@marcin.grzesiek.1041d8@lost-goin-merry
Ale tytuł kwejka brzmi "Rzeczy z Japonii, które warto byłoby wprowadzić u nas." No i marcin.grzesiek chyba dobrze wyjaśnił, czemu u nas by to się nie przyjęło.
Akurat te ich teleturnieje to chętnie bym w*ebał w naszą ramówkę (z napisami) zamiast tego marnego ścierwa paradokumentalnego i durnych show które puszczają na siłę. Przynajmniej można by się było pośmiać
Tylko, że w Japonii pracują ponad siły, są osamotnieni i często popełniają samobójstwa albo schodzą na zawał w wieku 30 lat. Niestety każdy kraj ma swoje wady i zalety. Założę się, że gdyby w Polsce zaczęli produkować kanapki ze schabowym to od razu byłoby "Jezu ale cebulactwo". Jak mamy się rozwijać skoro mamy taką mentalność, że wszystko co nasze jest gorsze i nic naszego nie chcemy kupować?
O tych kanapkach właśnie miałem pisać... Kanapeczka ze schabowym (najbardziej mi smakuje z kotletem z piersi kurczaka) - super rzecz. Ale zaraz by były głosy, że wiocha itp. Bo lepsze są burgery z MC czy czikeny z KFC.
Taka mentalność. To co nasze to c*****e a to co zachodnie to dobre. A potem się sk***ysyny dziwią, że pracy nie ma. Jak ma być praca jeśli wy gardzicie wszystkim co polskie?
Ale mnie śmieszy, jak to jedynym argumentem hejterów tutaj jest posądzanie mądrzejszych i bardziej obeznanych w temacie ludzi o ''wiedzę o Japonii zdobytą z anime''. Puknijcie się wszyscy w łeb, może istnieje też coś takiego jak blogi, vlogi, wiadomości, portale informacyjne odnośnie tematu? Książki, programy dokumentalne, strony internetowe. I kolejny ''mocny argument'' - a byłeś tam, żeś taki ekspert? A ty, przepraszam bardzo, hejterze - byłeś? Nosz ku*** mać cebulaki pełną parą.
PizzaPortal dowodzi jedzenie z McDonalds. Także jeden z punktów jest spełniony. Być może konkurencja (Pyszne.pl) w innych miastach także obsługuje McDonalds.
Ok, to tak. 1. Kanapka z kotletem. No cóż, kto co lubi, ale mamy przecież restauracje, które serwują kanapki, tak samo jak piekarnie Awiteks, w której sprzedawane są różne kanapki z kurczakiem itp.
3. Właściwie jaką pomocą jest ten mokry ręcznik? Równie dobrze można przynieść swoją chusteczkę, a w razie kiedy się ubrudzi (a przecież nie jesteśmy zwierzętami i z reguły większość "ubrudzeń" jesteśmy w stanie zetrzeć serwetką która jest w każdym knajpie i restauracji) wyjść do toalety i ją namoczyć.
6. Nie, bo wcale w różnych szpitalach i innych ośrodkach nie ma automatów z ciepłymi napojami! Oczywiście, że są, bzdury.
7. Taki pomysł by się nie przyjął. Japonia jest państwem pracującym ponad siły i stąd te bzdurne programy - w formie "oczyszczenia" mózgu po ciężkiej pracy. Nie wymagają żadnego myślenia.
8. Być może jest to dobry pomysł, ale nie sądze, że doskonały. Przecież w wielu sklepach są takie szafki.
9. Oczywiście, że to jest w Polsce, Jezusie xD
10. Równie dobrze moglibyśmy docenić, że w Polsce zamiast tego mamy w galeriach handlowych takie miejsca :)
12. No czy ja wiem, czy to taki dobry pomysł. A osoby bez biletu? xDD
13. Tak, koszulę można kupić w 80% sklepów. Podobnie jak bieliznę.
14. To by się nie przyjęło. Jesteśmy ludźmi, nie zwierzętami, nie potrzeba nam pokazywać chyba gdzie mamy położyć stopę, a nawet jeśli trzeba, to kto by na to zwracał uwagę?
15. W polsce też są sklepy w których można kupić wszystko za 3 zł. I toaleta też znajduje się w większości sklepów.
Tak więc może te przedmioty są na pierwszy rzut oka ciekawe, ale jakby się zastanowić, to większość z nich mamy, a większość jest tak naprawdę bezużyteczna i u nas by się nie przyjęła. Może pora docenić, że my mamy na każdym kroku alkoholowe i kioski? To też coś. Nie jestem jakimś pro-super-narodowcem, ale nie lubię myślenia, że ktoś ma coś lepszego, bo u nas tego nie ma.
