Witamy w cyklu: #wiarygodneHISTORIEwNECIE
z kolejną rozmową, która zdarzyła się nigdy
w dodatku z niewyjaśnionych powodów w sprawę uwikłano czyjegoś teścia :)
@kimato
po pierwsze dzięki "bogatej" bibliografii i odniesieniom do źródeł - nie mam zielonego pojęcia, gdzie wejść i na czyj profil
w dodatku nie jest mi dane wiedzieć kim był rozmówca, czy konta są prawdziwe, czy fałszywe, ani nawet czy - jak tu ktoś wskazał w komentarzach (nie wiem czy zgodnie z prawdą) odpowiedź nie jest obrzydliwym kłamstwem
:)
Ale wy jesteście wszyscy głupi licząc że dostaniecie coś z tej niby tarczy, skoro jeden zaj***ł 360 milionów na respiratory i obeszło się bez większych komplikacji to inni widząc to też stwierdzili że chcą taką kasę, zatem pieniądze z tej tarczy antykryzysowej są zapewne już dawno w kieszeniach polityków
@mlotnaateistow Tyle, że jeśli za jakiś miesiąc nie wykazujesz przychodu - bo np. cały styczeń byłeś zamkniętą restauracją - to nie dostaniesz pomocy z tarczy. I c**j, że nie miałeś jak otrzymać przychodu, bo Cie zamknęli. Nie zarabiasz, to znaczy, że Ci się nie należy.
Ogółem PiS umie tworzyć tylko buble prawne, zamiast korzystać z istniejących już od dawna przepisów i wprowadzić stan wyjątkowy.
@politeistycznydeista Jeżeli w dobie pandemii nie możesz przyjmować klientów i nie chce ci się wprowadzić opcji nawet najlichszego dowozu czy odbioru osobistego, to sorry, ale ja osobiście bym wolał, żeby państwo dało moje pieniądze komuś bardziej zaradnemu...
@doctor-devil Tak z ciekawości to co z tymi mniej zaradnymi, albo restauracjami, których profil / lokalizacja itd wyklucza dowóz? Rozumiem, że sznur i do lasu? Przetrwanie za wszelką cenę i zaradność oznacza optymalizację kosztów do oporu, czyli np zwolnienie dużej części załogi, która przy dowozach jest zbędna. Kelnerki itd. Co z tymi ludźmi? Też sznur, ładna pętla i hopla?
@oakuser Tu zaradność nie ma nic do rzeczy. To zwykła przedsiębiorczość. Lub lenistwo.
Rozumiem, że według ciebie, jak całkiem ktoś zamyka restauracje (bo wykazuje 0 zysku), to ci pracownicy, kelnerki, itd., zbędni nie są i nie potrzebują sznura? Z punktu widzenia dowolnego przedsiębiorcy i dowolnego pracownika, JAKAKOLWIEK działalność jest lepsza niż żadna.
@doctor-devil I dokładnie po to, przynajmniej w teorii powstał program wsparcia. Żadna z tych osób nie zamknęła restauracji z własnej woli, tylko na skutek rządowego rozporządzenia (pomijając umocowanie w prawie, a właściwie jego brak) i warunki tego wsparcia zostały określone tak, że bardzo trudno je spełnić. Sam znam knajpkę, która zupełnie nieźle sobie radziła, ale chciała zrobić coś dobrego i zatrudniała sporo osób niepełnosprawnych. Nie przetrwali, ponieważ zmiana całego modelu biznesowego, czasem wypracowanego latami to po pierwsze gruba operacja, po drugie nie zawsze jest to możliwe, a na tarczę nie łapali się zupełnie. Niestety, nie każda restauracja robi pizzę i kebsa (z pełnym szacunkiem dla jednego i drugiego ) i nie każda może zrobić pełną restrukturyzację, natomiast absolutnie każda została zamknięta wbrew swojej woli, wiele bez żadnej możliwej rekompensaty i sorry, ale stanowisko, że lądujecie w dupie z nie swojej winy i radźcie sobie sami albo gińcie jest z deka nieludzkie. Ale spoko, mam argument nawet na fanów postamerykańskiego, zdehumanizowanego kapitalizmu - wsparcie literalnie każdej zamkniętej firmy wyjdzie o wiele taniej, niż naprawianie długofalowych skutków obecnych decyzji. Każdy bezrobotny to kolejny socjal, zapomogi itd. Brak miejsc pracy jeśli firma splatuje to w opór długów, brak płaconych podatków i składek ZUS. W dłuższym terminie to doprowadzi do katastrofy. Tymczasem miliardy na TVP i inne pierdoły znajdują się bez problemu, więc coś tu chyba jest nie tak. I nie, nie jestem lewakiem, marzącym o socjalizmie. Natomiast niezwykle sytuacje, a to jest taka sytuacja, wymagaja zdecydowanych działań ze strony państwa, a nie tworzenie kolejnych fikcyjnych przepisów, byleby unia się nie pluła. Na papierze się zgadza, w realu jest c*****a z grzybnią aktualnie.
