Terminator i Matrix w momencie swojej premiery też mieszały całkowicie w głowie . Stare to dziej bo 1984 i 1999 rok ale nowatorstwo tamtych pomysłów dosłownie wciskało w fotel.
@szwedzki-kucharz Skoro już jesteśmy przy mieszaniu w głowie, ty wspomniałeś Matriksa, a na liście jest 13. piętro:
Mroczne miasto
Wszystkie trzy filmy łączyła wspólna tematyka, dwa dzieją się wirtualnie, ale z całej trójki to Mroczne Miasto dalej trzyma próbę czasu i ma świetną grę aktorów.
Ja bym jeszcze "Next" i "Incepcję" dodała. Te dwa filmy + "Wyspa Tajemnic" i "Interstelar" to mi dopiero mózg rozwaliły. Może "Next" w mniejszym stopniu ale "Interstelar" jest mega!
@marcin_kozakiewicz Ale miały być filmy, które mieszają w głowie, a nie beznadziejne szmiry bez fabuły udające filozoficzną głębie upchniętą między cycki
Może oglądaliśmy 2 różne filmy o tym samym tytule? Ten co ja oglądałem, to trochę mieszał w głowie gdyż ciężko było się połapać, która akcja toczy się w głowie dziewczyny, a która na prawdę. Tyłek i cycki mam w domu.
Są tutaj jakieś wyszukane filmy, które w większości widziałam, a tak naprawdę w głowie namieszał mi w życiu tylko jeden film, zupełnie inny, niż te powyżej (swoją drogą nędzne opisy zdradzające fabułę :/) - RoboCop ( te stare części 1-3, ten nowy, to chłam). Jeśli spojrzycie na ten film od "ludzkiej" strony, to okazuje się że jest to dramat, opowiadający o człowieku, który dzięki "ocaleniu" ma teraz nieźle przesr... przerąbane. Jest niewolnikiem, bez możliwości ucieczki, skazany na łaskę wielu wysoko postawionych bubków, traktujących go jak przedmiot, którzy wiecznie w jego obecności to podkreślają, mających w d... to, że to tak naprawdę człowiek (w zarąbistej protezie), przed samobójstwem chroni go nie wolna wola, a oprogramowanie, a przed szaleństwem - ciężka praca. Odebrano mu wszystko, rodzinę, możliwość kochania, posiadania, od teraz życie w celibacie itp.... Przez resztę życia zostaje głównie sam, z swoimi myślami, ma jedynie garstkę ludzi wokół siebie, którzy próbują to ogarnąć, z różnym skutkiem i go akceptują, traktują jak przyjaciela. Wyobraźcie sobie, traktując tę postać realnie, ile bólu kosztowało go, powiedzenie własnej żonie, że on, to nie on, że tak naprawdę jej mąż nie żyje (a o jest tylko pozbawioną duszy maszyną) i że jej nie zna. Gdyby powiedział jej prawdę, jak wyglądałoby ich życie?? A że prawda jest inna, to już tylko on tak naprawdę wie. On nie może iść do sądu i poskarżyć się, że złamano wobec niego prawa człowieka, odebrano mu wspomnienia, człowieczeństwo, ludzie bezkarnie się nim bawili i zostawili w opłakanym stanie, mając to tak naprawdę gdzieś, ważne że spełnia swoje obowiązki. Jak zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać pewnego dnia po obejrzeniu filmów, to nie mogłam spać kilka nocy :(
Racja na mnie tez mega zadzialal Robocop naprawde smutny film wstrzasnela mna scena jak go przerabiali i przeciez oni mogli mu jeszcze uratowac konczyny mogli mogl byc w maire normalny a ten lekarz mowi ze nie ze ma byc cyborgiem nawet zdrowe tkanki odciac to bylo straszne wogle caly film zupelnie co innego niz filmy teraz taki powany smutny ciezki brutalnie prawdziwy
Heh, no właśnie, gdyby nie zrobili z niego całego robota, to nie wiadomo jakby się potoczyły losy filmu, fani kochają tę postać za to, jaka ona jest. Pamiętam że sporo fanów wyśmiało samą dłoń nowego RoboCopa z '14, taki był zamysł w starym filmie, no ale tak nie zrobiono. Sama czasem wracam do starych filmów, bo lubię ich klimat, a pierwszy Robocop (zwłaszcza jak ktoś się zainteresuje, to się dowie, że powstał on w wielkim bałaganie i był na niego skromny budżet, a sam film w sumie powstał tylko dlatego, że wymuszono go na twórcach) ma niesamowity klimat, zwłaszcza dla starszego widza, jak ja, który rozumie, że kiedyś filmy kręciło się inaczej. Pierwsze razy nie zastanawiałam się nad "ludzką" stroną filmu, dopiero za którymś tam razem, jako dorosła osoba, zwróciłam uwagę, że to nie tyle sci-fi, co koszmarny dramat człowieka.