3. ten ręczniczek nie służy wytarciu brudnych rąk a raczej ich ogrzaniu jeśli jest zimno na dworze lub tez ogólnemu "odświeżeniu się". Dla kogoś kto nie miał okazji korzystać może brzmieć to dziwnie ale wież mi działa i ma przyjemny efekt (w Polsce niektóre restauracje sushi je podają).
8. Ok są takie szafki w sklepach ale one służą raczej do schowania tam torby na czas zakupów. Tu chodzi o takie skrytki jakie można u nas spotkać na dworcach niektórych miast. U nich można je znaleźć w różnych innych miejscach.
@Gangrelos up ręczniczki są do mycia rąk po wejściu do restauracji. Nie robiąc tego ludzie są postrzegani jak ktoś, kto po skorzystaniu z wc nie umył rąk i poszedł jeść.
Ręczniczek wydaje się zbędny, ale jak człowiek parę razy skorzysta, to zaczyna doceniać. Naprawdę przyjemniej się je z czystymi dłońmi. W dodatku jak się wyląduje w Kioto w lipcu (czyli temp. około 40 stopni i wilgotność jak w saunie) to Japończycy ocierają nim też twarz i szyję z potu- w takich parnych warunkach to jak zbawienie
Dzięki takim rzeczom wprowadzonym w zwykłą codzienność wszystko działa tam sprawniej, potrzebny jest mniejszy kontakt z innymi ludźmi i wszystko to generuje o wiele mniej stresu, niż u nas. Szczególnie u nas, tam sprzedawca nie rzuci ci reszty z wielką łaską, opierając się o ladę i ostentacyjnie żując gumę, ''zobacz, jak bardzo mam na ciebie wyje****''. No ale ok ok, opierdala***e dalej kwejk, bo jest to ''niepolskie''. Fu** logic.
a byłeś kiedyś w Japonii? :D Tam ludzie bardzo głośno na siebie krzyczą i drą ryja np. w sklepie :D a i ludzie stoją grzecznie w kolejce jeden za drugim, ale potrafią np. krzyczeć do siebie "szybciej stara krowo", do starszej kobiety. Mimo wszystko dalej będą grzecznie stać i nikt się nie wepchnie :)
Chyba masz spaczoną wizję kultury i mentalności tego kraju. Wydaje mi się, że mogło ci się popier***** z innymi krajami azjatyckimi typu Chiny. Nie, azja to nie jest jeden i ten sam kraj..
Nikt nie mówi że jest bezstresowo! W Japonii ludzie nie kradną, nie krzyczą na siebie, raczej unikają zbędnych kontaktów z innymi ludźmi. Na ulicach panuje kult jednostki, a wszyscy martwią się o siebie i nie wtrącają się w życie innych. Powodem samobójstw jest izolacja, ludzie tam często nie mogą znaleźć sobie drugiej połówki, przyjaciół - no i to głównie z powodu pracy która także jest stresogenna i jest powodem samobójstw. Pracują tam jak opętani, praca jest dla nich najważniejsza czasami zostają w niej kilka dni, wracają na parę godzin i z powrotem do pracy, czasami śpią w pociągach! :/
Ale mnie śmieszy, jak to jedynym argumentem hejterów tutaj jest posądzanie mądrzejszych i bardziej obeznanych w temacie ludzi o ''wiedzę o Japonii zdobytą z anime''. Puknijcie się wszyscy w łeb, może istnieje też coś takiego jak blogi, vlogi, wiadomości, portale informacyjne odnośnie tematu? Książki, programy dokumentalne, strony internetowe. I kolejny ''mocny argument'' - a byłeś tam, żeś taki ekspert? A ty, przepraszam bardzo, hejterze - byłeś? Nosz ku*** mać cebulaki pełną parą.