@politeistycznydeista a co by dał Ci stan wyjątkowy, gdy masz zamknięta restaurację?
Nic.
Jedyne rozwiązanie - zmiana profilu.
PS przypominam, że w stanie wyjątkowym nie należy Ci się żadne odszkodowanie za utracone zyski.
@oakuser Tak, dużo rzeczy jest nie tak. Tarcza jest idiotycznym rozwiązaniem, a sposób jej wdrożenia jest jeszcze gorszy.
Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś ma z niej skorzystać, to lepiej, żeby byli to przedsiębiorcy, którzy swoje lokale starają się utrzymać w tej trudnej sytuacji, a nie zamykają i oczekują pieniędzy.
Wiadomo, NAJLEPIEJ by było, gdyby restauracje były otwarte. Ale nie o tym rozmawiamy. Rozmawiamy tylko i wyłącznie o tym, do kogo lepiej, żeby pieniądze trafiły.
@fremen007 odszkodowania za bezpośrednio poniesione straty - tak. Tak samo bez stanu wyjątkowego. Czyli restauracja uzyska pieniądze za to, że np. jedzenie się zepsuło.
Ale państwo nie ma obowiązku Ci niczego oddawać za utracone zyski. A głównie to ludzi boli.
"Zgodnie z przepisami ustawy o odszkodowaniu odpowiedzialność za naprawienie szkody ponosi Skarb Państwa. Odszkodowanie takie pokryje jednak tylko szkodę rzeczywistą, a nie utracone korzyści. Innymi słowy poszkodowany może ubiegać się o to, co rzeczywiście utracił, a nie o równowartość tego, co mógł zarobić, gdyby stan nadzwyczajny nie został wprowadzony."
http://www.codozasady.pl/czy-stan-nadzwyczajny-cos-by-zmienil-w-kwestii-odszkodowan-dla-przedsiebiorcow/
@mlotnaateistow W stanie wyjątkowym przedsiębiorcy są zwolnieni z ponoszenia kosztów prowadzonej działalności, w przeciwieństwie do tego jak sytuacja się ma teraz. Już sam ZUS pozbawia tych ludzi olbrzymich ilości pieniędzy każdego miesiąca. A te pieniądze to zastrzyk na 500+ i machinę propagandową rządu w postaci TVP.
Podsumowując: brak danin w stanie wyjątkowym jest taką tam drobną różnicą.
@piotr-naffy-bialek skąd pomysł, że stan wyjątkowy zwalnia przedsiębiorców z ZUSu czy podatków (bo tak rozumiem "daniny")?
Jest na to jakikolwiek dokument?
https://www.prawo.pl/samorzad/stan-wyjatkowy-wprowadzilby-wieksze-obostrzenia-praw-i-wolnosci,498788.html
"Z kolei prof. dr hab. Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych podkreśla, że stan wyjątkowy nie wpłynąłby wprost na sprawy podatkowe. Jego zdaniem konieczne jest wprowadzenie specustawy.
Stan wyjątkowy daje wiele dodatkowych uprawnień władzy. Może zakazać jakichkolwiek protestów, czy nawet ograniczać działalność opozycji. Odcinać obywatelom dostęp do mediów, czy wprowadzić reglamentację towarów.
Ale nie kojarzę, by gdziekolwiek zwalniał z płacenia podatków i ZUSu.
@doctor-devil z tego co widzę, to nikt nie oczekuje pieniędzy za nic, ludzie po prostu woleliby, żeby państwo nie zbawiało ich na siłę ale ok. Czyli podsumujmy, pieniądze, mające w założeniu umożliwić przetrwanie branżom najbardziej dotkniętym przez pandemie, bo takie było założenie, powinny iść do tych, którzy sobie radzą, a nie do tych, którzy nie dają rady? Nie wiem, może głupi jestem, ale coś mi się tu nie klei.
