inna opcja to bo bóg tak chciał, ale tutaj ją pominę) a z czarnej dziury nic nie może uciec więc nic nie może lecieć inaczej niż w jej stronę, czyli nie moglibyśmy po prostu myśleć bo impulsy w naszym mózgu mogłyby lecieć tylko do czarnej dziury, a nie mogłyby w przeciwnym kierunku.
@pawel-kaczmarek o panie... dobre, nie myślałem o tym w ten sposób!
@Soundstoned zastanawia mnie z kolei co poczułby człowiek powoli przekraczający horyzont zdarzeń (to coś z czego nawet światło nie ucieknie, ta granica) albo jeśli w ogóle zatrzymałby się na nim, nie mógłby używać niektórych części mózgu o.O jak większość użytkowników kwejka.
11. Największa czarna dziura znajduje sie między nogami Twojej starej. ba dum tsss
Nie wiem jak was, ale mnie to trochę niepokoi, że jakiś naukowiec gdzieś tam w dalekim świecie próbuje sobie wytworzyć czarną dziurę na Ziemi...
@niemawolnychloginow Na pocieszenie powiem, że czarne dziury to tylko teorie, i najprawdopodobniej nie istnieją.
@niemawolnychloginow Tak niewielkie czarne dziury, które są w stanie wytworzyć naukowcy są raczej niegroźne. W wyniku promieniowania hawkinga istnieją przez bardzo mały ułamek sekundy po czym znikają wyzwalając energie.
twój mózg najprawdopodobniej nie istnieje
@niemawolnychloginow Poza tym czarne dziury nie wciągają wszystkiego do środka tak jak na filmach, a skoro są one niewielkie to i ich przyciąganie nie będzie w stanie zbyt dużo przyciągnąć.
@niemawolnychloginow Czarna dziura stworzona z dwóch neutronów nie wciągnie całej planety, dalej będzie miała masę tych dwóch neutronów. No i wyparuje zanim byś się zorientował że powstała
Taka malutka czarna dziura jest raczej (a chyba napewno) nie groźna, bo gdyby np. Taka ziemia zostałaby ściśnięta do kilku milimetrów (przekraczając promień Schwarzschilda tym samym) to zmieniłaby się automatycznie w czarną dziurę, ale miałaby wielkość kilku milimetrów więc raczej nikomu by nie zaszkodziła. Dla obiektu o masie Mount Everest byłyby to już nanometry czyli jakby to profesor Seba określił: w pizdu mało. Tak więc nie sądzę by taka czarna dziura zaszkodziła ziemi, naukowcy wiedzą raczej co robią. Chociaż taka wizja może wywoływać niepokój
@niemawolnychloginow każdy kiedyś umrze. ja tam bym wolała zostać pochłonięta przez czarną dziurę niż np umrzeć na zawał :D
@niemawolnychloginow z tego co pamiętam, powstają w wyniku procesów zachodzących w wielkim zderzaczu hadronów, ale są tak małe i znikają tak szybko, że nie są groźne. Po za tym to, co jest na filmach, że wsysają wszystko wokół, to fikcja. Obiekty na odpowiedniej odległości od czarnej dziury mogą zyskać własną orbitę wokół niej, tak jak wokół słońca.
zajebista galeria, w prosty spodob moze zainteresowac kogos do zglebiania wiedzy o kosmosie, fizyce, swiecie. jak dla mnie- wiecej takich galerii, wole to niz p*****ly z kotami
@mrowkojad Ale... Internet... Śmieszne koty... Ale... Ale...
@Liar Sekhet I uwierz mi mosci obronco internetu ze bez kotow internety nie padno, pojawi sie cos nowego zamiast kotow, w naturze nic nie ginie, nie lekaj sie o internety jednakze zyj tak jakby jutro mialy sie skonczyc cobys mogl zyc pelna piersia!
@mrowkojad Nie dzięki, spasuje przez ten tydzień z racji juwenaliów i masy zaległych projektów :/ PS. Aktualnie i tak coraz mniej kotów w internetach z tego co widzę, a coraz więcej dobrej sztuki czy też ciekawostek, co, jakby nie patrzeć, jest pożądane w dzisiejszych czasach :V
@Liar Sekhet I ooooo internetowy medrcze, twa madrosc wyprzeda twe lata! (polac mu)
@mrowkojad Już już, proszę, wiem że student, ale nie trzeba od razu tej wódy lać...
