@freihoff
nie wiem jak u ciebie - u mnie 19 to przemyślenia o budziku i nie wiem co tu do zrozumienia, a jeśli chodzi o 18 i "odblokowanie" nowego dziewictwa to też tu nie ma nic do rozumienia mając preferencje jednoseksualne tracisz za pierwszym razem dziewictwo jeśli stajesz się bi to tak jakbyś stracił drugi raz, po sprawiedliwości to nawet przy zmianie preferencji za pierwszym razem też tracisz dziewictwo np w d***e.
Zresztą ujmując utratę dziewictwa jako coś robionego po raz pierwszy, to do pewnego wieku tracimy je co chwilę
@freihoff chodzi o to że kiedy jesteś facetem i już nie prawiczkiem, to znaczy że wkładałes już jakiejś dziewczynie, ale kiedy stajesz sie Bi to odblokowowujesz kolejne dziewictwo, bo jeszcze nikt tobie nie wsadził
Jeśli chodzi o pierwsze, to właśnie na tym polega różnica między opowiadaniem, a prawdziwym życiem. Opowiadanie musi się trzymać kupy i nie nudzić, a w życiu jest wiele wydarzeń, z których niekoniecznie coś wynika, albo wydarzenia są wypadkową zbyt wielu czynników, żeby to wystarczająco skondensować w interesującą powieść.
Niektórzy częściej się masturbują niż myją zęby, ponieważ jest kilka sposobów, żeby dojść (heh) do takich proporcji. Zęby myjemy max 2 razy dziennie, przy czym myślę, że większość ludzi robi to tylko raz dziennie. A masturbować się możemy w zasadzie kiedy tylko chcemy.
W sumie są to dwie zupełnie różne czynności, więc porównywanie ich nie ma większego sensu.
Luki w fabule są w 90% przypadków przy magii lub techmologii przyszłości. Bo nigdy jeszcze nie spotkałem zadnego sc-fi gdzie technologia rozwinęla by sie rownomiernie, (np. Za 200 lat mamy rozwinięte statki kosmiczne i broń laserową, ale każda inna dziedzina życia wygląda jak swiecący się rok 2010) i np. Zastanawiasz się jakim k***a cudem oni nie rozwiazali jeszcze problemu x w roku 4000 skoro mają technologie prawie jak magie, a ten problem jest banalny. To samo z magią, oraz często jeszcze problem uzywania magii nieefektywnie. Skoro możesz rzucić glazem o wadze 3 ton z predkością 100 na godzine to możesz też rzucić 1000 kamieni o wadze 300 gram z predkoscia dźwieku. Wiec na c***a rzucasz glazem co zabija 3 wrogów jak możesz wybić cała armie itp. Dodatkowo zawsze dochodzi c*****a niekonsekwencja, gdy wiesz że bohater ma czar co rozwiąze sytuacje ale go nie uzywa, np. Doctor strange otwierajacy portal w szyji thanosa, albo thor który mógl zwyczajnie p*****lnąc w mroczne elfy z teczowego mostu bo niedawno powiedziano że może zniszczyć cały jotunheim bez problemu.
@norbertok Z tą technologią to się nie zgodzę, bo po prostu jest w chvj ciężko przewidzieć jak trudno jest coś rozwiązać zanim się tego nie wymyśli.
Pierwsi goście zajmujący się sztuczną inteligencją pół wieku temu jak już były rozwiązane te "trudne" problemy jak całkowanie symboliczne, to założyli sobie, że w rok rozwiążą te "proste" problemy, jak na przykład rozpoznawanie czy na obrazku jest kot czy domek.
I chvj, część z tych problemów zaczynamy rozkminiać dopiero teraz, jak np. właśnie rozpoznawanie obrazów.
Z magią się zgodzę, autorzy często wprowadzają supermocne czary, które efektownie rozwiązują wszystkie wątki, ale pozostawiają pytanie, czemu mag nie użył tego samego czaru na początku historii.
Sam Tolkien pisał do kogośtam w liście, że z mocą orłów to chyba przesadził.
@czarnykefir bzdura. Jestem absolutnie 100% pewny że gdy ludzkośc bedzie już cywilizacją wieloplanetarną nie będzie chorób, smierci biologicznej, problemów z jedzeniem, przeludnienia, katastrofy klimatycznej, wymierajacych gatunków itp. To jest oczywiste. Nie da się mieć 10 milionowej kolonii na marsie nie umiejąc rozwiązac podstawowych problemów ktore już rozwiazujemy (spada emisja co2 spada wzrost zaludnienia, spada ubustwo, klonowanie zwierzat staje sie łatwe, ludzie rzadko chorują itp.) Dodatkowo to tylko w zakresie najblizszych 100 lat. Takze jest absolutnie pewne że predzej czy później bedą komputery zdolne budowac lepsze komputery, niezaleznie czy samoswiadome czy nie. To jest osobliwość technologiczna i czy bedzie za 50 czy za 500 lat to nie wiem ale rozwiąże wszystkie rozwiazywalne problemy, a nie ma jej nawet w przyszłosci typu za 10 tysiecy lat co jest idiotyczne. Nie ma opcji że nikt by takiego komputera nie zrobil nawet jak z jakiegoś naiwnego idiotycznego powodu by tego całkowicie zakazano.
@czarnykefir nawet nie wspominam o uniwersach sci-fi gdzie zapomniano o naszej obecnej technologii. Np. W cyklu fundacja konczy się energia jadrowa w 4000 roku, mimo że populacja ludzi jest stała (8 miliardów) a zuzycie elektryczne mniejsze niz nawet w antycznym xx wieku. I jest wielka epopeja o szukaniu energi. No k***a mamy nadal tylko 8 miliardow ludzi, zbudujcie j****e wiatraki. Kolejnay wielki cykl powoeści "roboty" i pozytronowy detektyw. Kamery nie istnieją nabulicach. Poprostu nie ma kamer i tyle, nikt o nich nigdy nie pomyślał. Rozpoznawanie twarzy także nie istnieje. I mamy całe 5 ksiązek o rozwiazywaniu zbrodni i szukaniu ludzi bo nie ma kamer. Kazde uniwersum tak ma. Kazdw jedne a znam ich dziesiątki. Mass effect? Zniwiarzy da sie rozj***ć prosta maszyną von noumana, peogramujesz drony by budowaly inne drony i masz po 10 latach trylion dronów a po 100 trylion pancerników ktore rozp******ą zniwiarzy. To jest technologia maksymalnie 2050 a mamy praktucznie rok 4000 u asari czy turian. Star wars? To samo. Star trek? To samo. Wszedzie statki buduja ludzie ze spawarkami, mimo powszechnego istnienia sztucznej inteligencji oraz fabrykatorow molekularnych jako codzienny użytek w domach xF
@norbertok No z tymi Żniwiarzami to doj***łeś. Pomijając fakty, że praktycznie wszyscy w galaktyce bali się SI po buncie Gethów i z tego powodu była ona zakazana oraz, że Rada nie wierzyła Shepardowi i budowę Suwerena przypisywali właśnie Gethom, to żadna SI by nie pomogła w walce z nimi, bo by ją po prostu zhackowali i ten trylion pancerników stałby się ich armią. Oczywiście nawet do tego by nie doszło, bo akcja ME3 rozgrywa się na przestrzeni czasu nie większej niż 6 miesięcy (a według tego gościa trwała zaledwie dwa i pół miesiąca https://www.reddit.com/r/masseffect/comments/53g7ln/how_much_time_passes_inuniverse_in_the_games_find/ )
