On podobno tak średnio się wspinał na wieżowce. Bardziej Urban Climbing, czyli jakieś konstrukcje, drabinki opuszczone budynki, mosty. Wierzowce są dość specyficzne jeśli chodzi o wspinaczkę , więc być może miał za małe doświadczenie w tym typie wspinaczki i przeceniając swoje możliwości porwał się na za duże wyzwanie. Zorientował się, że nie da rady i pukał w okno, ale w tym wieżowcu nie dało się go otworzyć.
P.S to znaczy media piszą, że "wspinał się na największe wieżowce świata", ale nie ma żadnych konkretów, a na Instagramie wrzucał zdjęcia z konstrukcji nie wieżowców i nie ma żadnych innych źródeł na ten temat.
co jest w niektórych ludziach takiego, że szukają śmierci ?
Takie zajęcie, jest jak samotna wycieczka białej kobiety do kraju muzułmańskiego - to się nie może dobrze skończyć.
@cojatuwogolerobie Imo to nie jest szukanie śmierci, tylko igranie ze śmiercią. Oni wcale nie chcą zginąć, oni chcą się o śmierć otrzeć.
Ostatecznie wszyscy kończymy w piachu, niezależnie jak bezpieczne mieliśmy życia, więc można równie dobrze odejść na nieco bardziej swoich warunkach. Tylko trzeba mieć w głowie to coś, że się biegnie w kierunku ognia, a samobójcza misja na tyłach wroga wydaje się być ekscytująca ;)
@mateusz-kowalski1
odszedłby na swoich warunkach, tylko wtedy, gdyby celowo skoczył z tego piętra, w każdej innej sytuacji, nie możemy mówić o żadnych "jego warunkach".
@przekliniak Większość przeżywa, ginie jakiś odsetek. Ci co wchodzą na budynki bez zabezpieczeń zazwyczaj przygotowują się do takiej wspinaczki miesiącami, fizycznie przy takim wejściu mają zapas taki, że pewnie by zrobili dwukrotność tej wysokości ale do tego jeszcze dochodzi planowanie jak wejść, kiedy... itd. No ale wypadki czasami się zdarzają
Tutaj w grę wchodzą tylko dwa komentarze. Pierwszy, ze absurdalnym jest romantyzowanie tego typu „sportu”. Rozumiem, adrenalina te sprawy, ale gdyby spadł jakiemuś niewinnemu człowiekowi na łeb to już tak śmiesznie by nie było, nie mówiąc już o swojej rodzinie No ale powiedzmy, ze wiedzieli z kim się wiążą i ewentualnie jaki jest ich syn/wnuk. Drugim komentarzem natomiast jest to, ze gdyby wszedł pietro wyżej było by znaczenie bardziej memicznie
@rozqrwiator Z tym spadnięciem na kogoś jeśli nie wchodzą w nocy to może być ciężko, zazwyczaj po kilku/kilkunastu piętrach na dole roi się od służb i tłumów gapiów, także od razu widać, że lepiej za blisko nie przechodzić.
@moderator-z-elektrody No nie do końca, chłop pukał kobiecie w szybę na 68 pietrze, zanim dojechała policja już był na ziemi. W dalszym ciągu, mobilizowane są służby, które w tym czasie moglyby mieć poważne zgłoszenia. Uważam, ze należy takie zachowani tępić. Każdy jednak ma prawo do swojego zdania
Z takiej wysokości spadał na oko z 6 sekund. Ciekawe o czym myślał, bo to całkiem sporo czasu, szczególnie jak po strzale adrenaliny mózg pracuje szybciej.
@shauri Zapomniałem jak się nazywał, ale był taki gość, który przechodził po linie między wieżowcami. Zawsze bez zabezpieczeń, bo mówił, że jeśli nie ma ratunku w przypadku błędu, to ciało działa zupełnie inaczej, o wiele lepiej.
@ten-nielubiany No to też fakt, mając poczucie śmiertelnego zagrożenia niby instynktownie dajesz z siebie więcej. Ale z drugiej strony masz poczucie strachu, a strach paraliżuje, uniemożliwia koncentrację, możesz wpaść w panikę i wtedy łatwo o błąd. Osobiście zabezpieczałbym się spadochronem i mając poczucie potencjalnego ratunku w przypadku błędu, działałbym sprawniej.
@shauri Do tego trzeba mieć predyspozycje, u nas w kraju mamy Banota który się wspina na wieżowce i kuźwa, gościu jest gdzieś na górze Mariotta, bez zabezpieczeń, a na Garminie tętno takie, że ja nie mam takiego niskiego nawet przeglądając memy na leżąco przed komputerem.