Przeznaczenie (2014) - widzę, że ktos bezmyślnie przekleił durny opis z filmwebu który właściwie opisuje cały suspens filmu i informuje o tym co powinno właśnie być największym zaskoczeniem. Polecam obejrzeć bez czytania opisu bo inaczej nie będzie większej niespodzianki.
@artur-borowiec PFF GRY PSZECIESZ TO DLA DZIECI ILE TY MASZ LAT DZIECIAKU ZE GRASZ W GRY NA KOMPUTERZE ZNAJDZ SOBIE ZYCIE I ZMIEN DZIEWCZYNE BO NA ZAWSZE BEDZIESZ PSZEGRYWEM
Przewidywalny tak ale banie ryl a to zestawienie flimow ryjacych banie a nie nieprzewidywalnych (np koniec mr Nobody to byl taki strasznie nieprzewidywalny?)
Ja jeszcze polecam "Człowiek, który gapił się na kozy". Na filmwebie ma ocenę 6,3 ale moim zdaniem dlatego, że komuś się bardzo podoba, a komuś ta konwencja nie podchodzi. Ogólnie bardzo ciekawe film zupełnie odbiegający fabułą od reszty.
@bejro A ja z oceną się zgadzam w pełni, chociaż film lubię. Jako hipisiarska, niezobowiązująca psychotroniczno-antysystemowa komedia jest bardzo fajny. Ale żadne z niego arcydzieło ;)
@bejro A ja z oceną się zgadzam w pełni, chociaż film lubię. Jako hipisiarska, niezobowiązująca psychotroniczno-antysystemowa komedia jest bardzo fajny. Ale żadne z niego arcydzieło ;)
Ostatnio obejrzałem Harry'ego Angela i muzę przyznać, że nie wiem jakim cudem tak świetny film mógł mi prze tyle lat gdzieś umknąć. Intryga jest świetna, a Mickey Rourke swoją grą pokazuje, że zanim zaczął obrywać po mordzie był światowej klasy aktorem. W tym filmie momentami do złudzenia przypominał mi Bruce'a Willisa :) Gorąco polecam.
Donie Darko, Mr Nobody, fight Club ;na te natknęłam sie przypadkiem i jestem zachwycona, zarówno fabułą jak i grą aktorską, naprawde cos niesamowitego, warte uwagi, na długo pozostają w pamięci. Uwielbiam do nich powracać, wyjątkowe arcydzieła! Brakuje mi tu zdecydowanie jeszcze kilku wybitnych filmów, reżyserii D. Lyncha jak chociażby Dzikość serca czy MD, tyle mogę dodać od siebie gdyż jestem pasjonatką kina wspomnianego rezysera, te tytuły polecam tym którzy gustują w podobnych klimatach pozdrawiam ;)
Łooo super galeria!!! Musze koniecznie obejrzec wszystkie bo widzilama mala czesc ( te co widzialam i tu sa so wszystkie meeega wiec inne tez pewnie super) Tylko Donnie Darko , Prestiż, Wyspa Tajemnic, Mr Nobody, Fight Club, Memento i Efekt Motyla ja bym tam dodala jeszcze taka Incepcje, Piekny umysl Labirynt Interstellar oryginalne Gohst in the Shell moze Czarny łabedz
@Franklin czy ja wiem, na pewno ciekawe podejście do podróży w czasie, ale fabularnie to to nie porywa, do tego jest mega trudny do zrozumienia (nie uwierzę, że ktoś zrozumiał wszystko po jednym seansie) i przez to dość męczący. Ale warto obejrzeć choćby jako ciekawostkę, zwłaszcza, że króciutki.