@techron nie masz absolutnie zadnej wiedzy o uniwersum widze. Hakuje się przez dostęp do ekstranetu, nie trzeba podłaczyć systemu pancerników do ekstranetu, kazdy może być w pełni odcięty, nie zhakowali jakoś nigdy zwyczajbych okretów przelatując obok nich a każdy wiekszy okręt ma mase vi na pokladzie. Galaktyka bała się getow ale zniwiarzy bała się bardziej. Wybicie galaktyki zajmuje około 600 lat według protean, 1000 według proteańskiego si oraz setki lat według liary która to badała. całe pokolenia protean zyly i umierały w czasie inwazji, dodatkowo nie bali sie oni gethow. Każda poprzednia z tysiecy cywilizacji tez nie. Zresztą probniki von neumana nie wymagają si tylko zwykłego oprogramowania jak np. Automatyczny samochód tylko bardziej skomplikowanego. A nawet jak by magicznie obecnośc czlowieka na pokladzie broniła przed przejeciem w walce to wystarczy obsadzic ludźmi nie 28 a 2800 pancerników tez by wystarczyło bo według wpisów w bazie danych jeden zniwiarz klasy suweren to około 4 pancerniki siły ale zniwiarze byli by rozproszeni. Dodatkowo nawet jak pominiemy to wszystko to wystarczy zrobić takie próbniki z woadomościami dla przyszlych ras. Zniwiarze nie dali rady calkiem zniszczyć nawet statków protean bo wciąz gdzies jakieś znajdują w glaktyce, a co dopiero tryliona albo tryliona trylionów paczek z wiadomosciami. Sondy von neumana mogą dosłownie pozrec całe układy i zmienic je na sondy w kilka miesięcy jak sie rozpędzą. Nie masz racji na tak wielu poziomach, typowy idiota majacy zerowa wiedze który wpadł na pomysł żeby byc mądrym. Nie wspominając nawet tego że proteanie mogli by się sklonować zwyczajnie po tym jak ich 12 przeżyło, odbudowac cywilizacje i wysadzić w cholere przekaźniki masy i cytadele. Lub zrobić po fakcie takie próbniki von neumana. To byli najbardziej zaawansowani naukowcy najbardziej zaawansowanej rasy w laboratorium wielkosci miasta, ogarneli by to w tydzień a mieli dziesieciolecia. I znów jak sie uprzesz na jakies magiczne hakowanie ktore nie wystepuje w normalnych statkach nigdy mimo ze sa naszpikowane vi mogli by zwyczajnie wysłać sondy z zapisem WIZUALNYM tego co sie stało np. Postaci animacji do wszystkich ras na każda planete razy milion by na pewno wszyscy otrzymali. Mogli sie poklonowac i sami poleciec na wszystkie zamieszkale swiaty gdzie poprowadzili by cywilizacje. Mogli wynaleźć j****e ogniwa sloneczne by im placówka z milionem ludzi nie padła z braku enerfi w reaktorze atomowym, ta planeta i tak nie byla nigdy odnaleziona przez żniwiarzy i wszystko co było do tego potrzebne to bukier i wysadzenie boi sygnałowej. Nikt na to nie wpadł przez miliony lat? Albo wykonanie napisu na planecie. W czasie gry spotykamy napisy na planetach nawet kilka razy i z wielu cykli wstecz. Co za problem dla super hiper zaawansowanej cywilizacji zrobić ilustracje na kazdej planecie. Prosty piktogram cytadeli z ktorej wyłaża roboty zabijające piktogram przedstawiający ich samych. Tez nikt nigdy tego nie zrobił. To samo gazowe giganty, na jakichś 10 spotylamy starozytne statki, grobowce wszystko w sumie, wsyatrczy skanowac galaktyke. Można powysylac statki z kapsułami riogenicznymi na takie gazowe giganty i przeczekać nie robiąc o tym wzmianki w ekstranecie bo proteanie doskonale wiedzielo od poczatku że zniwiarze tak wlasnie ich śledzą. Można było z latwością wykopać tunel do jadra planet na ktorych zyli i tam ukryc kapsuły. Nawet nie trzeba do jadra kilkadziesiąt km wystarczym mielo technologie taką ze to było by jak zabawa w piaskownicy. Zniwiarze nawet nie uszkadzali za bardzo miast a co dopiero zdzieranie całej skorupy planet i grzebanie w płaszczu. I przypominam mieli by to zrobić na losowej planecie miliony razy. Nie wszyscy byli indoktrynowani i nie robili by o tym wzmianek w ekstranecie. Sa miliony sposobów jak to rozwiązać. Co to w ogóle za pomysł że niemal boska rasa pod względem technologi jest smiertelna biolohicznie po niemal 50 tysiacach lat rozwoju. Juz niedługo za 100 czy 200 lat bedzie bez problemu mozliwe zycie bez smierci ze statpści a proteanie jakoś niby tego nie osiągneli. Przeszukiwane są zawsze okolice przekaźników co za problem wyslac miliardy statków w miliard losowych kierunków poza przekaźnikami, zniwiarze nie znaleźli całej planety bo nie była obok, a co dopiero wyszukanie miliardów statków. Cały dzień tak można
@norbertok Mocne słowa jak na debila, który pewnie obleciał fabułę po łebkach, a dialogi przeklikał żeby było szybciej. Ale czego oczekiwać od kretyna, który twierdzi, że Grenlandia jest w Europie (tak, pamiętam twoją kłótnię z Gornem. Ode mnie się zaczęła). Dlatego rozpiszę ci w punktach, czemu nie masz racji:
1. Nie jest potrzebny dostęp do ekstranetu. Na samym początku ME2 Edi mówi, że w walce okręt-okręt może włamać się do systemu wrogiej jednostki i zrobić z nią wszystko, od ogłupienia systemów kontroli ognia, przez wyłączenie sztucznej grawitacji i LSS aż po stopienie reaktora. A ciągle mówimy o jednostkach całkowicie załogowych. Teraz wyobraź sobie, co mogłaby zrobić, gdyby stanęła naprzeciw jednostce automatycznej? I pomnóż to oczywiście jeszcze razy kilka milionów, bo nie dość, że pojedynczy Żniwiarz ma lepszy "sprzęt" to jeszcze jest ich w pizdu dużo (zakończenie ME2)
2. Galaktyka nic nie wiedziała o Żniwiarzach aż do ich inwazji. Świadomymi zagrożenia, oprócz ekipy Sheparda, była grupka oficerów Przymierza (z admirałem Hackettem na czele), ekipa dr. Kenson (wysłana przez Hacketta), Człowiek Iluzja i bodajże pare Widm. Nikt poza nimi nic nie wiedział, bo Rada zamiatała wszystko pod dywan i mówiła, że atak na Cytadelę to tylko Gethy. Bo tak było łatwiej.
3. VI na okrętach w ME służą jedynie za systemy celownicze i walki cybernetycznej. Nic więcej. Mówi o tym sam Hackett w pierwszym ME po misji na Księżycu.
4. Żadna z poprzednich cywilizacji nie bała się swoich odpowiedników Gethów? To obejrzyj na YT scenki z rozmów z Javikiem, szczególnie te gdzie poruszany jest temat SI. Cały jego cykl praktycznie nienawidził tej technologii po tym co stało się z Zha i ich Zha'Til. W skrócie: Zha zrobili sztuczną inteligencję i wszczepili ją sobie w ciała jako implanty. I właśnie wtedy Zha'Til przejęły nad nimi kontrolę.
5. Sondy von Neumanna, nawet jeśli bez SI, to w końcu by ją stworzyły, bo sieć neuronowa będzie dążyć do optymalizacji i samodoskonalenia (technologiczna osobliwość), więc w końcu sformowałyby taką jednostkę.
6. Nikt w galaktyce nie dysponuje nanobotami tak zaawansowanymi, żeby stworzyć z nich Szarą Maź. Nie wiem nawet, czy w ogóle w uniwersum ME istnieją nanoboty.
7. Wybicie Protean zajęło tak długo, bo byli jednym ,ogólnogalaktycznym, militarystycznym imperium. Dokonywali progresji młodszych cywilizacji tylko po to by ich wchłonąć. W cyklu ME militarystyczni są jedynie Turianie i jako-tako Przymierze (opinia "uśpionego giganta" przez fakt, że tylko 2% ludzkiej populacji służy w wojsku i Przymierze jest daleko w tyle z siłą floty przez Traktat z Farixen, a i tak są drugą czy trzecią siłą militarną w galaktyce. Nie mówiąc już o tym, że to ludzie jako pierwsi zbudowali lotniskowce).
8. Wracając do "pancerników von Neumanna" to nie mogłyby być "ciągle odcięte" bo musiałyby się jakoś komunikować, a to sprawia, że byłyby wrażliwe na hackerstwo Żniwiarzy. Stan Splątania Kwantowego pewnie mógłby je przed tym uchronić, ale taki system był skomplikowany i pozwalał łączyć się tylko między dwoma z góry zdefiniowanymi jednostkami. Więc Szara Maź by taki koncept odrzuciła jako niewydajny.
9. Liara zrobiła takie bunkry z wiadomościami na wypadek porażki. Jeden jest pokazany w czwartym zakończeniu.
10. Co ty p********z?! Żniwiarze rozwalili wszystkie statki Protean. Jedyne co zostawili to ruiny na planetach, jak bunkry kriogeniczne na Ilos czy Eden Prime, bo albo dowiedzieli się o nich za późno by się do nich dostać (Ilos) albo uznali że udało im się je zniszczyć (Eden Prime).
11. Żeby Szara Maź (sondy von Neumanna nastawione na przerabianie materii na swoje kopie) była w stanie "pożreć cały układ w kilka miesięcy" musi zawierać tak dużo jednostek, że nie znam nawet takiej liczby. Tak więc NIE MA K***A NAJMNIEJSZYCH SZANS ŻEBY TAKIE COŚ POWSTAŁO W 3 J****E LATA!