@ten-nielubiany
Możliwe, że chodzi Ci o Philippe'a Petita. Powstał nawet o nim film:
https://www.filmweb.pl/film/The+Walk.+Si%C4%99gaj%C4%85c+chmur-2015-710094
@shauri otworzyc, ale nie rozwinac. Po drugie bedzie zawadzal o sciany budynku. Nic ci nie da procz zludnego poczucia zw 'sie zabezpieczyles'. Cos jak motocyklisci ktorzy mysla ze kask ich uratuje przy 170km/h
@rabrabar Aż trochę poszperałem.
" If a skydiver tries to set the record for the lowest possible altitude, he will jump on a reserve system which – as already mentioned – only takes around 400ft to inflate. In theory, he could then deploy the parachute around 600ft to still have enough breaking time before reaching the ground. "
Średnio między piętrami jest 10 stóp, czyli 68 pięter to około 680ft.
Więc w zasadzie jak odpalisz spadochron od razu to zdąży się otworzyć, rozwinąć i wylądujesz. Jasne, jakiś wiatr może tobą miotać, ale jednak spadając z 68 piętra wolałbym ze spadochronem jak bez, bo z nim miałbym szansę przeżyć.
Ciekawe, czy coś czuł zanim wyzionął ducha… czy odcięło go sekundę przed zderzeniem…
Co ciekawe obaj zareagowali tak samo
Stupid Deaths, Stupid Deaths, they're funny cause they're true! Stupid Deaths, Stupid Deaths, hope next time it's not you!
edytowano: 2 lata temuOn podobno tak średnio się wspinał na wieżowce. Bardziej Urban Climbing, czyli jakieś konstrukcje, drabinki opuszczone budynki, mosty. Wierzowce są dość specyficzne jeśli chodzi o wspinaczkę , więc być może miał za małe doświadczenie w tym typie wspinaczki i przeceniając swoje możliwości porwał się na za duże wyzwanie. Zorientował się, że nie da rady i pukał w okno, ale w tym wieżowcu nie dało się go otworzyć. P.S to znaczy media piszą, że "wspinał się na największe wieżowce świata", ale nie ma żadnych konkretów, a na Instagramie wrzucał zdjęcia z konstrukcji nie wieżowców i nie ma żadnych innych źródeł na ten temat.
edytowano: 2 lata temuTa super, i weź to potem sprzątaj...
co jest w niektórych ludziach takiego, że szukają śmierci ? Takie zajęcie, jest jak samotna wycieczka białej kobiety do kraju muzułmańskiego - to się nie może dobrze skończyć.
@cojatuwogolerobie Imo to nie jest szukanie śmierci, tylko igranie ze śmiercią. Oni wcale nie chcą zginąć, oni chcą się o śmierć otrzeć. Ostatecznie wszyscy kończymy w piachu, niezależnie jak bezpieczne mieliśmy życia, więc można równie dobrze odejść na nieco bardziej swoich warunkach. Tylko trzeba mieć w głowie to coś, że się biegnie w kierunku ognia, a samobójcza misja na tyłach wroga wydaje się być ekscytująca ;)
@mateusz-kowalski1 odszedłby na swoich warunkach, tylko wtedy, gdyby celowo skoczył z tego piętra, w każdej innej sytuacji, nie możemy mówić o żadnych "jego warunkach".
@cojatuwogolerobie Napisałem, że "nieco bardziej" na swoich warunkach. Tak, zgadzam się z tym co napisałeś.
To nie spadanie zabija, ale nagłe zderzenie z ziemią.
Poniósł śmierć romantyczną.
A czy to nie jest tak że wszyscy miłośnicy tzw. sportów ekstremalnych giną podczas ich uprawiania?
@przekliniak Większość przeżywa, ginie jakiś odsetek. Ci co wchodzą na budynki bez zabezpieczeń zazwyczaj przygotowują się do takiej wspinaczki miesiącami, fizycznie przy takim wejściu mają zapas taki, że pewnie by zrobili dwukrotność tej wysokości ale do tego jeszcze dochodzi planowanie jak wejść, kiedy... itd. No ale wypadki czasami się zdarzają
Tutaj w grę wchodzą tylko dwa komentarze. Pierwszy, ze absurdalnym jest romantyzowanie tego typu „sportu”. Rozumiem, adrenalina te sprawy, ale gdyby spadł jakiemuś niewinnemu człowiekowi na łeb to już tak śmiesznie by nie było, nie mówiąc już o swojej rodzinie No ale powiedzmy, ze wiedzieli z kim się wiążą i ewentualnie jaki jest ich syn/wnuk. Drugim komentarzem natomiast jest to, ze gdyby wszedł pietro wyżej było by znaczenie bardziej memicznie
@rozqrwiator Z tym spadnięciem na kogoś jeśli nie wchodzą w nocy to może być ciężko, zazwyczaj po kilku/kilkunastu piętrach na dole roi się od służb i tłumów gapiów, także od razu widać, że lepiej za blisko nie przechodzić.