@mrowkojad @Liar Sekhet I Tak na prawdę, to koty tworzą czarne dziury. Podstępne, małe sierściuchy... Gdzie niby pochłaniają te wszystkie włosy zlizywane podczas mycia (a myją się non-stop - w przerwach od snu). Spytasz - ale czasem wypluwają. Ok. Może to jest coś co nie powinno być zauważalne, ale jest czasem... Zupełnie jak z czarnymi dziurami... :D
Czy ktoś z was zna tytuł pewnej książki, w której została opisana historia kogoś, kto "wpadł" do czarnej dziury (w dużym skrócie)? Słyszałam o takiej, ale nie zapamiętałam jej nazwy :C
* i dodatkowo zamieszczony był opis prawdopodobnych przeżyć tej osoby itd
Ogólnie to film interstellar ma chyba tego typu wątek w sobie, może warto tym tropem :) (Przekroczył tam chyba horyzont zdarzeń) Może mnie pamięć mylić
"Gateway: Brama do gwiazd" na końcu jest krótki fragment, jak [SPOILERSPOILERSPOILER] ratując [SPOILER] wpada do czarnej dziury, a [SPOILERSPOILER] na zawsze. Może "opisana historia kogoś kto wpadł do czarnej dziury" to za dużo powiedziane, ale książka fajna.
Jest nieścisłość w tej galerii, jeśli chodzi o stawanie czasu, ale też w sumie nie można się przyczepić, bo to tylko popularno-naukowa galeria. Zatem, czy czas by stanął? Tak, ale dla zewnętrznego obserwatora! Osoba wpadająca w czarną dziurę odczuwałaby upływ czasu normalnie. W momencie przejścia przez horyzont zdarzeń zewnętrzny obserwator zauważyłby nieruchomy obraz wpadającej osoby, który zamiast natychmiast zniknąć, bardzo powoli by się zamieniał w czerwoną "odbitkę" i w końcu by zniknął - tzw. przesunięcie spektrum światła, które odbijał wpadający, przesunęłoby się ku podczerwieni, niewidocznej dla oka, i tak dalej, aż do fal o takiej długości, że całego kosmosu by nie starczyło na to, żeby taką falę "pomieścić". Czysto technicznie - ta odbitka zostałaby na granicy horyzontu na zawsze. Wpadający za to nie doświadczyłby zatrzymania czasu. W momencie przejścia przez granicę horyzontu zobaczyłby za to całą wieczność, jednak byłby to moment tak krótki, że przypominałby raczej błysk niż coś, dzięki czemu dałoby się zobaczyć, czy Jezus chodził po Ziemi ;) Dalej wpadałby i wpadał tak długo, aż by go siła ciążenia nie rozerwała na strzępy i nie zamieniła w tą przysłowiową "nitkę spaghetti". Na tym polega cała Teoria WZGLĘDNOŚCI, w obrzydliwym uproszczeniu, jeśli chodzi o czas, Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Taki paradoks. W momencie, kiedy astronauta za horyzontem zdarzeń czułby upływ czasu (jego serce nie stanęłoby, wciąż mógłby się ruszać itd), czas na zewnątrz by stał/minął w całości. A dla zewnętrznego obserwatora czas by leciał dalej, z kolei to astronauta wpadający był zamrożony w czasie. Kosmos jest piękny! PS. To, że czarna dziura jest, cóż, czarna, nie znaczy, że nie została nigdy zaobserwowana! Została, i to wiele razy. Po pierwsze - zagina czasoprzestrzeń w wielkim stopniu, przez co widać efekty jej działania na światło lecące zza niej w naszym kierunku, które też jest zagięte. Symulację tego, jak by to wyglądało, widać na przedostatnim zdjęciu. Poza tym istnieją czarne dziury mające wokół siebie tak zwany dysk akreacyjny, czyli materię orbitującą wokół niej przed wpadnięciem. Jako, że grawitacja jest tam potwornie silna, to i krążąca wokół materia jest, powiedzmy, przepotężnie "miętoszona", wydzielając przy tym mnóstwo energii. Więcej info na ten temat - sprawdźcie "kwazary" ;)
Polecam "Powrót z gwiazd" wielkiego Stanisława Lema. Co prawda nie ma tam nic na temat czarnych dziur, natomiast jest fajnie opisany paradoks szybkich podróży. Plus do tego zmiany społeczne i... wiele innych ciekawych rzeczy. Ale odbiegłem... Wybacz. ;-)
Ależ wszechświat jest niesamowity.