@Saladass absolutnie nie kult jednostki. Jak większość krajów dalekiego wschodu króluje tam idea konfucjanizmu - ważniejszy jest ogół niż jednostka. Dlatego m.in. w japońskim i koreańskim nie ma liczby mnogiej
No nie wiem. W Japonii nie byłam więc rzeczywiście mogę się mylić ale na podstawie tego co czytałam, oglądałam(nie nie chodzi mi o anime), wszyscy tam martwią się tylko o siebie. Mówię "wszyscy" z lekkim przymrużeniem oka bo jednak nie wrzucajmy każdego Japończyka do jednego worka, no ale gdy ktoś na przykład bije niewinnego przechodnia, krzyczy na kogoś, ktoś płacze jadąc metrem(co się często zdarza) - nikt nie zwraca na to uwagi i udaje że nic się nie dzieje. No i ludzie też nie oczekują pomocy od innych w takich sytuacjach. Bardzo popularni w Japonii są Chikan, to znaczy mężczyźni którzy obmacują młode kobiety w ciasnych metrach. Kobieta siłą rzeczy zauważa że ktoś ją niby przypadkiem dotyka przy każdej okazji ale nie piśnie ona słowem ani na niego nie krzyknie bo wstydzi się, poza tym wie że nikt jej nie pomoże i tylko będzie mieć kłopoty. Ludzie widząc na ulicach że ktoś popełnia jakąś zbrodnię, dzwonią na policję ale nigdy nie mieszają się w zajście bo prawie na pewno będą mieć przez to kłopoty z policją - Było sporo takich przypadków.
@JASON222 wymień cytat ,w którym galeria sugeruje ,iż jest to "futurystykon" bo jak dla mnie to są po prostu lifehacki które mogą zostać wprowadzone w większości miast/państw.
@JASON222@Sparkler Dodajmy do tego że te koszule nie są z jedwabiu i nie produkują ich firmy doliczające sobie za markę. Często zdarza się że pracownik nie wyrobi się z pracy na metro czy podmiejski pociąg (wielu ludzi dojeżdża do pracy) i musi spać w hotelu (kapsułowe są tanie i popularne). Chodzi o to żeby kupić sobie świeżą i tanią koszulę której nie będzie żal potem wywalić jak się ubrudzi żeby nie capić potem siedząc za biurkiem... Japończycy to naród bardzo dbający o higienę. Warto poznać trochę realia które zrodziły daną potrzebę i pojawienie się danej rzeczy którą ją zaspokaja...
Eh i tu widać kompletny brak poczucia wartości naszego narodu. Ostatnio bardzo fajna kanapka ze schabowym była na stronie "polaki biedaki cebulaki" i była obśmiana masakrycznie, a tutaj już Japońskie, czyli super. Straszne trochę taka... niechęć do wszystkiego co nasze. No ale przecież... CEBULACKIE
ha, mama robiła mi takie kanapki już lata temu. :D Zawsze je lubiłem. ^^ Co do naszej narodowej mentalności, to uważam, że zarówno postawa nacjonalistyczna, jak i pogardliwy stosunek do własnego kraju to dwie skrajności, których należy unikać.
Odpowiem Ci tak drogi kolego/koleżanko. Dużo podróżowałem na wschód od Polski i wszystkie postkomunistyczne kraje uważają, że cokolwiek wyprodukują to gówno i że ich kraje są najgorsze i cebulackie itp. Najgorzej oczywiście to jest rozbudowane w Polsce, tutaj jest przeogromny kompleks mniejszości i właśnie jak to wspomniałeś "niechęć". Odwrotnie jest na zachodzie. Niemiec w życiu ale to w ŻYCIU nie kupiłby Polskiej pralki na przykład, choćby dostał dożywotnią gwarancję z gratisowym serwisem i najlepszą ocenę ekspertów, ba nie kupiłby też francuskiej pralki- tylko niemiecką, choćby gównianą. (oczywiście generalizuję, i mowie tu pewnie o 70% społeczenstwa, ale to tylko przykład.) Rosja natomiast jeśli o to chodzi, jest jak Europa zachodnia. Wszystko co rosyjskie jest NAJLEPSZE dla nich, jedzenie, picie, produkty, ubrania itp. To się nazywa nacjonalizm ekonomiczny i dłuuuugie rządy komunistów w krajach eur. wschodniej spowodowały całkowite wykorzenienie nacjonalizmu ekonomicznego, który jest podstawą ekonomii państw zachodnich. I tutaj trzeba powoli przywracać etos polskich produktów, czyli kupuj polskie, wybieraj świadomie, oczywiście jak niemieckie tańsze (bądźmy realistami) czasami też je kupimy. I tu nie ma nic złego, natomiast jeśli ceny są podobne i jakość musimy, ale to MUSIMY wybierać Polskie produkty. Bez bogatych polskich firm, będziemy nikim. Najpierw firmy muszą się "rozpasać" na rynku lokalnym, potem np. wejść na rynek niemiecki, czeski itp. I robić ekspansję. I to czesi, by pracowali w polskich fabrykach jak teraz polacy w niemieckich. Obudźmy się i bądźmy mądrzy!