@moderator-z-elektrody No nie do końca, chłop pukał kobiecie w szybę na 68 pietrze, zanim dojechała policja już był na ziemi. W dalszym ciągu, mobilizowane są służby, które w tym czasie moglyby mieć poważne zgłoszenia. Uważam, ze należy takie zachowani tępić. Każdy jednak ma prawo do swojego zdania
Z takiej wysokości spadał na oko z 6 sekund. Ciekawe o czym myślał, bo to całkiem sporo czasu, szczególnie jak po strzale adrenaliny mózg pracuje szybciej.
@ten-nielubiany Pewnie o ruchaniu. Jak każdy facet. XD
@ten-nielubiany kiedyś słyszałam, że umiera się na zawał, zanim się spadnie, ale nie wiem, czy to prawda, czy jakieś urban story
@seeer sprawdźmy, poinformuje o swoich odkryciach, tylko kup tabliczkę oujia
Wypijmy zdrowie sąsiada!
Grunt, że nikogo nie zabił spadając. Żul przynajmniej stanowi zagrożenie tylko dla siebie.
@odysekgln Czy ja wiem? U mnie obok szkoły spawnią się takie żule endermany którzy jak się na nich popatrzysz to tracisz szczękę i portfel
Ale żeby tak włazić i nawet spadochronu " w razie czego " nie mieć? Brak szacunku do własnego życia.
@shauri Zapomniałem jak się nazywał, ale był taki gość, który przechodził po linie między wieżowcami. Zawsze bez zabezpieczeń, bo mówił, że jeśli nie ma ratunku w przypadku błędu, to ciało działa zupełnie inaczej, o wiele lepiej.
@ten-nielubiany No to też fakt, mając poczucie śmiertelnego zagrożenia niby instynktownie dajesz z siebie więcej. Ale z drugiej strony masz poczucie strachu, a strach paraliżuje, uniemożliwia koncentrację, możesz wpaść w panikę i wtedy łatwo o błąd. Osobiście zabezpieczałbym się spadochronem i mając poczucie potencjalnego ratunku w przypadku błędu, działałbym sprawniej.
@shauri Do tego trzeba mieć predyspozycje, u nas w kraju mamy Banota który się wspina na wieżowce i kuźwa, gościu jest gdzieś na górze Mariotta, bez zabezpieczeń, a na Garminie tętno takie, że ja nie mam takiego niskiego nawet przeglądając memy na leżąco przed komputerem.
@ten-nielubiany Możliwe, że chodzi Ci o Philippe'a Petita. Powstał nawet o nim film: https://www.filmweb.pl/film/The+Walk.+Si%C4%99gaj%C4%85c+chmur-2015-710094
@shauri spadochron niewiele Ci pomoze jak spadasz z budynku
@rabrabar Z 60+ piętra? Wystarczająco wysoko by zdążył się otworzyć.
@shauri otworzyc, ale nie rozwinac. Po drugie bedzie zawadzal o sciany budynku. Nic ci nie da procz zludnego poczucia zw 'sie zabezpieczyles'. Cos jak motocyklisci ktorzy mysla ze kask ich uratuje przy 170km/h
@rabrabar Aż trochę poszperałem. " If a skydiver tries to set the record for the lowest possible altitude, he will jump on a reserve system which – as already mentioned – only takes around 400ft to inflate. In theory, he could then deploy the parachute around 600ft to still have enough breaking time before reaching the ground. " Średnio między piętrami jest 10 stóp, czyli 68 pięter to około 680ft. Więc w zasadzie jak odpalisz spadochron od razu to zdąży się otworzyć, rozwinąć i wylądujesz. Jasne, jakiś wiatr może tobą miotać, ale jednak spadając z 68 piętra wolałbym ze spadochronem jak bez, bo z nim miałbym szansę przeżyć.
A w PO kochaja malych chlopcow to nazywaja ich pedofilami
I tak kiedyś umrzeć trzeba, a tak jest przynajmniej adrenalina przez te kilkadziesiąt metrów
Debil. Współczuje tym którzy musi go zdrapywać z chodnika bo to trauma na całe życie
Ciekawe, jak głęboko wbił się w chodnik.
Na pewno spadając przez te 68 pięter był zadowolony...
@rychu1 Słyszano jak koło piętnastego wymamrotał "jak na razie spoko".
@czarnykefir Siedmiu wspaniałych i "so far, so good".