Z tą dylatacją to fajna sprawa jest. Można dzięki temu "podróżować" w czasie. Niestety tylko w jedną stronę :V
@Niematakiegologinuk***amac ja tez umiem podróżować w czasie ale tylko w przyszłość i tylko z jednostajna prędkością :
14 września 2015r nie zarejestrowano dźwięku zderzenia się czarnych dziur. Niby jak?! Dźwięk nie rozchodzi się w próżni! Zarejestrowano fale grawitacyjne potwierdzając istnienie tzw. grawitonów.
Potwierdzono istnienie fal grawitacyjnych których istnienie było przewidziane przez teorie względności , grawitony to nadal teoria .
Na grawitony wypadnie jeszcze poczekać. Ciekawe, czy mają masę?
@Wrycz brawurowo to nośnik grawitacji* tak dla przypomnienia
Niby dźwięk nie rozchodzi się w próżni, a NASA opublikowała dźwięki słońca, ziemi, księżyca i pewnie jeszcze czegoś :P
Ostatnio dowiedziono, że jednak w kosmosie coś słychać. Nie podam źródła, bo dawno o tym czytałam, ale jak ktoś ciekawy, to niech zapyta wujka google.
@eberdor to bardziej chodzi o fale, jakie dany obiekt wydaje. Kiedy się je przeprowadzi przez odpowiednie urządzenie, można mieć odpowiednik w formie dźwięku i to o to chodzi. SciFun na youtubie o tym ciekawie mówił.
jak mogli uslyszec jak w kosmosie dzwiek nie propaguje
@B.J.Blazkowicz Teoretycznie rzecz biorąc nie da rady usłyszeć dźwięku, ponieważ się nie rozchodzi, możliwe jest natomiast wyłapanie fal radiowych, które po przetworzeniu na dźwięk dają pewien dźwiękowy obraz zdarzenia. Sugeruję obejrzenie tego filmiku, bo naprawdę warto. https://www.youtube.com/watch?v=u4NvLukroN8
@B.J.Blazkowicz a nie fal grawitacyjnych ? taki tam naukowy update był ostatnio, ale się nie znam - zgaduję :)
Jak zaczynam czytać o rzeczach typu teoria superstrun (polecam wygooglować), czarne dziury, czy nieskończoność kosmosu albo fizyka kwantowa to chcę a) sama to wszystko odkryć b) żyć tyle lat (nawet za cenę bycia warzywem, byle zachować świadomość) zeby doczekać narodzin następnych einsteinów, którzy wszystko odkryją i wytłumaczą, bo to jest CHOLERNIE ciekawe. Większosć praw rządzących tym światem jest jeszcze niedokończona lub nieodkryta i to nie daje mi spokoju...
@magdalena.puchalska.19991e2 Śmierć zabija postęp, ciekawe gdzie byłaby teraz nasza cywilizacja gdyby naukowcy mogli żyć 2 razy dłużej. Co do nas szaraczków to śmierć cholernie mnie przeraża i świadomość że po śmierci ją stracę i nie poznam tych wszystkich wynalazków i odkryć przyszłości.
@magdalena.puchalska.19991e2 Cholernie fascynuje mnie fakt, że czas nie jest niezmienialnym, pewnym odnośnikiem, że nawet on jest zależny. W każdym razie, jeżeli mamy coś wymyślić, to w ciągu następnych paru milionów lat, bo potem na ziemi zacznie się robić naprawdę nieprzyjemnie ;)
@magdalena.puchalska.19991e2 @PolskiTenisista A może właśnie po śmierci wszystko przestanie być dla Ciebie tajemnicą? Może dopiero wtedy Twój umysł i Twoja świadomość się uwolni i poznasz to o czym teraz nawet nie śnisz?