Anonie (ten który twierdzi że kanapki ze schabowym są niesmaczne i ciężko się je je) - a może po prostu robisz beznadziejne, suche i niesmaczne schabowe? Jak kotlet jest dobry solo (wieprzowy czy drobiowy, cały czy mielony) to i w pieczywie będzie spoko.
Takie krechy na chodniku za PRL-u i byłby porządek!
Całe życie na kanapkach i bułkach z kotletem i teraz dopiero się dowiaduje, że to danie azjatyckie? Powiem swojej mamusi.
W Polszy też możecie zamówić jedzenie z mc :V
jak narazie to tylko w stolicy :/
Because they give a f**k...
te stojaki bezpieczne w chu, przecież tak ciężko jest odkręcić koło
@marcin.grzesiek.1041d8 Japonia to nie Polska. 99% Japończyków nawet nie pomyślałoby o tym, żeby odkręcić koło i ukraść rower
@marcin.grzesiek.1041d8 @lost-goin-merry Ale tytuł kwejka brzmi "Rzeczy z Japonii, które warto byłoby wprowadzić u nas." No i marcin.grzesiek chyba dobrze wyjaśnił, czemu u nas by to się nie przyjęło.
Akurat te ich teleturnieje to chętnie bym w*ebał w naszą ramówkę (z napisami) zamiast tego marnego ścierwa paradokumentalnego i durnych show które puszczają na siłę. Przynajmniej można by się było pośmiać
Usunąć takie programy jak np: Zj****e sprawy, Daczego znowu to?, Szpital, Szkoła i Ujebana prawda... I masz racje dodać te japońskie teleturnieje :)
przed dyskotekami też powinny być sklepy żeby sobie kupić odpowiednie ubranie
zawsze sie zastanawialem jak to jest, ze w japoni mozna kupic alkohol fajki czy nawet p***o w automatach,a co z osobami ktore nie maja 18lat ?
Karty platnicze. W Japonii wiek dorosly to 20 lat - nie ma 20 nie ma karty nie ma uzywek. :)
nie ma karty dla młodzieży z subkontem u rodzica? :O
Dostają kieszonkowe w gotówce, o ile zasłużą :D
we Wloszech jest tak samo, oni mają w dowodach osobistych jakieś czipy i trzeba je przykładać (chodzi o papierosy)
Tylko, że w Japonii pracują ponad siły, są osamotnieni i często popełniają samobójstwa albo schodzą na zawał w wieku 30 lat. Niestety każdy kraj ma swoje wady i zalety. Założę się, że gdyby w Polsce zaczęli produkować kanapki ze schabowym to od razu byłoby "Jezu ale cebulactwo". Jak mamy się rozwijać skoro mamy taką mentalność, że wszystko co nasze jest gorsze i nic naszego nie chcemy kupować?
O tych kanapkach właśnie miałem pisać... Kanapeczka ze schabowym (najbardziej mi smakuje z kotletem z piersi kurczaka) - super rzecz. Ale zaraz by były głosy, że wiocha itp. Bo lepsze są burgery z MC czy czikeny z KFC.
Taka mentalność. To co nasze to c*****e a to co zachodnie to dobre. A potem się sk***ysyny dziwią, że pracy nie ma. Jak ma być praca jeśli wy gardzicie wszystkim co polskie?
Ale mnie śmieszy, jak to jedynym argumentem hejterów tutaj jest posądzanie mądrzejszych i bardziej obeznanych w temacie ludzi o ''wiedzę o Japonii zdobytą z anime''. Puknijcie się wszyscy w łeb, może istnieje też coś takiego jak blogi, vlogi, wiadomości, portale informacyjne odnośnie tematu? Książki, programy dokumentalne, strony internetowe. I kolejny ''mocny argument'' - a byłeś tam, żeś taki ekspert? A ty, przepraszam bardzo, hejterze - byłeś? Nosz ku*** mać cebulaki pełną parą.
Japonia nie jest tak wspaniała jak to w anime przedstawiają.