Wolę takie sf od blockbusterów. Rzeczywiście, musiałem go obejrzeć trzy razy żeby zrozumieć, zwłaszcza problematyczny był brak wersji z napisami polskimi i kiepska jakość dźwięku w wersjach on line. Ciężko było rozróżnić słowa. Ale sam styl to dla mnie cudo. Może znasz inne tak ascetyczne w formie filmy? Gdzie na pierwszym planie jest nauka i technologia skręcana w garażu a nie CGI i przygody? Takie science fiction z naciskiem na science.
@Franklin@Franklin Faktycznie podobnych filmów do "Primer" jest bardzo mało ale są też tego powody. Film jest ciężki w odbiorze i tak jak tu ktoś napisał "męczący". Sprawia wrażenie bardziej popularno-naukowego filmu niż filmu Sci-Fi. Ja osobiście uwielbiam filmy Sci-Fi ale takie które dają do myślenia, poruszają tematy egzystencjalne itp. jak np. 2001: Odyseja Kosmiczna, Arrival, Ghost In The Shell(oczywiście mowa o anime z 95r.) i jeszcze kilka innych. Wynalazek uważam za bardzo dobry film, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę choćby budżet, jednak byłem tym filmem bardziej zmęczony niż zachwycony.
Ja proponuje dodać to legion , niezwykły serial FOX (z tego roku). Miesza w głowie bardziej niż Podziemny Krąg. Ale w końcu jak może wyglądać rzeczywistość oglądana z głowy 'chorego' człowieka?
@darek-domagala Widzę, że należymy do wąskiego grona odbiorców, którzy naprawdę pokochali i zrozumieli ten film :) Ja lubię "Źródło" z tego powodu, że po każdym ponownym jego obejrzeniem znajduję coraz więcej ukrytych przesłań twórców tego wyśmienitego filmu. Mówi się też niekiedy, że rola Tomasa była rolą życia Jackmana :)
@xMery Fajny film, ale cierpi na ten sam problem co Interstellar.
Chyba SPOILER: Ta cała pętla czasu nie ma punktu w którym mogła by się zacząć. Wydarzenia z przyszłości są przyczyną tych z przeszłości, które są przyczyną tych z przyszłości, które do wszystkiego doprowadziły, a żeby pętla czasu miała sens powinno być na odwrót.
@xMery cały opis jest spoilerem, jakim debilem trzeba być żeby pisać, że agent ma zwerbować młodszego siebie? Tyle dobrze, że nie jest to jedyne zaskoczenie w tym filmie.
Swoja drogą opowiadanie na podstawie którego powstał film jest mega króciutkie, kilka stron zaledwie.
@Anonimowy pętla czasu musi się w jakiś sposób zacząć by miała sens. Jakieś wydarzenie musi ją spowodować. Pętla nie ma sensu, gdy wydarzenie, które ją spowodowało jest w przyszłości. Czyli na przykład w filmie Przeznaczenie matką i ojcem samej siebie jest główna bohaterka. Co nie ma sensu, bo musiała się najpierw urodzić, by móc się spłodzić. Dlatego ta pętla jest niestety głupia. Logiczna pętla zaczęłaby się w teraźniejszości. np.
Wydarzenie powoduje wynalezienie wehikułu czasu.
Cofasz się w czasie by uniknąć tego wydarzenia.
Nie udaje ci się i giniesz.
Wydarzenie i tak powoduje wynalezienie wehikułu czasu.
Cofasz się w czasie by uniknąć tego wydarzenia.
I tak w kółko, taka pętla ma sens. Gdyby twoje cofnięcie się w czasie miało spowodować wynalezienie wehikułu, wtedy pętla jest głupia, bo wiadomo.
Naukowymi słowy:
Kontinuum czasoprzestrzenne implikuje konieczność początku wydarzeń.
@Szponglik@mirek_burczyn wow serio tam jest coś takiego? Aż mnie zaintrygowałeś, bo czytałam pierwowzór (komiks, lol) i żadnego kazirodztwa nie było, w ogóle jedno z gorszych zakończeń z jakim się spotkałam, myślałam, że film kończy się w równie idiotyczny sposób, ale chyba jednak obejrzę...
@Anon To jeszcze zależy jak definiujesz "idiotycznie". Dla mnie zakończenie było mocno depresyjne i to w taki nieprzyjemnie-depresyjny sposób. Z całej trylogii w sumie tylko Pani Zemsta się kończy mniej lub bardziej w pozytywny sposób. Chociaż w zasadzie to też ma "dobre zakończenie" na niby.