@oakuser brak stanu wyjątkowego również daje takie możliwości.
I nadal jedyne do czego państwo jest zobowiązane, to zwrócić Ci za rzeczywiste straty. A nie za utracone dochody.
Pieniadze przeznaczone na walkę z gospodarczymi skutkami pandemii idą tam gdzie każde pieniądze. Do kieszeni tych, którzy sobie radzą :). Ci którzy sobie nie radzą - zawsze są skazani na porażkę.
@oakuser Powinny iść do tych, co poradzić sobie próbują. Tych, co faktycznie z tych pieniędzy skorzystają. A nie tych, co już działalność zawiesili i pozwalniali swoich pracowników.
@doctor-devil A to pełna zgoda. Natomiast wszyscy i ci próbujący walczyć i ci, którzy z różnych powodów nie dają rady powinni zostać zwolnieni z ZUSu i podatków bo powstaje absurdalna sytuacja, w której państwo zamyka twój biznes, ale równocześnie zostawia zobowiązania wobec państwa.
@mlotnaateistow Ale tak szczerze, myślisz, że to wszystko jest w porządku i tak właśnie to powinno działać? Że sam mechanizm jest sprawny, a prawo skonstruowane logicznie? Ustawy nie rosną na drzewach, ktoś to wymyśla i zatwierdza. Bo cholera, jako obywatel kraju, oddający co miesiąc prawie połowę mojej wypłaty państwu, chciałbym jednak w razie niespodziewanej rozpierduchy mieć jakiekolwiek pozory poczucia bezpieczeństwa ze strony tegoż państwa. Ale to może tylko mnie się w dupie poprzewracało z tego dobrobytu.
@oakuser nie uważam, że jest to dobrze skonstruowane i nigdy nie sprzyjało budowaniu zaufania obywatela do państwa.
Jeszcze raz przytoczę:
http://www.codozasady.pl/czy-stan-nadzwyczajny-cos-by-zmienil-w-kwestii-odszkodowan-dla-przedsiebiorcow/
Ze stanem wyjątkowym, czy też bez - państwo może CI zabronić działalności i nie dostaniesz pieniędzy za utracone wpływy. Takie mamy w Polsce prawo.
@trias
Na powyższym memie jest to napisane. Nie widzisz? I takich kłamców jest od cholery. Policja zła, rząd zły i sanepid, bo lokale zamyka, a nawet nie zająknęli samo pomocy, którą przytulili.
@trias Jeśli mamy być wierni temu co tam napisane to pierwsza osoba stwierdza, że dużo osób z branży nie dostało, ani złotówki, a w odpowiedzi pada, że "jesteśmy w takiej samej sytuacji".
@saxet W takiej samej sytuacji, jak ci, którzy nie dostali? Przestańcie sobie już dopisywać coś, czego tam nie ma.
Napisali "jesteśmy w takiej samej sytuacji jak inne restauracje w całym kraju". Domyślam się, że to znaczy "w złej sytuacji". Ale jak bardzo złej, nie wiadomo, a wy to sobie zgadujecie na podstawie swoich domysłów, a nie tego, co było faktycznie powiedziane.
@trias "Jest dużo osób z gastro, które nie dostały, ani złotówki"
"Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak inne restauracje".
Te wypowiedzi ze sobą korespondują logicznie. A skoro ktoś im pisze, że inne restauracje w dużej częściej nie dostały nic, a oni dostali 850k to jednak są w znacznie innej sytuacji. Rozmowa jest o pieniądzach od rządu, a nie sytuacji ogólnej.
I jeszcze jedno, bo chyba sobie żarty robisz:
"Domyślam się, że to znaczy "w złej sytuacji""
"wy to sobie zgadujecie na podstawie swoich domysłów, a nie tego, co było faktycznie powiedziane"
Czyli Ty się domyślasz co mogli mieć na mysli i sam sobie w głowie dopowiadasz domniemany ciąg dalszy wypowiedzi. My komentujemy coś co faktycznie tam jest napisane. A i tak to do nas masz pretensje o domysły? Jaja sobie robisz?
@saxet "My komentujemy coś co faktycznie tam jest napisane."
Jak w "Panu Tadeuszu" jest napisane "Litwo, ojczyzno moja", a pięćset stron dalej "ciągle pije i wiwaty wznosi", to będziesz się kłócił, że Litwa jest pijana, bo to "logicznie ze sobą koresponduje"?