@norbertok
12.Proteanie najwyraźniej nie znali technologii klonowania. A nawet jeśli, to te laboratoria i tak by przepadły w trakcie ich żniw. Poza tym ich Cytadela nie była żadnym zasranym laboratorium, tylko siedzibą ich rządu. Nie mówiąc już o tym, że to przez Cytadelę Żniwiarze opuszczali i wracali do galaktyki, więc ją wyczyścili jako pierwszą. Ta grupka ocalałych dała jedynie radę wyłączyć sygnał zmuszający Opiekunów do włączenia Cytadeli, a ich szczytowym osiągnięciem był niewielki przekaźnik wysyłający tylko w jedną stronę (poza tym nie wiadomo czy go przypadkiem szlag nie trafił po wysłaniu Mako na Cytadelę). Nikt, powtarzam NIKT nie potrafił budować przekaźników masy ani w tym, ani w poprzednich cyklach. Jak Aethyta ("ojciec" Liary) proponowała w parlamencie Asari, że powinny badać a potem budować własne przekaźniki - była wyśmiewana. Tyle razy, że w końcu uznała, że niech się niebieskie laski p******ą i wyniosła się z Thessi. Rozumiesz to? Najbardziej zaawansowana cywilizacja swojego cyklu uznała pomysł budowy nowych przekaźników za niedorzeczny.
13. Gdyby ta grupka ocalałych Protean w jakiś magiczny sposób miała możliwość wysadzenia sieci przekaźników (przypominam, że Shepard robi to przy pomocy kurewsko wielkiej asteroidy i w efekcie niszczy cały układ gwiezdny), to Żniwiarze po swoim powrocie by ją zwyczajnie odbudowali, w międzyczasie dokonując żniw każdej rozwiniętej cywilizacji. Pomijam oczywiście fakty, że Przekaźników nikt nie był w stanie zniszczyć konwencjonalnymi metodami i że Suweren by pewnie szybko wykrył wysadzanie przekaźników i po prostu zabił tych ostatnich Protean. Którzy zresztą szybko zmarli z głodu, bo na wyczyszczonej Cytadeli nie było nic do jedzenia.
14. I znów hackowanie i sondy z wiadomościami. Jak już powiedziałem: Żniwiarze zhackowaliby statki, a "sondy" z wiadomościami powstały.
15. Żniwiarze odnaleźli Ilos zbyt późno, dlatego że nie było o niej wzmianki dosłownie nigdzie, a na powierzchni nie było nic znaczącego. Gdy już tam przybyli, bunkier się zatrzasnął i tyle go widzieli. Gdyby Proteanie zostawili na powierzchni cokolwiek ważnego, Żniwiarze by to rozwalili. Poza tym serio wierzysz, że panele słoneczne wytrzymałyby 50.000 lat (tyle trwa przerwa między końcem jednych żniw a początkiem następnych)? Ty w ogóle pamiętasz, jak wyglądało Ilos? Że było tak zarośnięte, że rośliny zwyczajnie wdarły się do bunkra?
16. Gdzie niby są znajdowane napisy na planetach w ME? Wyłącz Stellaris jak gadasz o Mass Effect, bo ci się znaleziska mieszają.
17. Na gazowych gigantach jedyne co znajdujesz to wraki stacji wydobywających Hel-3 i to tylko w ME3, jak jeszcze nie zdążyły spaść w atmosferę gazowych olbrzymów. Znów przywołujesz eventy ze Stellaris.
18. Wiesz jak wielka i zaawansowana musiałaby być sonda z kapsułą kriogeniczną, żeby utrzymać przy życiu jedną osobę przez 50.000 lat? Wystarczająco, żeby Żniwiarze szybko ją namierzyli.
19. Wykopali taki krio-bunkier. A nawet dwa. Na Eden Prime i Ilos. O obu w końcu dowiedzieli się Żniwiarze. Żaden nie był w stanie utrzymać znaczącej populacji wystarczająco długo.
20. "Żniwiarze nawet nie uszkadzali za bardzo miast" Że co k***a?! X K***A D!!! Jedynym takim "nieuszkodzonym za bardzo" miastem były ruiny na Feros. Niby rozciągające się na 2/3 powierzchni lądu planety, ale rozj****e w całości. Na powierzchni zresztą nie dało się żyć przez ilość pyłów, poza małymi "kieszeniami" jak kolonia ExoGeni. Jedyne co tam się ostało to te wielkie drapacze chmur, ale one też w środku były rozpieprzone. Żniwiarze czyścili wszystko, co mogłoby przekazać niepożądaną przez nich wiedzę do następnego cyklu.
21. Ty serio jesteś taki głupi czy tylko udajesz, żeby mi poprawić humor. Jaka rasa? Po jakich 50.000 lat? Cywilizacja Protean liczyła sobie kilka-kilkanaście tysięcy lat od jej prymitywnego początku do ich żniw.
@norbertok
22. Jakie miliardy bunkrów, jakie miliardy statków? Ty w ogóle myślisz co piszesz? Da się zbudować w tajemnicy parę schronów, po jednym na planecie, każdy w innym krańcu galaktyki. Ale jak niby byś k***a chciał utrzymać w tajemnicy budowę miliardów kurewsko wielkich okrętów z setkami miliardów istot na pokładzie? Zbudowani paru tysięcy takich maszyn jakoś by uszło, gdyby zaczęli na kilkaset lat przed Żniwami. Ale nie k***a flota ark przechowujących całą cywilizację do k***y nędzy! Bunkry na Ilos i EP były budowane na szybko w trakcie żniw jako ostatnia deska ratunku, bo wcześniej nikt nawet sobie nie wyobrażał co ich spotka.
23. KAŻDY kto znalazł się w zasięgu wpływu Żniwiarza był indoktrynowany. Benezja chciała przemówić Sarenowi do rozsądku i poszła ze swoimi przybocznymi na Suwerena. Wszyscy szybko stali się jego marionetkami. Z nią samą na Noverii dało się przez chwilę porozmawiać bo była twarda, a z Shialą (jedna z jej przybocznych, ta z Feros) bo Thorian wyczyścił jej mózg z wpływu indoktrynacji. Na Virmirze nie zindoktrynowany był tylko jeden Salarianin z OZS, którego złapali niedługo przed atakiem na ośrodek badawczy Sarena. Każdy inny w tym kompleksie miał namieszane we łbie. Nawet ta badaczka Asari, którą można wypuścić, w ME3 dostaje świra i zabija kilka osób.
24. Której planety nie znaleźli bo "nie była obok przekaźnika"? Ilos? Bo ona akurat była w tym samym systemie.
Więc w ostatecznym rozrachunku: Nie udawaj znawcy, kiedy c***a wiesz o temacie, bo to ty wychodzisz na typowego idiotę, który "nie ma racji na tak wielu poziomach".
@techron xD debil z cienie taki ze ne tylko a grze sie nie znasz a nawet na logive normalnego świata. Duzo tosterów tez wykrztałci si? Probniki von neumana mogą miec oprogramowanie na poziomie lat 80-90 i wystarczy by sie kopiowały a nie jakies technologiczne osobliwosvi samoswiadomych sond. Mozesz sobie klamac i lzec ile chcesz o tym jaka to masz wiedze. W każdej części mass effect są wspomniane nanoboty. W tym superzaawansowane. Omnizel to w zasadzie nanoboty bo nie ma innego sposobu by modyfikowac materie na poziomie molekularnym co on robi pod wpływm oprogramowania. Statki żniwiarzy sa do znalezienia w wielu miejscach, z pamieci znam conajmniej 4 z czego w jednym było 6 nietknietych statków a w jednym dwa. Nawet nie próbowałes przejśc gry skoro nie masz tych informacji. I jak można hakowac statki od samego bycia w poblizu to dlaczego nigdy to sie nie stało? To hipotetycznie p*****lnieta bez namysłu linijka której nigy nie wykorzystano ani w cytadeli, ani na eden prime, ani na vimirze, ani w bitwie o ziemie. Nigdy nie hakują statków ktore są obok w walce bo cale uniwersum straciło by sens. Jak jak mowiłem wystatczy obsadzić budowane przez probniki bon neumana pancerniki ludźmi i dać im takie samo vi jak mają do tej pory np. W bitwie o ziemie. Byla by taka sama flota tak samo nie zhakowana tylko miliony razy wieksza i c***a maja do tego zniwiarze, sami z siebie powinni tak budować statki, nie było by wojen rakni i krogańskich bo asari miały by powiedzmy 1 na miesiac okret flagowy budowany przez drony. Nie trzeba nwet 1% z nch obsadzać w czasie pokoju, tak jak nikt nie lata samolotami w czasie pokoju non stop wszystkimi. Wystarczy je miec w razie czego. Nie potrzeba żadnej sieci neuronowej ani si ani niczego wykraczajaceho poza nasza technologie dziś by budowac statki robotycznie. Zwyczajnie j nas nadal taniej ręcznie ale asari miały 3000 lat rozwoju od naszego poziomu. Nie masz zupełnie żadnej woedzy o uniwersum poza tym ze sie do kogos strzela.