Propsy za Drabinę, Primera i 13 piętro. Nieco mniejsze propsy za Revolvera, który nie miesza w głowie, co po prostu rozpada się w proszek, ale ma parę dobrych momentów. Rewolta z kolei była słaba jako całość, chociaż idea była szczytna.
Ale szok - skąd gimby znają takie filmy? ^^
@mirek_burczyn
zawsze w takich sytuacjach zastanawia mnie, skąd bierze się taka bezinteresowna złośliwość. czy to sprawia takiemu człowieczkowi, jak wyżej, przyjemność - nagminne używanie inwektyw względem innych ludzi? czy w życiu "prawdziwym" też stosuję tę metodę - widzi kolegę i na powitanie wali mu w twarz "Cześć!.... Kretynie"? coś musi być w tym naszym pociesznym mirku zasadniczo zepsute, nie uważacie?
Mr.Nobody bardziej dla kumatych ludzi.
Donnie Darko świetny,polecam.
Terminator i Matrix w momencie swojej premiery też mieszały całkowicie w głowie . Stare to dziej bo 1984 i 1999 rok ale nowatorstwo tamtych pomysłów dosłownie wciskało w fotel.
@szwedzki-kucharz Skoro już jesteśmy przy mieszaniu w głowie, ty wspomniałeś Matriksa, a na liście jest 13. piętro: Mroczne miasto Wszystkie trzy filmy łączyła wspólna tematyka, dwa dzieją się wirtualnie, ale z całej trójki to Mroczne Miasto dalej trzyma próbę czasu i ma świetną grę aktorów.
A K-Pax to gdzie ? ;)
@Simon24121 Film o jedzeniu bananów, niebieskich ptakach i rzeźnikach. Oraz w zasadzie nie wiadomo czym ^^
Ja się pytam gdzie NUMER 23? :D
wie ktoś? gdzie można obejrzeć w necie donnie darko? bo już dość długo szukam
na tvn player w smart tv jest
Ja bym jeszcze "Next" i "Incepcję" dodała. Te dwa filmy + "Wyspa Tajemnic" i "Interstelar" to mi dopiero mózg rozwaliły. Może "Next" w mniejszym stopniu ale "Interstelar" jest mega!
mało filmów dziecko oglądałaś...
Zdecydowanie brakuje tutaj: Sucker Punch.
@marcin_kozakiewicz Ale miały być filmy, które mieszają w głowie, a nie beznadziejne szmiry bez fabuły udające filozoficzną głębie upchniętą między cycki
Dobrze mówisz. Miały być filmy, które mieszają w głowie. Nie ma tam nic o ambitnej fabule itp., więc moja propozycja nie łamie tej reguły.
@marcin_kozakiewicz Nadal jednak mindf**k z założenia zakłada, że w głowie namieszało ci coś innego niż wypięte dupy i głęboki dekolt
Może oglądaliśmy 2 różne filmy o tym samym tytule? Ten co ja oglądałem, to trochę mieszał w głowie gdyż ciężko było się połapać, która akcja toczy się w głowie dziewczyny, a która na prawdę. Tyłek i cycki mam w domu.
Są tutaj jakieś wyszukane filmy, które w większości widziałam, a tak naprawdę w głowie namieszał mi w życiu tylko jeden film, zupełnie inny, niż te powyżej (swoją drogą nędzne opisy zdradzające fabułę :/) - RoboCop ( te stare części 1-3, ten nowy, to chłam). Jeśli spojrzycie na ten film od "ludzkiej" strony, to okazuje się że jest to dramat, opowiadający o człowieku, który dzięki "ocaleniu" ma teraz nieźle przesr... przerąbane. Jest niewolnikiem, bez możliwości ucieczki, skazany na łaskę wielu wysoko postawionych bubków, traktujących go jak przedmiot, którzy wiecznie w jego obecności to podkreślają, mających w d... to, że to tak naprawdę człowiek (w zarąbistej protezie), przed samobójstwem chroni go nie wolna wola, a oprogramowanie, a przed szaleństwem - ciężka praca. Odebrano mu wszystko, rodzinę, możliwość kochania, posiadania, od teraz życie w celibacie itp.... Przez resztę życia zostaje głównie sam, z swoimi myślami, ma jedynie garstkę ludzi wokół siebie, którzy próbują to ogarnąć, z różnym skutkiem i go akceptują, traktują jak przyjaciela. Wyobraźcie sobie, traktując tę postać realnie, ile bólu kosztowało