@zubunt zdecydowanie kobiety nie są tak chętne na ruchanie jak w anime
PizzaPortal dowodzi jedzenie z McDonalds. Także jeden z punktów jest spełniony. Być może konkurencja (Pyszne.pl) w innych miastach także obsługuje McDonalds.
edytowano: 9 lat temu11. Szkoda, że w Polsce nie można ;x
Można :) w Warszawie, nie wiem jak w innych dużych miastach, ktoś z Krakowa czy Wrocławia może się wypowiedzieć?:)
Jak na razie tylko Warszawa dostarcza jedzenie z McD ;)
Ok, to tak. 1. Kanapka z kotletem. No cóż, kto co lubi, ale mamy przecież restauracje, które serwują kanapki, tak samo jak piekarnie Awiteks, w której sprzedawane są różne kanapki z kurczakiem itp. 3. Właściwie jaką pomocą jest ten mokry ręcznik? Równie dobrze można przynieść swoją chusteczkę, a w razie kiedy się ubrudzi (a przecież nie jesteśmy zwierzętami i z reguły większość "ubrudzeń" jesteśmy w stanie zetrzeć serwetką która jest w każdym knajpie i restauracji) wyjść do toalety i ją namoczyć. 6. Nie, bo wcale w różnych szpitalach i innych ośrodkach nie ma automatów z ciepłymi napojami! Oczywiście, że są, bzdury. 7. Taki pomysł by się nie przyjął. Japonia jest państwem pracującym ponad siły i stąd te bzdurne programy - w formie "oczyszczenia" mózgu po ciężkiej pracy. Nie wymagają żadnego myślenia. 8. Być może jest to dobry pomysł, ale nie sądze, że doskonały. Przecież w wielu sklepach są takie szafki. 9. Oczywiście, że to jest w Polsce, Jezusie xD 10. Równie dobrze moglibyśmy docenić, że w Polsce zamiast tego mamy w galeriach handlowych takie miejsca :) 12. No czy ja wiem, czy to taki dobry pomysł. A osoby bez biletu? xDD 13. Tak, koszulę można kupić w 80% sklepów. Podobnie jak bieliznę. 14. To by się nie przyjęło. Jesteśmy ludźmi, nie zwierzętami, nie potrzeba nam pokazywać chyba gdzie mamy położyć stopę, a nawet jeśli trzeba, to kto by na to zwracał uwagę? 15. W polsce też są sklepy w których można kupić wszystko za 3 zł. I toaleta też znajduje się w większości sklepów. Tak więc może te przedmioty są na pierwszy rzut oka ciekawe, ale jakby się zastanowić, to większość z nich mamy, a większość jest tak naprawdę bezużyteczna i u nas by się nie przyjęła. Może pora docenić, że my mamy na każdym kroku alkoholowe i kioski? To też coś. Nie jestem jakimś pro-super-narodowcem, ale nie lubię myślenia, że ktoś ma coś lepszego, bo u nas tego nie ma.
7. Poziom telewizji jest teraz tak oczyszczający, że Japońskie kanały byłyby niezłym krokiem napród.
Twój mały móżdżek nie jest w stanie nawet zrozumieć celu niektórych z tych rzeczy. Brawo za nastawienie. Niepozdrawiam. :)
@Up A i tak je wyśmieje, bo przecież tak trzeba. No logiczne xD ''Ekspert''.
3. ten ręczniczek nie służy wytarciu brudnych rąk a raczej ich ogrzaniu jeśli jest zimno na dworze lub tez ogólnemu "odświeżeniu się". Dla kogoś kto nie miał okazji korzystać może brzmieć to dziwnie ale wież mi działa i ma przyjemny efekt (w Polsce niektóre restauracje sushi je podają). 8. Ok są takie szafki w sklepach ale one służą raczej do schowania tam torby na czas zakupów. Tu chodzi o takie skrytki jakie można u nas spotkać na dworcach niektórych miast. U nich można je znaleźć w różnych innych miejscach.
@Gangrelos up ręczniczki są do mycia rąk po wejściu do restauracji. Nie robiąc tego ludzie są postrzegani jak ktoś, kto po skorzystaniu z wc nie umył rąk i poszedł jeść.
Ręczniczek wydaje się zbędny, ale jak człowiek parę razy skorzysta, to zaczyna doceniać. Naprawdę przyjemniej się je z czystymi dłońmi. W dodatku jak się wyląduje w Kioto w lipcu (czyli temp. około 40 stopni i wilgotność jak w saunie) to Japończycy ocierają nim też twarz i szyję z potu- w takich parnych warunkach to jak zbawienie
Dzięki takim rzeczom wprowadzonym w zwykłą codzienność wszystko działa tam sprawniej, potrzebny jest mniejszy kontakt z innymi ludźmi i wszystko to generuje o wiele mniej stresu, niż u nas. Szczególnie u nas, tam sprzedawca nie rzuci ci reszty z wielką łaską, opierając się o ladę i ostentacyjnie żując gumę, ''zobacz, jak bardzo mam na ciebie wyje****''. No ale ok ok, opierdala***e dalej kwejk, bo jest to ''niepolskie''. Fu** logic.