@techron o k***a osmieszasz sie dwa razy. Napisy na planetach sa conajmniej w 3 miejscach i wielokilometrowe napisy sa nawet wandalskim grafiti batarian ublizajacym ludzikm matkom w jednym z ukladów. Nawet nie wiesz w co grasz. Jakie 50 000 lat skoro staza na ilos miała wytrzymac 600 lat? Jakie klonowanie na cytadeli skoro byli w wielkim tajnym laboratorium na ilos a nie na cytadeli. Zniwiarze c***a mogli by zrobić bez przekaźników bo czyszczenie galaktyki zajmowało by im miliony lat, a miały byc cykle 50 koła. Proteanie nie bronili sie bo byli militarni, nie walczyli prawie w ogóle. Istnieli 600 lat w czasie zniw bi było ich 10 trylionów, a populacja obecnej galajtyki to takze tryliony. Jakie znowu wielkie statki co ty p********z? Ja mowie o malutkich statkach po kilkanascie osób wcale ne w tajemnicy budowanych tylko kazdy wsiada do statku co juz go ma i w standardowym nadświetlnym wyrusza losowo w galaktyke ne piszac o tym w ekstranecie. 90% albo 99.99% umrze zistanie zlapana zindoktrynowana znaleziona rozbita czy c**j ale nadal tysiace przezyją. Sam przyznajesz ze niszczyli tylko powoerzchnie, dla protean zrobienie schronow 10 czy 100 czy 1000 km pod powierzchnia planety to zabawa w piaskownicy. Ich próbniki w mass efdect 2 działają nadal z tarcamu efektu masy ponad 1.5 tysiaca km wewnatrz gazowego olbrzyma gdy jednego znnich skanujemy. Jest hipoteza ze są tam w c**j fajne rzeczy ale nie da się tam zejśc bo nie mamy tak zajebistych osłon jak proteanie. Co to dla nich schrony setki km pd ziemia a nie k***a 20 metrów. Mieli 600 lat. Nie da sie mieć tak cudownej technologi nie znajac klonowania i biologicznej nieśmiertelnosci. Ale co ciebie to obchodzi z 5 razy wproat zaprzeczyleć czemus co posaje sama gra czesto wiele razy jak napisy planetarne i statki protean. No ale tak to jest jak tylkk sie strzela i nix ne czyta, ale widze ze czytanie to ogólnie twpj problem bo c***a rozmuesz nawet z tego co sam piszesz myslac że ilium to 50 000 lat musiało wytrwać czy cos w tym stylu xD
@techron o 3 komentarz jest. W gazowym gigancie 1000 km pod chmurami są trumny przed proteanskie nienaruszone. Dalej sa proteanskie kapsuły, dalej masz magazyny broni z dzialajacym systemem nawigacji pod powoerzchnia giganta. Przestań grać w jakąs gre wyobraźni i przejdź kiedys mass effect. Znowu bredzisz o 50 000 lat gdzy wystarczyło by do kriostazy 600. Nijak nie musiała by byc zaawansowana taka sonda. Najprstszy mozliwy poweielalny szmelc spamujacy po galaktyke powoedzmy milion jednostek z nagraniem wizualnym na system z wykrytym zyciem. To samo z podtrzymywaniem ludzi, nie potrzeba zadnego zaawansowania. Prosty reaktor izotopowy jako źródlo pradu na tysiaclecia jest juz teraz w sondach, tylko nasze są oczywiście projektowane z c*****ym paliwem zamiast mocnego by nie zakłocać przyrządow a to technologia 3000 lat za asari i 10 000 lat za proteanami. Przy normalnym rozwoju cywilizacji miali by baterie o pojemności energetycznej całego świata typu ziemia. Co za p*********e że po 10 000 lat ewolucjj j rozwoju prawie magicznego nadal wszyscy wala tylko na jadrowych energiach. To samo z odnawialnymi źrodlami. O kirwa pył i rosliniki nijak ta supermagicznie zaawansowana cwiliacja nie poradzi sobie z pyłem j roslinkami to ich przerasta kompletnie. Az mi sie nie chce wymieniać kolejnych rzevzy gdzie przeczysz grze. Lata, nanoboty, napisy, statki, kultury, próbniki, stopien zniszczens miast (bo zavhowane świato miasta sa conajmnie 4 tyle ze szabrowane i feros to dosłownie idealny perfekcyjnie zachowany swiat jak na wojne galaktyczna i 50 000 lat. Dla kogoś z technologia protean umiarkowane zniszczenia to stopienie calego plaszcza do kilometra w głab. Nawet zmienianie z 2020 przetrwali by z ogromna latwościa ataki zniwarzy, ich głowne działa to zalediwe 8x atomówka, nie ma szans by to było groźne siedząc sobie np. W śroskowym płaszczu planety w bomblu piezo i barier zasilanych antymaterią ktorwj wystacy na mikiardy lat a nie tysiące (gram antymateri jest energetycznie potęzniejszy niz cala flota zniwiarzy a proteanie mieli z niej bomby zdolne niszczyć planety i ksiezyce jak w star wars a przynajmniej tak pisze jak skanujesz gaziwegk olbrzyma, bo znow powstaje luka w fabule czemu jej nie użyli przeciwko zniwiarza jak ja mieli według mass effect 2) wszystko masz z jakiegos stelaris i najwyraźnej nigdy nie przeczytałes grama fabuły w mass effect poza zauwazeniem do gogo robisz bum bum przeskanowales kiedykolwiek choc jedna planete że to wszystko negujesz? Zwracałes uwagę na tekst w ogole w tych grach?
Edit: wlaczyłem ME2 bo akurat to mam na swiezo i sprawdzilem ze ksiezyce rozwalane w całosci bombami z antymaterii to nie proteane a inna rasa z przed 6 cykli okoł
Z tą ziemią to niekoniecznie, kulista ziemia kiedyś była dla ludzi niewyobrażalna, nie to co płaska. Gdyby tak było, poza płaskoziemcami mielibyśmy trójkątoziemców, kwadratoziemców itd.
@agataas Dla wampira gryzienie jest lepsze niż seks XD
Zresztą jest taka dosyć oczywista interpretacja, że wampir zbliżający się do odsłoniętej szyi kobiety to takie zastępcze porno z czasów kiedy na ekranie nie wolno było pokazać nic więcej.
Co do Edwarda, to wampiry z tego uniwersum są w ogóle niekanoniczne, a poza tym przecież do zrobienia dziecka potrzebny jest wytrysk, erekcja jest tylko przydatna.
@dreally no shit sherlock. Właśnie o to chodzi: jesteś zbyt pijany, by otworzyć butelkę = jesteś zbyt pijany, by świadomie zdecydować, czy możesz jeszcze pić.
@blondyna9999 no nie wiem, swego czasu kumpel w takiej sytuacji po prostu upierdzielił całą szyjkę. Jakimś cudem nikt nie zginął od wewnętrznego poharatania odłamkami. Niby to też by zmniejszyło ogółem ilość spożywanego w ciągu życia alkoholu, ale nie wiem, czy to close enough...
Szacunek za kadr z filmu Nosferatu wampir
Nie łapię 19. Ktoś coś?
Nowe preferencje, nowe dziewictwo. Dziś pływanie a jutro przeprawa przez błoto. Ot i o tą przeprawę chyba chodzi.
@rspc bez sensu
@freihoff nie wiem jak u ciebie - u mnie 19 to przemyślenia o budziku i nie wiem co tu do zrozumienia, a jeśli chodzi o 18 i "odblokowanie" nowego dziewictwa to też tu nie ma nic do rozumienia mając preferencje jednoseksualne tracisz za pierwszym razem dziewictwo jeśli stajesz się bi to tak jakbyś stracił drugi raz, po sprawiedliwości to nawet przy zmianie preferencji za pierwszym razem też tracisz dziewictwo np w d***e. Zresztą ujmując utratę dziewictwa jako coś robionego po raz pierwszy, to do pewnego wieku tracimy je co chwilę
@lesli 1. Jak "stajesz sie bi" xdd 2. No i twoje wytlumaczenie dalej jest bez sensu 3. U mnie jest 19 :>
@freihoff chodzi o to że kiedy jesteś facetem i już nie prawiczkiem, to znaczy że wkładałes już jakiejś dziewczynie, ale kiedy stajesz sie Bi to odblokowowujesz kolejne dziewictwo, bo jeszcze nikt tobie nie wsadził
Czy każda lista, mem, artykuł na tej stronie musi być zaj****e z innych serwisów typu Joemonster albo Jbzd. K***a, żałosne...