@magdalena.puchalska.19991e2 @PolskiTenisista Mylisz się. Śmierć w pewnym sensie rodzi postęp. Gdyby nie śmierć, nie byłoby ewolucji, a gdyby wszystkie gatunki żyły dwa razy dłużej - ewolucja byłaby dwa razy wolniejsza. Ludzie i tak żyją corazdłużej, i co się dzieje? Wiek w którym wydają na świat potomstwo opóźnia się. To spowalnia ewolucję, która tak narawdę nie jest już ludzkości potrzebna. Zanim ewolucja zdąży zmienic w znacznym stopniu człowieka, my zdążymy nauczyć się jak zwiększyć wydajność mózgu z pomocą nauki.
Ta, jeśli pójdę do jakiegoś nieba czy czegokolwiek, w każdym razie- jeśli zachowam świadomość co się dzieje na Ziemi i moje jestestwo to idę na taki układ też. Wtedy mogę umrzeć :D
@magdalena.puchalska.19991e2 @primo3001 Ja bym powiedział nawet, że świat podąża w stronę tego, przerysowanego z Idiokracji... Społeczeństwo mając już wszystko, rozleniwia się. Co gorsza, w większym stopniu reprodukcja następuję w grupach mało inteligentnych czy też patologicznych, a środowiska naukowe przeczekują ten okres, albo jak już, to ograniczają się do jednego potomka. Ludzkość sama skaże się na zagładę. Może po nas, pojawi się rasa, która na prawdę ogarnie temat...
@primo3001 właśnie ludzie zdają sobie sprawę jak bardzo są ograniczeni bez ewolucji. Nie potrafią chociażby przetrwać w próżni kosmicznej, co utrudnia eksplorację kosmosu. Dlatego potrzebujemy maszyn, które zastępują ewolucję.
https://www.youtube.com/watch?v=e-P5IFTqB98 Co nieco o czarnych dziurach w świetnej formie :)
https://www.youtube.com/watch?v=3pAnRKD4raY tu też, przy okazji inne ciekawostki :)
Zawsze mnie to interesuje jak oni sie o tym wszystkim dowiedzieli xd rownie dobrze ktos mogl by napisac ze czarnecdziury powstaja po ugotowaniu parowek i bylo by w tym tyle samo prawdy xdxd robota tych wszystkich ludzi od kosmosu musi wymagac niezliczonych ilosci narkotykow bo jak inaczej mogli by wymyslac takie teorie xd
@radoslaw-majka Matematyka
@radoslaw-majka To nie religia, żeby w ten sposób tworzyć obraz świata. W nauce tworzy się modele matematyczne i szuka potwierdzenia w obserwacjach.
@radoslaw-majka xdDDddxddDdD1111!!!!!!! xDDddlooooolll xDDddDD
@radoslaw-majka O mój Boże. To jest właśnie podręcznikowy przykład pojęcia "ignorancja" :)
@radoslaw-majka myślę, że to działa na zasadzie "im dalej pójdziesz w las, tym więcej widzisz drzew". Czyli że jeśli odkryjesz jedną rzecz, to zauważasz następną, którą badasz i jak ją odkryjesz w pełni, to widzisz następną. Np. widzimy materię i nagle przychodzi nam do głowy, że ona się z czegoś składa. Robimy obserwacje i odkrywamy atomy, jesteśmy zadowoleni, ale po jakimś czasie przychodzi nam do głowy, że może one też się z czegoś składają. Robimy obserwacje i odkrywamy kwarki i tak w kółko.
Czemu nikt nie napisał, że prawie wszystkie te slajdy to tylko teorie ?? Teoria=/=Prawda, naczytają się tego dzieci i będą opowiadały, że polecą do czarnej dziury i będą oglądać "czas, bo tak wynika z tego co jest tu napisane. Co do ostatniego slajdu, no bez żartów, jeżeli przyjąć by, że zobaczymy wszystko co "kiedykolwiek... wpadnie" do czarnej dziury, oznaczałoby, że czas nie istnieje, ponieważ jeżeli zobaczymy coś co jeszcze się nie wydarzyło, to to zdarzenie musiało się już wydarzyć, taka sytuacja nazywa się paradoksem. więc nawet zakładając, że w samym centrum czarnej dziury czas nie płynie, to "zobaczymy "jedynie to co wpadło po za horyzont ciemności przed nami, a nie to co wpadnie po nas, bo tego jeszcze tam nie ma.