go, powiedzenie własnej żonie, że on, to nie on, że tak naprawdę jej mąż nie żyje (a o jest tylko pozbawioną duszy maszyną) i że jej nie zna. Gdyby powiedział jej prawdę, jak wyglądałoby ich życie?? A że prawda jest inna, to już tylko on tak naprawdę wie. On nie może iść do sądu i poskarżyć się, że złamano wobec niego prawa człowieka, odebrano mu wspomnienia, człowieczeństwo, ludzie bezkarnie się nim bawili i zostawili w opłakanym stanie, mając to tak naprawdę gdzieś, ważne że spełnia swoje obowiązki. Jak zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać pewnego dnia po obejrzeniu filmów, to nie mogłam spać kilka nocy :(
Racja na mnie tez mega zadzialal Robocop naprawde smutny film wstrzasnela mna scena jak go przerabiali i przeciez oni mogli mu jeszcze uratowac konczyny mogli mogl byc w maire normalny a ten lekarz mowi ze nie ze ma byc cyborgiem nawet zdrowe tkanki odciac to bylo straszne wogle caly film zupelnie co innego niz filmy teraz taki powany smutny ciezki brutalnie prawdziwy
Heh, no właśnie, gdyby nie zrobili z niego całego robota, to nie wiadomo jakby się potoczyły losy filmu, fani kochają tę postać za to, jaka ona jest. Pamiętam że sporo fanów wyśmiało samą dłoń nowego RoboCopa z '14, taki był zamysł w starym filmie, no ale tak nie zrobiono. Sama czasem wracam do starych filmów, bo lubię ich klimat, a pierwszy Robocop (zwłaszcza jak ktoś się zainteresuje, to się dowie, że powstał on w wielkim bałaganie i był na niego skromny budżet, a sam film w sumie powstał tylko dlatego, że wymuszono go na twórcach) ma niesamowity klimat, zwłaszcza dla starszego widza, jak ja, który rozumie, że kiedyś filmy kręciło się inaczej. Pierwsze razy nie zastanawiałam się nad "ludzką" stroną filmu, dopiero za którymś tam razem, jako dorosła osoba, zwróciłam uwagę, że to nie tyle sci-fi, co koszmarny dramat człowieka.
Jedyny film jaki zryl mi beret to byl Kung Fu Szał...
Chyba nie widzieliście filmu Las Vegas Parano...
Raczej Beznadziejne streszczenie 19 filmów.
Brakuje jeszcze "Migawka z przyszłości". Całkiem nowatorskie podejście do "podróży w czasie".
A myślałem , że to Incepcja daje mindf**ka...
Przeznaczenie (2014) - widzę, że ktos bezmyślnie przekleił durny opis z filmwebu który właściwie opisuje cały suspens filmu i informuje o tym co powinno właśnie być największym zaskoczeniem. Polecam obejrzeć bez czytania opisu bo inaczej nie będzie większej niespodzianki.
@Pan Znawca Do Triangle ktoś dał najbardziej spoilerowy obrazek, jaki się tylko dało, więc wiesz jak jest ^^
"Piąty wymiar" to naprawdę wciągający i klimatyczny film! :) Opis kwejka nie zachęca, ale warto go obejrzeć.
Tak przy okazji to polecam też te o to co prawda gry, które również potrafią nieźle namieszać - Bioshock Infinite oraz najnowszy Prey.
edytowano: 8 lat temuI błękitny Wieloryb, spadaj...
@artur-borowiec PFF GRY PSZECIESZ TO DLA DZIECI ILE TY MASZ LAT DZIECIAKU ZE GRASZ W GRY NA KOMPUTERZE ZNAJDZ SOBIE ZYCIE I ZMIEN DZIEWCZYNE BO NA ZAWSZE BEDZIESZ PSZEGRYWEM
"Skóra w której żyje" powinna tu być
bardzo przewidywalny od początku niemalże, nie polecam, nijak ma sie do tych przedstawianych w kwejku.
Przewidywalny tak ale banie ryl a to zestawienie flimow ryjacych banie a nie nieprzewidywalnych (np koniec mr Nobody to byl taki strasznie nieprzewidywalny?)
Ja jeszcze polecam "Człowiek, który gapił się na kozy". Na filmwebie ma ocenę 6,3 ale moim zdaniem dlatego, że komuś się bardzo podoba, a komuś ta konwencja nie podchodzi. Ogólnie bardzo ciekawe film zupełnie odbiegający fabułą od reszty.