Jeśli chodzi o pierwsze, to właśnie na tym polega różnica między opowiadaniem, a prawdziwym życiem. Opowiadanie musi się trzymać kupy i nie nudzić, a w życiu jest wiele wydarzeń, z których niekoniecznie coś wynika, albo wydarzenia są wypadkową zbyt wielu czynników, żeby to wystarczająco skondensować w interesującą powieść.
Niektórzy częściej się masturbują niż myją zęby, ponieważ jest kilka sposobów, żeby dojść (heh) do takich proporcji. Zęby myjemy max 2 razy dziennie, przy czym myślę, że większość ludzi robi to tylko raz dziennie. A masturbować się możemy w zasadzie kiedy tylko chcemy. W sumie są to dwie zupełnie różne czynności, więc porównywanie ich nie ma większego sensu.
edytowano: 5 lat temuLuki w fabule są w 90% przypadków przy magii lub techmologii przyszłości. Bo nigdy jeszcze nie spotkałem zadnego sc-fi gdzie technologia rozwinęla by sie rownomiernie, (np. Za 200 lat mamy rozwinięte statki kosmiczne i broń laserową, ale każda inna dziedzina życia wygląda jak swiecący się rok 2010) i np. Zastanawiasz się jakim k***a cudem oni nie rozwiazali jeszcze problemu x w roku 4000 skoro mają technologie prawie jak magie, a ten problem jest banalny. To samo z magią, oraz często jeszcze problem uzywania magii nieefektywnie. Skoro możesz rzucić glazem o wadze 3 ton z predkością 100 na godzine to możesz też rzucić 1000 kamieni o wadze 300 gram z predkoscia dźwieku. Wiec na c***a rzucasz glazem co zabija 3 wrogów jak możesz wybić cała armie itp. Dodatkowo zawsze dochodzi c*****a niekonsekwencja, gdy wiesz że bohater ma czar co rozwiąze sytuacje ale go nie uzywa, np. Doctor strange otwierajacy portal w szyji thanosa, albo thor który mógl zwyczajnie p*****lnąc w mroczne elfy z teczowego mostu bo niedawno powiedziano że może zniszczyć cały jotunheim bez problemu.
edytowano: 5 lat temu@norbertok Z tą technologią to się nie zgodzę, bo po prostu jest w chvj ciężko przewidzieć jak trudno jest coś rozwiązać zanim się tego nie wymyśli. Pierwsi goście zajmujący się sztuczną inteligencją pół wieku temu jak już były rozwiązane te "trudne" problemy jak całkowanie symboliczne, to założyli sobie, że w rok rozwiążą te "proste" problemy, jak na przykład rozpoznawanie czy na obrazku jest kot czy domek. I chvj, część z tych problemów zaczynamy rozkminiać dopiero teraz, jak np. właśnie rozpoznawanie obrazów. Z magią się zgodzę, autorzy często wprowadzają supermocne czary, które efektownie rozwiązują wszystkie wątki, ale pozostawiają pytanie, czemu mag nie użył tego samego czaru na początku historii. Sam Tolkien pisał do kogośtam w liście, że z mocą orłów to chyba przesadził.
@czarnykefir bzdura. Jestem absolutnie 100% pewny że gdy ludzkośc bedzie już cywilizacją wieloplanetarną nie będzie chorób, smierci biologicznej, problemów z jedzeniem, przeludnienia, katastrofy klimatycznej, wymierajacych gatunków itp. To jest oczywiste. Nie da się mieć 10 milionowej kolonii na marsie nie umiejąc rozwiązac podstawowych problemów ktore już rozwiazujemy (spada emisja co2 spada wzrost zaludnienia, spada ubustwo, klonowanie zwierzat staje sie łatwe, ludzie rzadko chorują itp.) Dodatkowo to tylko w zakresie najblizszych 100 lat. Takze jest absolutnie pewne że predzej czy później bedą komputery zdolne budowac lepsze komputery, niezaleznie czy samoswiadome czy nie. To jest osobliwość technologiczna i czy bedzie za 50 czy za 500 lat to nie wiem ale rozwiąże wszystkie rozwiazywalne problemy, a nie ma jej nawet w przyszłosci typu za 10 tysiecy lat co jest idiotyczne. Nie ma opcji że nikt by takiego komputera nie zrobil nawet jak z jakiegoś naiwnego idiotycznego powodu by tego całkowicie zakazano.
@czarnykefir nawet nie wspominam o uniwersach sci-fi gdzie zapomniano o naszej obecnej technologii. Np. W cyklu fundacja konczy się energia jadrowa w 4000 roku, mimo że populacja ludzi jest stała (8 miliardów) a zuzycie elektryczne mniejsze niz nawet w antycznym xx wieku. I jest wielka epopeja o szukaniu energi. No k***a mamy nadal tylko 8 miliardow ludzi, zbudujcie j****e wiatraki. Kolejnay wielki cykl powoeści "roboty" i pozytronowy detektyw. Kamery nie istnieją nabulicach. Poprostu nie ma kamer i tyle, nikt o nich nigdy nie pomyślał. Rozpoznawanie twarzy także nie istnieje. I mamy całe 5 ksiązek o rozwiazywaniu zbrodni i szukaniu ludzi bo nie ma kamer. Kazde uniwersum tak ma. Kazdw jedne a znam ich dziesiątki. Mass effect? Zniwiarzy da sie rozj***ć prosta maszyną von noumana, peogramujesz drony by budowaly inne drony i masz po 10 latach trylion dronów a po 100 trylion pancerników ktore rozp******ą zniwiarzy. To jest technologia maksymalnie 2050 a mamy praktucznie rok 4000 u asari czy turian. Star wars? To samo. Star trek? To samo. Wszedzie statki buduja ludzie ze spawarkami, mimo powszechnego istnienia sztucznej inteligencji oraz fabrykatorow molekularnych jako codzienny użytek w domach xF
edytowano: 5 lat temu@norbertok No z tymi Żniwiarzami to doj***łeś. Pomijając fakty, że praktycznie wszyscy w galaktyce bali się SI po buncie Gethów i z tego powodu była ona zakazana oraz, że Rada nie wierzyła Shepardowi i budowę Suwerena przypisywali właśnie Gethom, to żadna SI by nie pomogła w walce z nimi, bo by ją po prostu zhackowali i ten trylion pancerników stałby się ich armią. Oczywiście nawet do tego by nie doszło, bo akcja ME3 rozgrywa się na przestrzeni czasu nie większej niż 6 miesięcy (a według tego gościa trwała zaledwie dwa i pół miesiąca https://www.reddit.com/r/masseffect/comments/53g7ln/how_much_time_passes_inuniverse_in_the_games_find/ )
@techron nie masz absolutnie zadnej wiedzy o uniwersum widze. Hakuje się przez dostęp do ekstranetu, nie trzeba podłaczyć systemu pancerników do ekstranetu, kazdy może być w pełni odcięty, nie zhakowali jakoś nigdy zwyczajbych okretów przelatując obok nich a każdy wiekszy okręt ma mase vi na pokladzie. Galaktyka bała się getow ale zniwiarzy bała się bardziej. Wybicie galaktyki zajmuje około 600 lat według protean, 1000 według proteańskiego si oraz setki lat według liary która to badała. całe pokolenia protean zyly i umierały w czasie inwazji, dodatkowo nie bali sie oni gethow. Każda poprzednia z tysiecy cywilizacji tez nie. Zresztą probniki von neumana nie wymagają si tylko zwykłego oprogramowania jak np. Automatyczny samochód tylko bardziej skomplikowanego. A nawet jak by magicznie obecnośc czlowieka na pokladzie broniła przed przejeciem w walce to wystarczy obsadzic ludźmi nie 28 a 2800 pancerników tez by wystarczyło bo według wpisów w bazie danych jeden zniwiarz klasy suweren to około 4 pancerniki siły ale zniwiarze byli by rozproszeni. Dodatkowo nawet jak pominiemy to wszystko to wystarczy zrobić takie próbniki z woadomościami dla przyszlych ras. Zniwiarze nie dali rady calkiem zniszczyć nawet statków protean bo wciąz gdzies jakieś znajdują w glaktyce, a co dopiero tryliona albo tryliona trylionów paczek z wiadomosciami. Sondy