@saxet "Czyli Ty się domyślasz co mogli mieć na mysli i sam sobie w głowie dopowiadasz domniemany ciąg dalszy wypowiedzi."
Według ciebie powiedzieli, że nie dostali od rządu nic (choć nie potrafisz wskazać dokładnego cytatu, a jedynie "logiczną korespondencję"). Według mnie twierdzą po prostu, że dostali mniej, niż potrzebowali.
Innymi słowy, jeśli ich potrzeby to x, to według mnie stwierdzili, że dostali mniej niż x (co może być zerem, ale nie musi), a według ciebie dokładnie 0.
Moja wersja jest więc po prostu bardziej ogólną twojej (przedział [0,x) zawiera 0). Jeśli więc moja nie jest prawdziwa, to twoja tym bardziej. Ale jakimś cudem ci wyszło, że ja sobie dopowiadam (przyjmując po prostu ostrożniejszą wersję), a twoje dużo dalej idące wnioski na podstawie domysłów są w oczywisty sposób słuszne.
Innymi słowy, czepiasz się dla samego czepiania.
No ja k.rwa pier.dole
fejk
@maupapro niestety ale to nie jest fake. Juz tlumaczenie bylo na stronie lokalu.
Witamy w cyklu: #wiarygodneHISTORIEwNECIE z kolejną rozmową, która zdarzyła się nigdy w dodatku z niewyjaśnionych powodów w sprawę uwikłano czyjegoś teścia :)
@menenke ta sie akurat wydarzyla, wejdz na profil lokalu.
@kimato po pierwsze dzięki "bogatej" bibliografii i odniesieniom do źródeł - nie mam zielonego pojęcia, gdzie wejść i na czyj profil w dodatku nie jest mi dane wiedzieć kim był rozmówca, czy konta są prawdziwe, czy fałszywe, ani nawet czy - jak tu ktoś wskazał w komentarzach (nie wiem czy zgodnie z prawdą) odpowiedź nie jest obrzydliwym kłamstwem :)
edytowano: 4 lata temuAle wy jesteście wszyscy głupi licząc że dostaniecie coś z tej niby tarczy, skoro jeden zaj***ł 360 milionów na respiratory i obeszło się bez większych komplikacji to inni widząc to też stwierdzili że chcą taką kasę, zatem pieniądze z tej tarczy antykryzysowej są zapewne już dawno w kieszeniach polityków
@remku Ja dostałem. Wszystko jest w pue i urzędzie pracy
@despreocupado przyznaj się, jesteś krewnym vateusza czy jarasa złamasa?
Ojej, taki wiarygodny dowód. To nie może być fejk, nie ma opcji.
Każdy kto spełnił wymagania - dostał pomoc w ramach poszczególnych tarcz. PFR działa i poza pandemią.
@mlotnaateistow Tyle, że jeśli za jakiś miesiąc nie wykazujesz przychodu - bo np. cały styczeń byłeś zamkniętą restauracją - to nie dostaniesz pomocy z tarczy. I c**j, że nie miałeś jak otrzymać przychodu, bo Cie zamknęli. Nie zarabiasz, to znaczy, że Ci się nie należy. Ogółem PiS umie tworzyć tylko buble prawne, zamiast korzystać z istniejących już od dawna przepisów i wprowadzić stan wyjątkowy.
@politeistycznydeista Jeżeli w dobie pandemii nie możesz przyjmować klientów i nie chce ci się wprowadzić opcji nawet najlichszego dowozu czy odbioru osobistego, to sorry, ale ja osobiście bym wolał, żeby państwo dało moje pieniądze komuś bardziej zaradnemu...
@doctor-devil Tak z ciekawości to co z tymi mniej zaradnymi, albo restauracjami, których profil / lokalizacja itd wyklucza dowóz? Rozumiem, że sznur i do lasu? Przetrwanie za wszelką cenę i zaradność oznacza optymalizację kosztów do oporu, czyli np zwolnienie dużej części załogi, która przy dowozach jest zbędna. Kelnerki itd. Co z tymi ludźmi? Też sznur, ładna pętla i hopla?