@bejro Nie widzialam ale napewno obejrze :) Jak juz gadamy o komediach to ja bym chciala polecic ''Tajne przez poufne'' moim zdaniem mega fajny film!
@bejro A ja z oceną się zgadzam w pełni, chociaż film lubię. Jako hipisiarska, niezobowiązująca psychotroniczno-antysystemowa komedia jest bardzo fajny. Ale żadne z niego arcydzieło ;)
@bejro A ja z oceną się zgadzam w pełni, chociaż film lubię. Jako hipisiarska, niezobowiązująca psychotroniczno-antysystemowa komedia jest bardzo fajny. Ale żadne z niego arcydzieło ;)
Gdy oglądałam Donnie Darko z moim tatą to byłam po raz pierwszy świadkiem jak płakał :O w sumie ja też płakałam. All around are familiar faces~~~
Ostatnio obejrzałem Harry'ego Angela i muzę przyznać, że nie wiem jakim cudem tak świetny film mógł mi prze tyle lat gdzieś umknąć. Intryga jest świetna, a Mickey Rourke swoją grą pokazuje, że zanim zaczął obrywać po mordzie był światowej klasy aktorem. W tym filmie momentami do złudzenia przypominał mi Bruce'a Willisa :) Gorąco polecam.
Donie Darko, Mr Nobody, fight Club ;na te natknęłam sie przypadkiem i jestem zachwycona, zarówno fabułą jak i grą aktorską, naprawde cos niesamowitego, warte uwagi, na długo pozostają w pamięci. Uwielbiam do nich powracać, wyjątkowe arcydzieła! Brakuje mi tu zdecydowanie jeszcze kilku wybitnych filmów, reżyserii D. Lyncha jak chociażby Dzikość serca czy MD, tyle mogę dodać od siebie gdyż jestem pasjonatką kina wspomnianego rezysera, te tytuły polecam tym którzy gustują w podobnych klimatach pozdrawiam ;)
JUPI!!!
A gdzie "Być jak John Malkovich"?
K-PAX
@Kefir1970 Liczyłem że się znajdzie tu ten film, a tu taka niespodzianka.
Gdzie jest MELANCHOLIA gdzie ma byc jak nie w tej galeri?!!!
o, właśnie, dzięki! nie mogłam sobie przypomnieć tytułu, film wspaniały
Wszędzie wjebią ten pierdolony Fight Club.
@leiaorgana7 fakt, niedługo pewnie znajdzie się też na liście romansów stulecia
@leiaorgana7 to, że jest przereklamowany nie oznacza, że nie pasuje do tej galerii
Łooo super galeria!!! Musze koniecznie obejrzec wszystkie bo widzilama mala czesc ( te co widzialam i tu sa so wszystkie meeega wiec inne tez pewnie super) Tylko Donnie Darko , Prestiż, Wyspa Tajemnic, Mr Nobody, Fight Club, Memento i Efekt Motyla ja bym tam dodala jeszcze taka Incepcje, Piekny umysl Labirynt Interstellar oryginalne Gohst in the Shell moze Czarny łabedz
"Oldboy" jest zdecydowanie lepszy i zdecydowanie o czym innym niż podaje podpis :) Należy zacząć od tego, że bohater był więziony przez 15 lat.
Braindead i they live
The Holy Mountain (1973) - polecam, ryje banię.
"Wynalazek" to najlepszy film sf jaki oglądałem. Niski budżet ale wykonanie wspaniałe.
@Franklin czy ja wiem, na pewno ciekawe podejście do podróży w czasie, ale fabularnie to to nie porywa, do tego jest mega trudny do zrozumienia (nie uwierzę, że ktoś zrozumiał wszystko po jednym seansie) i przez to dość męczący. Ale warto obejrzeć choćby jako ciekawostkę, zwłaszcza, że króciutki.
Wolę takie sf od blockbusterów. Rzeczywiście, musiałem go obejrzeć trzy razy żeby zrozumieć, zwłaszcza problematyczny był brak wersji z napisami polskimi i kiepska jakość dźwięku w wersjach on line. Ciężko było rozróżnić słowa. Ale sam styl to dla mnie cudo. Może znasz inne tak ascetyczne w formie filmy? Gdzie na pierwszym planie jest nauka i technologia skręcana w garażu a nie CGI i przygody? Takie science fiction z naciskiem na science.