von neumana mogą dosłownie pozrec całe układy i zmienic je na sondy w kilka miesięcy jak sie rozpędzą. Nie masz racji na tak wielu poziomach, typowy idiota majacy zerowa wiedze który wpadł na pomysł żeby byc mądrym. Nie wspominając nawet tego że proteanie mogli by się sklonować zwyczajnie po tym jak ich 12 przeżyło, odbudowac cywilizacje i wysadzić w cholere przekaźniki masy i cytadele. Lub zrobić po fakcie takie próbniki von neumana. To byli najbardziej zaawansowani naukowcy najbardziej zaawansowanej rasy w laboratorium wielkosci miasta, ogarneli by to w tydzień a mieli dziesieciolecia. I znów jak sie uprzesz na jakies magiczne hakowanie ktore nie wystepuje w normalnych statkach nigdy mimo ze sa naszpikowane vi mogli by zwyczajnie wysłać sondy z zapisem WIZUALNYM tego co sie stało np. Postaci animacji do wszystkich ras na każda planete razy milion by na pewno wszyscy otrzymali. Mogli sie poklonowac i sami poleciec na wszystkie zamieszkale swiaty gdzie poprowadzili by cywilizacje. Mogli wynaleźć j****e ogniwa sloneczne by im placówka z milionem ludzi nie padła z braku enerfi w reaktorze atomowym, ta planeta i tak nie byla nigdy odnaleziona przez żniwiarzy i wszystko co było do tego potrzebne to bukier i wysadzenie boi sygnałowej. Nikt na to nie wpadł przez miliony lat? Albo wykonanie napisu na planecie. W czasie gry spotykamy napisy na planetach nawet kilka razy i z wielu cykli wstecz. Co za problem dla super hiper zaawansowanej cywilizacji zrobić ilustracje na kazdej planecie. Prosty piktogram cytadeli z ktorej wyłaża roboty zabijające piktogram przedstawiający ich samych. Tez nikt nigdy tego nie zrobił. To samo gazowe giganty, na jakichś 10 spotylamy starozytne statki, grobowce wszystko w sumie, wsyatrczy skanowac galaktyke. Można powysylac statki z kapsułami riogenicznymi na takie gazowe giganty i przeczekać nie robiąc o tym wzmianki w ekstranecie bo proteanie doskonale wiedzielo od poczatku że zniwiarze tak wlasnie ich śledzą. Można było z latwością wykopać tunel do jadra planet na ktorych zyli i tam ukryc kapsuły. Nawet nie trzeba do jadra kilkadziesiąt km wystarczym mielo technologie taką ze to było by jak zabawa w piaskownicy. Zniwiarze nawet nie uszkadzali za bardzo miast a co dopiero zdzieranie całej skorupy planet i grzebanie w płaszczu. I przypominam mieli by to zrobić na losowej planecie miliony razy. Nie wszyscy byli indoktrynowani i nie robili by o tym wzmianek w ekstranecie. Sa miliony sposobów jak to rozwiązać. Co to w ogóle za pomysł że niemal boska rasa pod względem technologi jest smiertelna biolohicznie po niemal 50 tysiacach lat rozwoju. Juz niedługo za 100 czy 200 lat bedzie bez problemu mozliwe zycie bez smierci ze statpści a proteanie jakoś niby tego nie osiągneli. Przeszukiwane są zawsze okolice przekaźników co za problem wyslac miliardy statków w miliard losowych kierunków poza przekaźnikami, zniwiarze nie znaleźli całej planety bo nie była obok, a co dopiero wyszukanie miliardów statków. Cały dzień tak można
edytowano: 5 lat temu@norbertok Mocne słowa jak na debila, który pewnie obleciał fabułę po łebkach, a dialogi przeklikał żeby było szybciej. Ale czego oczekiwać od kretyna, który twierdzi, że Grenlandia jest w Europie (tak, pamiętam twoją kłótnię z Gornem. Ode mnie się zaczęła). Dlatego rozpiszę ci w punktach, czemu nie masz racji: 1. Nie jest potrzebny dostęp do ekstranetu. Na samym początku ME2 Edi mówi, że w walce okręt-okręt może włamać się do systemu wrogiej jednostki i zrobić z nią wszystko, od ogłupienia systemów kontroli ognia, przez wyłączenie sztucznej grawitacji i LSS aż po stopienie reaktora. A ciągle mówimy o jednostkach całkowicie załogowych. Teraz wyobraź sobie, co mogłaby zrobić, gdyby stanęła naprzeciw jednostce automatycznej? I pomnóż to oczywiście jeszcze razy kilka milionów, bo nie dość, że pojedynczy Żniwiarz ma lepszy "sprzęt" to jeszcze jest ich w pizdu dużo (zakończenie ME2) 2. Galaktyka nic nie wiedziała o Żniwiarzach aż do ich inwazji. Świadomymi zagrożenia, oprócz ekipy Sheparda, była grupka oficerów Przymierza (z admirałem Hackettem na czele), ekipa dr. Kenson (wysłana przez Hacketta), Człowiek Iluzja i bodajże pare Widm. Nikt poza nimi nic nie wiedział, bo Rada zamiatała wszystko pod dywan i mówiła, że atak na Cytadelę to tylko Gethy. Bo tak było łatwiej. 3. VI na okrętach w ME służą jedynie za systemy celownicze i walki cybernetycznej. Nic więcej. Mówi o tym sam Hackett w pierwszym ME po misji na Księżycu. 4. Żadna z poprzednich cywilizacji nie bała się swoich odpowiedników Gethów? To obejrzyj na YT scenki z rozmów z Javikiem, szczególnie te gdzie poruszany jest temat SI. Cały jego cykl praktycznie nienawidził tej technologii po tym co stało się z Zha i ich Zha'Til. W skrócie: Zha zrobili sztuczną inteligencję i wszczepili ją sobie w ciała jako implanty. I właśnie wtedy Zha'Til przejęły nad nimi kontrolę. 5. Sondy von Neumanna, nawet jeśli bez SI, to w końcu by ją stworzyły, bo sieć neuronowa będzie dążyć do optymalizacji i samodoskonalenia (technologiczna osobliwość), więc w końcu sformowałyby taką jednostkę. 6. Nikt w galaktyce nie dysponuje nanobotami tak zaawansowanymi, żeby stworzyć z nich Szarą Maź. Nie wiem nawet, czy w ogóle w uniwersum ME istnieją nanoboty. 7. Wybicie Protean zajęło tak długo, bo byli jednym ,ogólnogalaktycznym, militarystycznym imperium. Dokonywali progresji młodszych cywilizacji tylko po to by ich wchłonąć. W cyklu ME militarystyczni są jedynie Turianie i jako-tako Przymierze (opinia "uśpionego giganta" przez fakt, że tylko 2% ludzkiej populacji służy w wojsku i Przymierze jest daleko w tyle z siłą floty przez Traktat z Farixen, a i tak są drugą czy trzecią siłą militarną w galaktyce. Nie mówiąc już o tym, że to ludzie jako pierwsi zbudowali lotniskowce). 8. Wracając do "pancerników von Neumanna" to nie mogłyby być "ciągle odcięte" bo musiałyby się jakoś komunikować, a to sprawia, że byłyby wrażliwe na hackerstwo Żniwiarzy. Stan Splątania Kwantowego pewnie mógłby je przed tym uchronić, ale taki system był skomplikowany i pozwalał łączyć się tylko między dwoma z góry zdefiniowanymi jednostkami. Więc Szara Maź by taki koncept odrzuciła jako niewydajny. 9. Liara zrobiła takie bunkry z wiadomościami na wypadek porażki. Jeden jest pokazany w czwartym zakończeniu. 10. Co ty p********z?! Żniwiarze rozwalili wszystkie statki Protean. Jedyne co zostawili to ruiny na planetach, jak bunkry kriogeniczne na Ilos czy Eden Prime, bo albo dowiedzieli się o nich za późno by się do nich dostać (Ilos) albo uznali że udało im się je zniszczyć (Eden Prime). 11. Żeby Szara Maź (sondy von Neumanna nastawione na przerabianie materii na swoje kopie) była w stanie "pożreć cały układ w kilka miesięcy" musi zawierać tak dużo jednostek, że nie znam nawet takiej liczby. Tak więc NIE MA K***A NAJMNIEJSZYCH SZANS ŻEBY TAKIE COŚ POWSTAŁO W 3 J****E LATA!