Już wpadło. Zapominasz, że w pobliżu czarnej dziury czas zwalnia a wewnątrz całkowicie się zatrzymuje. Oznacza to, że po wpadnięciu w czarną dziurę czas przestałby dla tego człowieka płynąć i wszystko, co stanie się później z jego punktu widzenia stałoby się natychmiast. Oczywiście pomijamy tutaj ograniczenia ludzkiego postrzegania, możliwości przeżycia, itd.
No właśnie, skoro czas dla niego by się zatrzymał to czy nie jest tak, że po prostu w jego głowie "zostałaby fotografia" tego co znajdowało się tam w momencie jego przybycia ?
Dobra właśnie zrozumiałem swój błąd w rozumowaniu, czas zatrzymał by się dla niego, a nie on wokół niego(czytaj czarnej dziury) jak przedtem pomyślałem. Mój błąd
Polecam poczytać trochę o terminologii naukowej, w której wyraz "teoria" oznacza rzecz całkowicie potwierdzoną i prawdziwą :D tutaj link http://www.kwantowo.pl/2016/02/01/hipoteza-to-nie-teoria-zapamietaj/
Trudno mi sobie wyobrazić że obiekt o skończonej masie potrafi mieć nieskończoną gęstość i wytwarzać nieskończoną grawitacje. Gdyby było tak jak w tej teorii to każa czarna dziura wyglądała by tak samo i miała takie same właściwości... a tak nie jest. Im większy obiekt przed jej powstaniem tym silniejsza ona sama. Rośnie wprost proporcjonalnie do masy i ilości pochłoniętej materii.Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czym jest nieskończoność. Nieskończoność to R jak i liczba punktó w przedziale (0:1) i węższym. Nieskończoność to też dzielenie przez zero jakiejkolwiek liczyby. Jedno wiem. G@ wiem tak samo i wy
@Anon nade mna ;) "Jedno wiem. G@ wiem tak samo i wy" perfekcyjne podsumowanie naukowych dyskusji na kwejku :D Wielki plus xD
Zakładamy, że w miejscu Osobliwości grawitacja ma nieskończone natężenie i każda czarna dziura takie ma, ale jej masa, wielkość itp. wpływają na czas jej życia - to, ile cząstek wirtualnych może wypromieniować, zanim "wyparuje". Btw, teoria, w której wychodzi nieskończoność (nie w sposób taki, jaki pojawia się gdy np. pomyślimy o zbiorze liczb rzeczywistych) jest błędna albo niekompletna. Nauka jest jeszcze młoda i wszystko przed nami, tylko mało komu chce się uczyć.
Grawitacja też jest teorią
Ale kto powiedział, że istnieje coś takiego jak czas? Czas dla nas jest czymś w rodzaju wymysłu, dzięki któremu lepiej porządkujemy czynności wykonywane w ciągu dnia.
Jest bardzo dużo niewiadomych, które trudno nam pojąć. Np jest teoria, że przed powstaniem wszechświata nie było czasu. No to skoro tak, to ja, będąc w środku powstającego wszechświata odczuwam upływ czasu. Logiczne. Ale jeśli przed powstaniem wszystkiego stanę nie w środku powstającego wszechświata, ale obok, to teoretycznie z mojego punktu widzenia wszechświat nigdy nie powstanie. Taki mały paradoks. Nie jestem naukowcem, więc nie wiem na ile to jest prawdziwe lub logiczne.