@oakuser Tu zaradność nie ma nic do rzeczy. To zwykła przedsiębiorczość. Lub lenistwo. Rozumiem, że według ciebie, jak całkiem ktoś zamyka restauracje (bo wykazuje 0 zysku), to ci pracownicy, kelnerki, itd., zbędni nie są i nie potrzebują sznura? Z punktu widzenia dowolnego przedsiębiorcy i dowolnego pracownika, JAKAKOLWIEK działalność jest lepsza niż żadna.
edytowano: 4 lata temu@doctor-devil I dokładnie po to, przynajmniej w teorii powstał program wsparcia. Żadna z tych osób nie zamknęła restauracji z własnej woli, tylko na skutek rządowego rozporządzenia (pomijając umocowanie w prawie, a właściwie jego brak) i warunki tego wsparcia zostały określone tak, że bardzo trudno je spełnić. Sam znam knajpkę, która zupełnie nieźle sobie radziła, ale chciała zrobić coś dobrego i zatrudniała sporo osób niepełnosprawnych. Nie przetrwali, ponieważ zmiana całego modelu biznesowego, czasem wypracowanego latami to po pierwsze gruba operacja, po drugie nie zawsze jest to możliwe, a na tarczę nie łapali się zupełnie. Niestety, nie każda restauracja robi pizzę i kebsa (z pełnym szacunkiem dla jednego i drugiego ) i nie każda może zrobić pełną restrukturyzację, natomiast absolutnie każda została zamknięta wbrew swojej woli, wiele bez żadnej możliwej rekompensaty i sorry, ale stanowisko, że lądujecie w dupie z nie swojej winy i radźcie sobie sami albo gińcie jest z deka nieludzkie. Ale spoko, mam argument nawet na fanów postamerykańskiego, zdehumanizowanego kapitalizmu - wsparcie literalnie każdej zamkniętej firmy wyjdzie o wiele taniej, niż naprawianie długofalowych skutków obecnych decyzji. Każdy bezrobotny to kolejny socjal, zapomogi itd. Brak miejsc pracy jeśli firma splatuje to w opór długów, brak płaconych podatków i składek ZUS. W dłuższym terminie to doprowadzi do katastrofy. Tymczasem miliardy na TVP i inne pierdoły znajdują się bez problemu, więc coś tu chyba jest nie tak. I nie, nie jestem lewakiem, marzącym o socjalizmie. Natomiast niezwykle sytuacje, a to jest taka sytuacja, wymagaja zdecydowanych działań ze strony państwa, a nie tworzenie kolejnych fikcyjnych przepisów, byleby unia się nie pluła. Na papierze się zgadza, w realu jest c*****a z grzybnią aktualnie.
edytowano: 4 lata temu@politeistycznydeista a co by dał Ci stan wyjątkowy, gdy masz zamknięta restaurację? Nic. Jedyne rozwiązanie - zmiana profilu. PS przypominam, że w stanie wyjątkowym nie należy Ci się żadne odszkodowanie za utracone zyski.
edytowano: 4 lata temu@oakuser Tak, dużo rzeczy jest nie tak. Tarcza jest idiotycznym rozwiązaniem, a sposób jej wdrożenia jest jeszcze gorszy. Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś ma z niej skorzystać, to lepiej, żeby byli to przedsiębiorcy, którzy swoje lokale starają się utrzymać w tej trudnej sytuacji, a nie zamykają i oczekują pieniędzy. Wiadomo, NAJLEPIEJ by było, gdyby restauracje były otwarte. Ale nie o tym rozmawiamy. Rozmawiamy tylko i wyłącznie o tym, do kogo lepiej, żeby pieniądze trafiły.
edytowano: 4 lata temu@oakuser Ci mniej zaradni nie powinni być przedsiębiorcami. I tacy odpadają w trakcie kryzysów. Np. teraz.
@mlotnaateistow stan wyjątkowy to odszkodowania dla pokrzywdzonych.