@norbertok 12.Proteanie najwyraźniej nie znali technologii klonowania. A nawet jeśli, to te laboratoria i tak by przepadły w trakcie ich żniw. Poza tym ich Cytadela nie była żadnym zasranym laboratorium, tylko siedzibą ich rządu. Nie mówiąc już o tym, że to przez Cytadelę Żniwiarze opuszczali i wracali do galaktyki, więc ją wyczyścili jako pierwszą. Ta grupka ocalałych dała jedynie radę wyłączyć sygnał zmuszający Opiekunów do włączenia Cytadeli, a ich szczytowym osiągnięciem był niewielki przekaźnik wysyłający tylko w jedną stronę (poza tym nie wiadomo czy go przypadkiem szlag nie trafił po wysłaniu Mako na Cytadelę). Nikt, powtarzam NIKT nie potrafił budować przekaźników masy ani w tym, ani w poprzednich cyklach. Jak Aethyta ("ojciec" Liary) proponowała w parlamencie Asari, że powinny badać a potem budować własne przekaźniki - była wyśmiewana. Tyle razy, że w końcu uznała, że niech się niebieskie laski p******ą i wyniosła się z Thessi. Rozumiesz to? Najbardziej zaawansowana cywilizacja swojego cyklu uznała pomysł budowy nowych przekaźników za niedorzeczny. 13. Gdyby ta grupka ocalałych Protean w jakiś magiczny sposób miała możliwość wysadzenia sieci przekaźników (przypominam, że Shepard robi to przy pomocy kurewsko wielkiej asteroidy i w efekcie niszczy cały układ gwiezdny), to Żniwiarze po swoim powrocie by ją zwyczajnie odbudowali, w międzyczasie dokonując żniw każdej rozwiniętej cywilizacji. Pomijam oczywiście fakty, że Przekaźników nikt nie był w stanie zniszczyć konwencjonalnymi metodami i że Suweren by pewnie szybko wykrył wysadzanie przekaźników i po prostu zabił tych ostatnich Protean. Którzy zresztą szybko zmarli z głodu, bo na wyczyszczonej Cytadeli nie było nic do jedzenia. 14. I znów hackowanie i sondy z wiadomościami. Jak już powiedziałem: Żniwiarze zhackowaliby statki, a "sondy" z wiadomościami powstały. 15. Żniwiarze odnaleźli Ilos zbyt późno, dlatego że nie było o niej wzmianki dosłownie nigdzie, a na powierzchni nie było nic znaczącego. Gdy już tam przybyli, bunkier się zatrzasnął i tyle go widzieli. Gdyby Proteanie zostawili na powierzchni cokolwiek ważnego, Żniwiarze by to rozwalili. Poza tym serio wierzysz, że panele słoneczne wytrzymałyby 50.000 lat (tyle trwa przerwa między końcem jednych żniw a początkiem następnych)? Ty w ogóle pamiętasz, jak wyglądało Ilos? Że było tak zarośnięte, że rośliny zwyczajnie wdarły się do bunkra? 16. Gdzie niby są znajdowane napisy na planetach w ME? Wyłącz Stellaris jak gadasz o Mass Effect, bo ci się znaleziska mieszają. 17. Na gazowych gigantach jedyne co znajdujesz to wraki stacji wydobywających Hel-3 i to tylko w ME3, jak jeszcze nie zdążyły spaść w atmosferę gazowych olbrzymów. Znów przywołujesz eventy ze Stellaris. 18. Wiesz jak wielka i zaawansowana musiałaby być sonda z kapsułą kriogeniczną, żeby utrzymać przy życiu jedną osobę przez 50.000 lat? Wystarczająco, żeby Żniwiarze szybko ją namierzyli. 19. Wykopali taki krio-bunkier. A nawet dwa. Na Eden Prime i Ilos. O obu w końcu dowiedzieli się Żniwiarze. Żaden nie był w stanie utrzymać znaczącej populacji wystarczająco długo. 20. "Żniwiarze nawet nie uszkadzali za bardzo miast" Że co k***a?! X K***A D!!! Jedynym takim "nieuszkodzonym za bardzo" miastem były ruiny na Feros. Niby rozciągające się na 2/3 powierzchni lądu planety, ale rozj****e w całości. Na powierzchni zresztą nie dało się żyć przez ilość pyłów, poza małymi "kieszeniami" jak kolonia ExoGeni. Jedyne co tam się ostało to te wielkie drapacze chmur, ale one też w środku były rozpieprzone. Żniwiarze czyścili wszystko, co mogłoby przekazać niepożądaną przez nich wiedzę do następnego cyklu. 21. Ty serio jesteś taki głupi czy tylko udajesz, żeby mi poprawić humor. Jaka rasa? Po jakich 50.000 lat? Cywilizacja Protean liczyła sobie kilka-kilkanaście tysięcy lat od jej prymitywnego początku do ich żniw.
@norbertok 22. Jakie miliardy bunkrów, jakie miliardy statków? Ty w ogóle myślisz co piszesz? Da się zbudować w tajemnicy parę schronów, po jednym na planecie, każdy w innym krańcu galaktyki. Ale jak niby byś k***a chciał utrzymać w tajemnicy budowę miliardów kurewsko wielkich okrętów z setkami miliardów istot na pokładzie? Zbudowani paru tysięcy takich maszyn jakoś by uszło, gdyby zaczęli na kilkaset lat przed Żniwami. Ale nie k***a flota ark przechowujących całą cywilizację do k***y nędzy! Bunkry na Ilos i EP były budowane na szybko w trakcie żniw jako ostatnia deska ratunku, bo wcześniej nikt nawet sobie nie wyobrażał co ich spotka. 23. KAŻDY kto znalazł się w zasięgu wpływu Żniwiarza był indoktrynowany. Benezja chciała przemówić Sarenowi do rozsądku i poszła ze swoimi przybocznymi na Suwerena. Wszyscy szybko stali się jego marionetkami. Z nią samą na Noverii dało się przez chwilę porozmawiać bo była twarda, a z Shialą (jedna z jej przybocznych, ta z Feros) bo Thorian wyczyścił jej mózg z wpływu indoktrynacji. Na Virmirze nie zindoktrynowany był tylko jeden Salarianin z OZS, którego złapali niedługo przed atakiem na ośrodek badawczy Sarena. Każdy inny w tym kompleksie miał namieszane we łbie. Nawet ta badaczka Asari, którą można wypuścić, w ME3 dostaje świra i zabija kilka osób. 24. Której planety nie znaleźli bo "nie była obok przekaźnika"? Ilos? Bo ona akurat była w tym samym systemie. Więc w ostatecznym rozrachunku: Nie udawaj znawcy, kiedy c***a wiesz o temacie, bo to ty wychodzisz na typowego idiotę, który "nie ma racji na tak wielu poziomach".
edytowano: 5 lat temu@techron @norbertok Norbi, który przeszedł dwie z czterech części serii poucza kogoś o tym jak działa uniwersum. TOP KU*WA KEK
edytowano: 5 lat temu@gorn221 *kogoś, kto przeszedł wszystkie gry na 100% i przeczytał 3 z 5 książek. Tak dla jasności o mojej wiedzy na temat ME. ;)
edytowano: 5 lat temu@techron Ja tak samo, wszystkie części na 100% (wielokrotnie) i kilka książek.
edytowano: 5 lat temu@techron @Gorn221 Czyli w sumie nic od tych kilku miesięcy się nie zmieniło....
@techron xD debil z cienie taki ze ne tylko a grze sie nie znasz a nawet na logive normalnego świata. Duzo tosterów tez wykrztałci si? Probniki von neumana mogą miec oprogramowanie na poziomie lat 80-90 i wystarczy by sie kopiowały a nie jakies technologiczne osobliwosvi samoswiadomych sond. Mozesz sobie klamac i lzec ile chcesz o tym jaka to masz wiedze. W każdej części mass effect są wspomniane nanoboty. W tym superzaawansowane. Omnizel to w zasadzie nanoboty bo nie ma innego sposobu by modyfikowac materie na poziomie molekularnym co on robi pod wpływm oprogramowania. Statki żniwiarzy sa do znalezienia w wielu miejscach, z pamieci znam conajmniej 4 z czego w jednym było 6 nietknietych statków a w jednym dwa. Nawet nie próbowałes przejśc gry skoro nie masz tych informacji. I jak można hakowac statki od samego bycia w poblizu to dlaczego nigdy to sie nie stało? To hipotetycznie p*****lnieta bez namysłu linijka której nigy nie wykorzystano ani w cytadeli, ani na eden prime, ani na vimirze, ani w bitwie o ziemie. Nigdy nie hakują statków ktore są obok w walce bo cale uniwersum straciło by sens. Jak jak mowiłem wystatczy obsadzić budowane przez probniki bon neumana pancerniki ludźmi i dać im takie samo vi jak mają do tej pory np. W bitwie o ziemie. Byla by taka sama flota tak samo nie zhakowana tylko miliony razy wieksza i c***a maja do tego zniwiarze, sami z siebie powinni tak budować statki, nie było by wojen rakni i krogańskich bo asari miały by powiedzmy 1 na miesiac okret flagowy budowany przez drony. Nie trzeba nwet 1% z nch obsadzać w czasie pokoju, tak jak nikt nie lata samolotami w czasie pokoju non stop wszystkimi. Wystarczy je miec w razie czego. Nie potrzeba żadnej sieci neuronowej ani si ani niczego wykraczajaceho poza nasza technologie dziś by budowac statki robotycznie. Zwyczajnie j nas nadal taniej ręcznie ale asari miały 3000 lat rozwoju od naszego poziomu. Nie masz zupełnie żadnej woedzy o uniwersum poza tym ze sie do kogos strzela.