@Anonim hmm, apropo tego czy obiekt o skończonej masie potrafi lub nie mieć nieskończoną gęstość i wytwarzać nieskończoną grawitację to w moim rozumowaniu wygląda to tak: (UWAGA! Czytając dalej narażasz się na spotkanie z być może pseudonaukowym bełkotem, teoriami z dupy mojego autorstwa, oraz ogólnym gdybaniem niepopartym żadnymi faktami, wszystko co tu zobaczysz to tylko i wyłącznie moje rozważania, i nie powinieneś brać ich pod uwagę jako źródła faktów. Dziękuję.) Więc, jak obiekt o skończonej masie może wytwarzać nieskończoną grawitację? Zaraz do tego być może dojdę (pisze na spontanie :v have fun), ale najpierw rozwiążę sprawę twojego stwierdzenia, jakoby w takim wypadku każda czarna dziura miała mieć takie same właściwości. No, niekoniecznie. Weź pod uwagę to że siła przyciąganie im bliżej obiektu tym większa proporcjonalnie do kwadratu. SciFun mówił o tym tutaj: https://youtu.be/iAfWsvQZWNY?t=1m41s A raczej powiedział że grawitacja maleje z kwadratem odległości. Ale w takim razie nie działa to również w drugą stronę - im bliżej tym jest silniejsza. Do kwadratu. (najprawdopodobniej już tutaj p*****lę głupoty, ale to tylko mój mózg). Teraz weźmy anatomię czarnej dziury. W zasadzie nie jest ona materią, jest skupiskiem masy. Ściśniętą masą w nieodpowiednio dla niej niewielkim obszarze, czyli również polem grawitacyjnym. Nie jest obiektem, jak ziemia czy słońce. Im bliżej środka tym więcej masy, pustki i przyciągania. Podsumowanie: W przypadku obiektów typu słońce, im bliżej się znajdujesz tym silniej oddziałuje na ciebie jego przyciąganie. Ale słońce, jest materią, obiektem, i grawitacja dla tego obiektu jest skończona. Czarna dziura natomiast swoim przyciąganiem przyciąga nawet samą siebie. Co rodzi więcej przyciągania(?). Idąc tym tokiem Mając czarną dziurę wielkości piłki, poczuł byś jej przyciąganie dajmy na to dopiero w odległości 1km. W miarę twojego zbliżania się do niej przyciąganie rosło by proporcjonalnie, do kwadratu. im bliżej byś się znajdował, dym bardziej siła przyciągania by rosła. Aż znalazł byś się w centrum, gdzie siła przyciągania rosła by tak bardzo, że stała by się nieskończona. Teraz porównajmy to do czarnej dziury wielkości słońca. Odczuł byś przyciąganie dajmy na to pół roku świetlnego od niej. Teraz powtórz schemat. Docierasz do centrum, i masz nieskończone przyciąganie. Ale jednak w zależności od masy, początkowe przyciąganie się różni. A teraz jeśli w jakimkolwiek stopniu zapchałem papką ten temat, przejdźmy do tematu gęstości. A no analogicznie do siły przyciągania: siła przyciągania przyciąga wszystko co dookoła do środka. Teraz, jak w przypadku słońca jego środek ciężkości i grawitacja tylko utrzymują je jako skupisko masy, tak w przypadku czarnej dziury, gdzie ta grawitacja rośnie proporcjonalnie, masa jest przyciągana do środka, a im bliżej środka, tym mocniej przyciągana. Co zwiększa tam jej gęstość. W końcu czarna dziura powstaje przez skupienie odpowiednio dużej masy w odpowiednio małej objętości. Jesli ktokolwiek doczytał do kuńca, to powiem jeszcze tyle, że to wszystko gdybanie z dupy, a ja nie znam się, i równiez wiem tyle samo co reszta. Tak, gówno.
Więcej takich galerii poproszę!
Patrząc na opis na fejsie wszedłem z nadzieją, iż znajde tu coś w stylu: "Istnieją trzy głowne typy czarnych dziur (dziura A, dziura B i Twoja stara)"
Co wy pjerdoicie BUK TO WSZYSTKO TWORZYŁ JEBANI ATEIŚCI !
edytowano: 9 lat temu@DJprecel prowokacja tak marna ze nawet szkoda klawiatury na komentowanie
@DJprecel @damianbeta A jednak to zrobiłeś.
@damianbeta a jednak ludzie się nabrali ze minusują :P bo na kwejku sa sami ateiści wraz ze mną :P
@DJprecel A gówno nie nabrali, nie trzeba się nabrać żeby minusować tak słabego trolla :)
Pomijając te wszystkie prowokacje i inne takie. Można być wierzącym i być zajebiście zainteresowanym nauką. Jeżeli coś jest faktem, to należy się tylko cieszyć że wiemy więcej. Wypieranie się prawdy jest hipokryzją, ponieważ jeżeli chce się poznać Boga, jaki by on nie był, najlepiej poznać świat który stworzył ;)