@Ichikaru
A co, jak mieszkam na osiedlu, gdzie jest sporo innych kotów i zakamarków i wypuszczając mojego tuż po przygarnięciu wolałam, żeby się nie zgubił? Albo nie pogryzło go jakieś większe kocisko, jakby wszedł na jego teren? Zresztą, szelki mu w ogóle nie przeszkadzały, biegał sobie jakby nigdy nic. Po paru dniach sam mi je przyniósł jak chciał wyjść. A po miesiącu zaczęłam go puszczać bez nich, skoro się przyzwyczaił.
@Ellerena - niemożliwe, masz psa w kociej skórze ;-). Nie ma to, jak utrzymany w autorytatywnym tonie "pocisk" teoretyka od siedmiu boleści po obejrzeniu jakiegoś dziwnego filmiku.
@Ichikaru@Ellerena Mój kot też chodzi na szelkach, od czasu operacji (wyrwał sobie gdzieś nogę ze stawu i przez miesiąc nie mógł wychodzić na długo). Teraz jak chce wyjść rano, to idzie bez smyczy a jak chce wyjść wieczorem, to szelki, smycz i nie musimy go pół nocy szukać :)
@Ichikaru Nie żeby coś, ale nie podałeś żadnego sensownego powodu, dla którego kot nie miałby chodzić w szelkach/na smyczy. Tylko "nie powinien być na smyczy, bo nie". A np. moja sąsiadka tak wyprowadza
nr 8. Kot przechodzi i tak patrzy na te drzwi i myśli "K***a, to to było otwarte" :D
Ludzie to idioci... prowadzić kota na smyczy... gorsi są tylko Veganie którzy zmuszają do tego również swoje psy. W sumie to nie ludzie.
@Ichikaru Eeee... Co k***a?? XD
@Elhatron gówno k***a... jak chcesz prowadzać zwierze na smyczy kup psa.. jak chcesz zwierzaka vegana kup królika..trudne nie?
@Ichikaru Dalej niejasne, ale spoko :)
@Ichikaru A co, jak mieszkam na osiedlu, gdzie jest sporo innych kotów i zakamarków i wypuszczając mojego tuż po przygarnięciu wolałam, żeby się nie zgubił? Albo nie pogryzło go jakieś większe kocisko, jakby wszedł na jego teren? Zresztą, szelki mu w ogóle nie przeszkadzały, biegał sobie jakby nigdy nic. Po paru dniach sam mi je przyniósł jak chciał wyjść. A po miesiącu zaczęłam go puszczać bez nich, skoro się przyzwyczaił.
@Ellerena - niemożliwe, masz psa w kociej skórze ;-). Nie ma to, jak utrzymany w autorytatywnym tonie "pocisk" teoretyka od siedmiu boleści po obejrzeniu jakiegoś dziwnego filmiku.
@Ichikaru @Ellerena Mój kot też chodzi na szelkach, od czasu operacji (wyrwał sobie gdzieś nogę ze stawu i przez miesiąc nie mógł wychodzić na długo). Teraz jak chce wyjść rano, to idzie bez smyczy a jak chce wyjść wieczorem, to szelki, smycz i nie musimy go pół nocy szukać :)
@Ichikaru Nie żeby coś, ale nie podałeś żadnego sensownego powodu, dla którego kot nie miałby chodzić w szelkach/na smyczy. Tylko "nie powinien być na smyczy, bo nie". A np. moja sąsiadka tak wyprowadza