@techron o k***a osmieszasz sie dwa razy. Napisy na planetach sa conajmniej w 3 miejscach i wielokilometrowe napisy sa nawet wandalskim grafiti batarian ublizajacym ludzikm matkom w jednym z ukladów. Nawet nie wiesz w co grasz. Jakie 50 000 lat skoro staza na ilos miała wytrzymac 600 lat? Jakie klonowanie na cytadeli skoro byli w wielkim tajnym laboratorium na ilos a nie na cytadeli. Zniwiarze c***a mogli by zrobić bez przekaźników bo czyszczenie galaktyki zajmowało by im miliony lat, a miały byc cykle 50 koła. Proteanie nie bronili sie bo byli militarni, nie walczyli prawie w ogóle. Istnieli 600 lat w czasie zniw bi było ich 10 trylionów, a populacja obecnej galajtyki to takze tryliony. Jakie znowu wielkie statki co ty p********z? Ja mowie o malutkich statkach po kilkanascie osób wcale ne w tajemnicy budowanych tylko kazdy wsiada do statku co juz go ma i w standardowym nadświetlnym wyrusza losowo w galaktyke ne piszac o tym w ekstranecie. 90% albo 99.99% umrze zistanie zlapana zindoktrynowana znaleziona rozbita czy c**j ale nadal tysiace przezyją. Sam przyznajesz ze niszczyli tylko powoerzchnie, dla protean zrobienie schronow 10 czy 100 czy 1000 km pod powierzchnia planety to zabawa w piaskownicy. Ich próbniki w mass efdect 2 działają nadal z tarcamu efektu masy ponad 1.5 tysiaca km wewnatrz gazowego olbrzyma gdy jednego znnich skanujemy. Jest hipoteza ze są tam w c**j fajne rzeczy ale nie da się tam zejśc bo nie mamy tak zajebistych osłon jak proteanie. Co to dla nich schrony setki km pd ziemia a nie k***a 20 metrów. Mieli 600 lat. Nie da sie mieć tak cudownej technologi nie znajac klonowania i biologicznej nieśmiertelnosci. Ale co ciebie to obchodzi z 5 razy wproat zaprzeczyleć czemus co posaje sama gra czesto wiele razy jak napisy planetarne i statki protean. No ale tak to jest jak tylkk sie strzela i nix ne czyta, ale widze ze czytanie to ogólnie twpj problem bo c***a rozmuesz nawet z tego co sam piszesz myslac że ilium to 50 000 lat musiało wytrwać czy cos w tym stylu xD
@techron o 3 komentarz jest. W gazowym gigancie 1000 km pod chmurami są trumny przed proteanskie nienaruszone. Dalej sa proteanskie kapsuły, dalej masz magazyny broni z dzialajacym systemem nawigacji pod powoerzchnia giganta. Przestań grać w jakąs gre wyobraźni i przejdź kiedys mass effect. Znowu bredzisz o 50 000 lat gdzy wystarczyło by do kriostazy 600. Nijak nie musiała by byc zaawansowana taka sonda. Najprstszy mozliwy poweielalny szmelc spamujacy po galaktyke powoedzmy milion jednostek z nagraniem wizualnym na system z wykrytym zyciem. To samo z podtrzymywaniem ludzi, nie potrzeba zadnego zaawansowania. Prosty reaktor izotopowy jako źródlo pradu na tysiaclecia jest juz teraz w sondach, tylko nasze są oczywiście projektowane z c*****ym paliwem zamiast mocnego by nie zakłocać przyrządow a to technologia 3000 lat za asari i 10 000 lat za proteanami. Przy normalnym rozwoju cywilizacji miali by baterie o pojemności energetycznej całego świata typu ziemia. Co za p*********e że po 10 000 lat ewolucjj j rozwoju prawie magicznego nadal wszyscy wala tylko na jadrowych energiach. To samo z odnawialnymi źrodlami. O kirwa pył i rosliniki nijak ta supermagicznie zaawansowana cwiliacja nie poradzi sobie z pyłem j roslinkami to ich przerasta kompletnie. Az mi sie nie chce wymieniać kolejnych rzevzy gdzie przeczysz grze. Lata, nanoboty, napisy, statki, kultury, próbniki, stopien zniszczens miast (bo zavhowane świato miasta sa conajmnie 4 tyle ze szabrowane i feros to dosłownie idealny perfekcyjnie zachowany swiat jak na wojne galaktyczna i 50 000 lat. Dla kogoś z technologia protean umiarkowane zniszczenia to stopienie calego plaszcza do kilometra w głab. Nawet zmienianie z 2020 przetrwali by z ogromna latwościa ataki zniwarzy, ich głowne działa to zalediwe 8x atomówka, nie ma szans by to było groźne siedząc sobie np. W śroskowym płaszczu planety w bomblu piezo i barier zasilanych antymaterią ktorwj wystacy na mikiardy lat a nie tysiące (gram antymateri jest energetycznie potęzniejszy niz cala flota zniwiarzy a proteanie mieli z niej bomby zdolne niszczyć planety i ksiezyce jak w star wars a przynajmniej tak pisze jak skanujesz gaziwegk olbrzyma, bo znow powstaje luka w fabule czemu jej nie użyli przeciwko zniwiarza jak ja mieli według mass effect 2) wszystko masz z jakiegos stelaris i najwyraźnej nigdy nie przeczytałes grama fabuły w mass effect poza zauwazeniem do gogo robisz bum bum przeskanowales kiedykolwiek choc jedna planete że to wszystko negujesz? Zwracałes uwagę na tekst w ogole w tych grach? Edit: wlaczyłem ME2 bo akurat to mam na swiezo i sprawdzilem ze ksiezyce rozwalane w całosci bombami z antymaterii to nie proteane a inna rasa z przed 6 cykli okoł
edytowano: 5 lat temuZ tą ziemią to niekoniecznie, kulista ziemia kiedyś była dla ludzi niewyobrażalna, nie to co płaska. Gdyby tak było, poza płaskoziemcami mielibyśmy trójkątoziemców, kwadratoziemców itd.
Wampiry też nie mają erekcji, bo krew nie krąży. Am i do it wright?
@agataas I przez to cała saga Zmierzchu straciła sens xd
@agataas Po co im erekcja, skoro zaspokajają się wbijając kły w smukłe szyje pięknych dziewic?
@czarnykefir dla przyjemności z seksu? Krew to chyba pokarm Chyba, że mówimy o zmierzchu, to edward niby jakoś sprawił dzieciaka xD
@agataas Dla wampira gryzienie jest lepsze niż seks XD Zresztą jest taka dosyć oczywista interpretacja, że wampir zbliżający się do odsłoniętej szyi kobiety to takie zastępcze porno z czasów kiedy na ekranie nie wolno było pokazać nic więcej. Co do Edwarda, to wampiry z tego uniwersum są w ogóle niekanoniczne, a poza tym przecież do zrobienia dziecka potrzebny jest wytrysk, erekcja jest tylko przydatna.
@jez-chytrus Odpowiedź: "na nożyce". :P
@jez-chytrus nie żeby w innych aspektach miała jakikolwiek, ale to była zawsze ta rzecz, która w Zmierzchu najbardziej mnie zastanawiała xD
To z korkami na butelkach od alko trzeba opatentować
@blondyna9999 to by działało tylko przy wypiciu już jakiejś ilości alkoholu. Liquid ma takie zamykanie a jakoś nie jest trudno go otworzyć
@dreally no shit sherlock. Właśnie o to chodzi: jesteś zbyt pijany, by otworzyć butelkę = jesteś zbyt pijany, by świadomie zdecydować, czy możesz jeszcze pić.
edytowano: 5 lat temu@blondyna9999 no nie wiem, swego czasu kumpel w takiej sytuacji po prostu upierdzielił całą szyjkę. Jakimś cudem nikt nie zginął od wewnętrznego poharatania odłamkami. Niby to też by zmniejszyło ogółem ilość spożywanego w ciągu życia alkoholu, ale nie wiem, czy to close enough...