@fremen007 odszkodowania za bezpośrednio poniesione straty - tak. Tak samo bez stanu wyjątkowego. Czyli restauracja uzyska pieniądze za to, że np. jedzenie się zepsuło. Ale państwo nie ma obowiązku Ci niczego oddawać za utracone zyski. A głównie to ludzi boli. "Zgodnie z przepisami ustawy o odszkodowaniu odpowiedzialność za naprawienie szkody ponosi Skarb Państwa. Odszkodowanie takie pokryje jednak tylko szkodę rzeczywistą, a nie utracone korzyści. Innymi słowy poszkodowany może ubiegać się o to, co rzeczywiście utracił, a nie o równowartość tego, co mógł zarobić, gdyby stan nadzwyczajny nie został wprowadzony." http://www.codozasady.pl/czy-stan-nadzwyczajny-cos-by-zmienil-w-kwestii-odszkodowan-dla-przedsiebiorcow/
@mlotnaateistow W stanie wyjątkowym przedsiębiorcy są zwolnieni z ponoszenia kosztów prowadzonej działalności, w przeciwieństwie do tego jak sytuacja się ma teraz. Już sam ZUS pozbawia tych ludzi olbrzymich ilości pieniędzy każdego miesiąca. A te pieniądze to zastrzyk na 500+ i machinę propagandową rządu w postaci TVP. Podsumowując: brak danin w stanie wyjątkowym jest taką tam drobną różnicą.
@piotr-naffy-bialek skąd pomysł, że stan wyjątkowy zwalnia przedsiębiorców z ZUSu czy podatków (bo tak rozumiem "daniny")? Jest na to jakikolwiek dokument? https://www.prawo.pl/samorzad/stan-wyjatkowy-wprowadzilby-wieksze-obostrzenia-praw-i-wolnosci,498788.html "Z kolei prof. dr hab. Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych podkreśla, że stan wyjątkowy nie wpłynąłby wprost na sprawy podatkowe. Jego zdaniem konieczne jest wprowadzenie specustawy. Stan wyjątkowy daje wiele dodatkowych uprawnień władzy. Może zakazać jakichkolwiek protestów, czy nawet ograniczać działalność opozycji. Odcinać obywatelom dostęp do mediów, czy wprowadzić reglamentację towarów. Ale nie kojarzę, by gdziekolwiek zwalniał z płacenia podatków i ZUSu.
edytowano: 4 lata temu@mlotnaateistow Stan wyjątkowy daje możliwość dochodzenia odszkodowań od państwa po jego zakończeniu. Dlatego nie został wprowadzony.
@doctor-devil z tego co widzę, to nikt nie oczekuje pieniędzy za nic, ludzie po prostu woleliby, żeby państwo nie zbawiało ich na siłę ale ok. Czyli podsumujmy, pieniądze, mające w założeniu umożliwić przetrwanie branżom najbardziej dotkniętym przez pandemie, bo takie było założenie, powinny iść do tych, którzy sobie radzą, a nie do tych, którzy nie dają rady? Nie wiem, może głupi jestem, ale coś mi się tu nie klei.
edytowano: 4 lata temu@oakuser brak stanu wyjątkowego również daje takie możliwości. I nadal jedyne do czego państwo jest zobowiązane, to zwrócić Ci za rzeczywiste straty. A nie za utracone dochody. Pieniadze przeznaczone na walkę z gospodarczymi skutkami pandemii idą tam gdzie każde pieniądze. Do kieszeni tych, którzy sobie radzą :). Ci którzy sobie nie radzą - zawsze są skazani na porażkę.
edytowano: 4 lata temu@oakuser Powinny iść do tych, co poradzić sobie próbują. Tych, co faktycznie z tych pieniędzy skorzystają. A nie tych, co już działalność zawiesili i pozwalniali swoich pracowników.
@doctor-devil A to pełna zgoda. Natomiast wszyscy i ci próbujący walczyć i ci, którzy z różnych powodów nie dają rady powinni zostać zwolnieni z ZUSu i podatków bo powstaje absurdalna sytuacja, w której państwo zamyka twój biznes, ale równocześnie zostawia zobowiązania wobec państwa.
@mlotnaateistow Ale tak szczerze, myślisz, że to wszystko jest w porządku i tak właśnie to powinno działać? Że sam mechanizm jest sprawny, a prawo skonstruowane logicznie? Ustawy nie rosną na drzewach, ktoś to wymyśla i zatwierdza. Bo cholera, jako obywatel kraju, oddający co miesiąc prawie połowę mojej wypłaty państwu, chciałbym jednak w razie niespodziewanej rozpierduchy mieć jakiekolwiek pozory poczucia bezpieczeństwa ze strony tegoż państwa. Ale to może tylko mnie się w dupie poprzewracało z tego dobrobytu.