@Franklin @Franklin Faktycznie podobnych filmów do "Primer" jest bardzo mało ale są też tego powody. Film jest ciężki w odbiorze i tak jak tu ktoś napisał "męczący". Sprawia wrażenie bardziej popularno-naukowego filmu niż filmu Sci-Fi. Ja osobiście uwielbiam filmy Sci-Fi ale takie które dają do myślenia, poruszają tematy egzystencjalne itp. jak np. 2001: Odyseja Kosmiczna, Arrival, Ghost In The Shell(oczywiście mowa o anime z 95r.) i jeszcze kilka innych. Wynalazek uważam za bardzo dobry film, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę choćby budżet, jednak byłem tym filmem bardziej zmęczony niż zachwycony.
A tak w ogóle to już wiem czego mi brakuje na tej liście "Transu" Danny'ego Boyle'a i Loopera ze swoimi diagramami z soli i słomek.
W sumie ja bym tu dodał i mocno polecił 12 gniewnych ludzi.
Co 12 gniewnych ludzi ma wspólnego z mindf**kiem?
@mirek_burczyn To, że wszyscy jebali ci mame i nikt nie wie jak pomieściłą 12 k******w tylko w 3 swoich otworach miłości.
@up gorn przestań
xd co?
Z filmów, które nie znalazły się w tym zestawieniu polecam Coherence (2013). (IMHO równie dobry Donnie Darko, Przeznaczenie, czy Mr Nobody.) Polecam
Brakuje Incepcji
Ja proponuje dodać to legion , niezwykły serial FOX (z tego roku). Miesza w głowie bardziej niż Podziemny Krąg. Ale w końcu jak może wyglądać rzeczywistość oglądana z głowy 'chorego' człowieka?
''Filmy ktore potrafia namieszac w glowie'' a ty chcesz tu serial wp*****lic??? Legion super serial ale filmem nie jest napewno!
Polecam film Źródło krótki tylko półtorej godziny ale świetny
@darek-domagala Widzę, że należymy do wąskiego grona odbiorców, którzy naprawdę pokochali i zrozumieli ten film :) Ja lubię "Źródło" z tego powodu, że po każdym ponownym jego obejrzeniem znajduję coraz więcej ukrytych przesłań twórców tego wyśmienitego filmu. Mówi się też niekiedy, że rola Tomasa była rolą życia Jackmana :)
@darek-domagala Rolą życia Jackmana był Leopold Alexis Elijah Walker Gareth Thomas Mountbatten
@darek-domagala Dziękuję za ten tytuł, oglądałam ten film raz w tv jakoś dwa lata temu i nie mogłam sobie przypomnieć tytułu :)
Można dodać: Moon, 12 Małp, Pojedynek na Szosie, Mulholland Drive i w zasadzie wszystkie filmy Davida Lynch'a.
edytowano: 8 lat temuKod nieśmiertelności - polecam
Wyspa Tajemnic, Piąty Wymiar - gorąco polecam :)
Piąty wymiar bardzo fajny, chociaż żeby go zrozumieć, trzeba obejrzeć go raz! ;p
edytowano: 8 lat temuproponuję dodać: "Smoleńsk" pod kategorią "kto tą szmirę w ogóle wpuścił na ekrany"?
Przeznaczenie (2014) mega polecam Dostałem takiego mindf**k'a że ch*j
@xMery Fajny film, ale cierpi na ten sam problem co Interstellar. Chyba SPOILER: Ta cała pętla czasu nie ma punktu w którym mogła by się zacząć. Wydarzenia z przyszłości są przyczyną tych z przeszłości, które są przyczyną tych z przyszłości, które do wszystkiego doprowadziły, a żeby pętla czasu miała sens powinno być na odwrót.
Swoją drogą stwierdzenie, że ten film jest swoistą kroniką życia Agenta, już samo w sobie jest delikatnym kryptospoilerem :p
@xMery Uroboros xd
Polecam Coherence (po obejrzeniu podobny stan jak przy Przeznaczeniu, choć tematycznie zupełnie inny :)
@xMery @Gorn211 Nie widziałem filmu, ale to co opisałeś to tzw. "Causal loop" - jeden ze sławniejszych 'paradoksów czasowych' :p Chyba :/
@xMery cały opis jest spoilerem, jakim debilem trzeba być żeby pisać, że agent ma zwerbować młodszego siebie? Tyle dobrze, że nie jest to jedyne zaskoczenie w tym filmie. Swoja drogą opowiadanie na podstawie którego powstał film jest mega króciutkie, kilka stron zaledwie.