@oakuser nie uważam, że jest to dobrze skonstruowane i nigdy nie sprzyjało budowaniu zaufania obywatela do państwa. Jeszcze raz przytoczę: http://www.codozasady.pl/czy-stan-nadzwyczajny-cos-by-zmienil-w-kwestii-odszkodowan-dla-przedsiebiorcow/ Ze stanem wyjątkowym, czy też bez - państwo może CI zabronić działalności i nie dostaniesz pieniędzy za utracone wpływy. Takie mamy w Polsce prawo.
Ta restauracja dostała 850tys.! Sprawdźcie coś, zanim rozpowszechnicie
@clarrca A kto powiedział, że nic nie dostała?
@trias Na powyższym memie jest to napisane. Nie widzisz? I takich kłamców jest od cholery. Policja zła, rząd zły i sanepid, bo lokale zamyka, a nawet nie zająknęli samo pomocy, którą przytulili.
@stefan-zeriow Przeczytaj jeszcze raz, co tam jest napisane. Nigdzie nie pada "nie dostaliśmy żadnych pieniędzy".
@trias Jeśli mamy być wierni temu co tam napisane to pierwsza osoba stwierdza, że dużo osób z branży nie dostało, ani złotówki, a w odpowiedzi pada, że "jesteśmy w takiej samej sytuacji".
edytowano: 4 lata temu@saxet W takiej samej sytuacji, jak ci, którzy nie dostali? Przestańcie sobie już dopisywać coś, czego tam nie ma. Napisali "jesteśmy w takiej samej sytuacji jak inne restauracje w całym kraju". Domyślam się, że to znaczy "w złej sytuacji". Ale jak bardzo złej, nie wiadomo, a wy to sobie zgadujecie na podstawie swoich domysłów, a nie tego, co było faktycznie powiedziane.
@trias "Jest dużo osób z gastro, które nie dostały, ani złotówki" "Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak inne restauracje". Te wypowiedzi ze sobą korespondują logicznie. A skoro ktoś im pisze, że inne restauracje w dużej częściej nie dostały nic, a oni dostali 850k to jednak są w znacznie innej sytuacji. Rozmowa jest o pieniądzach od rządu, a nie sytuacji ogólnej. I jeszcze jedno, bo chyba sobie żarty robisz: "Domyślam się, że to znaczy "w złej sytuacji"" "wy to sobie zgadujecie na podstawie swoich domysłów, a nie tego, co było faktycznie powiedziane" Czyli Ty się domyślasz co mogli mieć na mysli i sam sobie w głowie dopowiadasz domniemany ciąg dalszy wypowiedzi. My komentujemy coś co faktycznie tam jest napisane. A i tak to do nas masz pretensje o domysły? Jaja sobie robisz?
edytowano: 4 lata temu@saxet "My komentujemy coś co faktycznie tam jest napisane." Jak w "Panu Tadeuszu" jest napisane "Litwo, ojczyzno moja", a pięćset stron dalej "ciągle pije i wiwaty wznosi", to będziesz się kłócił, że Litwa jest pijana, bo to "logicznie ze sobą koresponduje"?
@saxet "Czyli Ty się domyślasz co mogli mieć na mysli i sam sobie w głowie dopowiadasz domniemany ciąg dalszy wypowiedzi." Według ciebie powiedzieli, że nie dostali od rządu nic (choć nie potrafisz wskazać dokładnego cytatu, a jedynie "logiczną korespondencję"). Według mnie twierdzą po prostu, że dostali mniej, niż potrzebowali. Innymi słowy, jeśli ich potrzeby to x, to według mnie stwierdzili, że dostali mniej niż x (co może być zerem, ale nie musi), a według ciebie dokładnie 0. Moja wersja jest więc po prostu bardziej ogólną twojej (przedział [0,x) zawiera 0). Jeśli więc moja nie jest prawdziwa, to twoja tym bardziej. Ale jakimś cudem ci wyszło, że ja sobie dopowiadam (przyjmując po prostu ostrożniejszą wersję), a twoje dużo dalej idące wnioski na podstawie domysłów są w oczywisty sposób słuszne. Innymi słowy, czepiasz się dla samego czepiania.
Co później i tak okazało się ściemą bo ta restauracja dostała kasę od państwa
@nie-komentuje-na-kwejku ale dostala kase za zrobienie spotu czy dofinansowanie? Bo to dwie rozne rzeczy.
@rabrabar Dostała dofinansowanie, które może ledwie starczy na wypłaty dla pracowników.
@trias 830k zl podczas gdy wiekszosc nie dostala nic i jeszcze jest otwarta?