@xMery @Jez Chytrus Na tyle na ile ogarniam zaawansowany angielski to chyba o to chodzi. Podobnie jest w Quantum Break.
@Gorn211 Nazywasz to pętlą czasu, po czym zastanawiasz się, gdzie jest jej początek? Czasem jesteś uroczy jak na ćwierćinteligenta.
@Anonimowy pętla czasu musi się w jakiś sposób zacząć by miała sens. Jakieś wydarzenie musi ją spowodować. Pętla nie ma sensu, gdy wydarzenie, które ją spowodowało jest w przyszłości. Czyli na przykład w filmie Przeznaczenie matką i ojcem samej siebie jest główna bohaterka. Co nie ma sensu, bo musiała się najpierw urodzić, by móc się spłodzić. Dlatego ta pętla jest niestety głupia. Logiczna pętla zaczęłaby się w teraźniejszości. np. Wydarzenie powoduje wynalezienie wehikułu czasu. Cofasz się w czasie by uniknąć tego wydarzenia. Nie udaje ci się i giniesz. Wydarzenie i tak powoduje wynalezienie wehikułu czasu. Cofasz się w czasie by uniknąć tego wydarzenia. I tak w kółko, taka pętla ma sens. Gdyby twoje cofnięcie się w czasie miało spowodować wynalezienie wehikułu, wtedy pętla jest głupia, bo wiadomo. Naukowymi słowy: Kontinuum czasoprzestrzenne implikuje konieczność początku wydarzeń.
edytowano: 8 lat temu@xMery Dzięki za polecenie. Zarąbisty film. Nie mogłem isć spać, tyle rozkmin xD
"Pierwsza zasada klubu walki – nie rozmawiajcie o klubie walki." :D
@makaron661ba Dlaczego to przetłumaczyłeś? ;_;
@makaron661ba PODZIEMNEGO KRĘGU K***A
zawsze znajdzie się ktoś taki (np tłumoki z rządu) kto nie zna po za Polskim żadnego innego języka
Jeśli Oldboy to również "Pani, Pan zemsta" Oba filmy bardzo zakręcone, choć podobna tematyka.
@Szponglik Ale tylko Oldboy ma puentę z kazirodztwem i hipnozą, żeby o nim zapomnieć. Nie o miłości, tylko o fakcie, że jest kazirodcza.
@Szponglik @mirek_burczyn wow serio tam jest coś takiego? Aż mnie zaintrygowałeś, bo czytałam pierwowzór (komiks, lol) i żadnego kazirodztwa nie było, w ogóle jedno z gorszych zakończeń z jakim się spotkałam, myślałam, że film kończy się w równie idiotyczny sposób, ale chyba jednak obejrzę...
@Anon To jeszcze zależy jak definiujesz "idiotycznie". Dla mnie zakończenie było mocno depresyjne i to w taki nieprzyjemnie-depresyjny sposób. Z całej trylogii w sumie tylko Pani Zemsta się kończy mniej lub bardziej w pozytywny sposób. Chociaż w zasadzie to też ma "dobre zakończenie" na niby.
Propsy za Drabinę, Primera i 13 piętro. Nieco mniejsze propsy za Revolvera, który nie miesza w głowie, co po prostu rozpada się w proszek, ale ma parę dobrych momentów. Rewolta z kolei była słaba jako całość, chociaż idea była szczytna. Ale szok - skąd gimby znają takie filmy? ^^
@mirek_burczyn mirku, ty gdybyś nie obraził kogoś w komentarzu na kwejku, np. nazywając ich GIMBAMI, miałbyś dzień stracony, co nie?
Nazwij gimba gimbem, a ten się obrazi ^^ Magia
No właśnie skąd znasz takie filmy?
@mirek_burczyn zawsze w takich sytuacjach zastanawia mnie, skąd bierze się taka bezinteresowna złośliwość. czy to sprawia takiemu człowieczkowi, jak wyżej, przyjemność - nagminne używanie inwektyw względem innych ludzi? czy w życiu "prawdziwym" też stosuję tę metodę - widzi kolegę i na powitanie wali mu w twarz "Cześć!.... Kretynie"? coś musi być w tym naszym pociesznym mirku zasadniczo zepsute, nie uważacie?