a byłeś kiedyś w Japonii? :D Tam ludzie bardzo głośno na siebie krzyczą i drą ryja np. w sklepie :D a i ludzie stoją grzecznie w kolejce jeden za drugim, ale potrafią np. krzyczeć do siebie "szybciej stara krowo", do starszej kobiety. Mimo wszystko dalej będą grzecznie stać i nikt się nie wepchnie :)
Chyba masz spaczoną wizję kultury i mentalności tego kraju. Wydaje mi się, że mogło ci się popier***** z innymi krajami azjatyckimi typu Chiny. Nie, azja to nie jest jeden i ten sam kraj..
Z tego co mi wiadomo to akurat w Japonii głośnie mówienie w miejscu publicznym jest źle widziane, nie mówiąc już o krzyczeniu do kogokolwiek.
zlot znawcuf którzy oglądają anime to tak dużo wiedzą, skoro jest tak bezstresowo to skąd tak wielki poziom samobójstw?
Nikt nie mówi że jest bezstresowo! W Japonii ludzie nie kradną, nie krzyczą na siebie, raczej unikają zbędnych kontaktów z innymi ludźmi. Na ulicach panuje kult jednostki, a wszyscy martwią się o siebie i nie wtrącają się w życie innych. Powodem samobójstw jest izolacja, ludzie tam często nie mogą znaleźć sobie drugiej połówki, przyjaciół - no i to głównie z powodu pracy która także jest stresogenna i jest powodem samobójstw. Pracują tam jak opętani, praca jest dla nich najważniejsza czasami zostają w niej kilka dni, wracają na parę godzin i z powrotem do pracy, czasami śpią w pociągach! :/
Ale mnie śmieszy, jak to jedynym argumentem hejterów tutaj jest posądzanie mądrzejszych i bardziej obeznanych w temacie ludzi o ''wiedzę o Japonii zdobytą z anime''. Puknijcie się wszyscy w łeb, może istnieje też coś takiego jak blogi, vlogi, wiadomości, portale informacyjne odnośnie tematu? Książki, programy dokumentalne, strony internetowe. I kolejny ''mocny argument'' - a byłeś tam, żeś taki ekspert? A ty, przepraszam bardzo, hejterze - byłeś? Nosz ku*** mać cebulaki pełną parą.
@Saladass absolutnie nie kult jednostki. Jak większość krajów dalekiego wschodu króluje tam idea konfucjanizmu - ważniejszy jest ogół niż jednostka. Dlatego m.in. w japońskim i koreańskim nie ma liczby mnogiej
No nie wiem. W Japonii nie byłam więc rzeczywiście mogę się mylić ale na podstawie tego co czytałam, oglądałam(nie nie chodzi mi o anime), wszyscy tam martwią się tylko o siebie. Mówię "wszyscy" z lekkim przymrużeniem oka bo jednak nie wrzucajmy każdego Japończyka do jednego worka, no ale gdy ktoś na przykład bije niewinnego przechodnia, krzyczy na kogoś, ktoś płacze jadąc metrem(co się często zdarza) - nikt nie zwraca na to uwagi i udaje że nic się nie dzieje. No i ludzie też nie oczekują pomocy od innych w takich sytuacjach. Bardzo popularni w Japonii są Chikan, to znaczy mężczyźni którzy obmacują młode kobiety w ciasnych metrach. Kobieta siłą rzeczy zauważa że ktoś ją niby przypadkiem dotyka przy każdej okazji ale nie piśnie ona słowem ani na niego nie krzyknie bo wstydzi się, poza tym wie że nikt jej nie pomoże i tylko będzie mieć kłopoty. Ludzie widząc na ulicach że ktoś popełnia jakąś zbrodnię, dzwonią na policję ale nigdy nie mieszają się w zajście bo prawie na pewno będą mieć przez to kłopoty z policją - Było sporo takich przypadków.
1. Chleb z kotletem. Nie no, ku*wa niesamowite. 13. Można kupić koszulę w sklepie. O żesz w mordę, ale futurystykon.
edytowano: 9 lat temu@JASON222 wymień cytat ,w którym galeria sugeruje ,iż jest to "futurystykon" bo jak dla mnie to są po prostu lifehacki które mogą zostać wprowadzone w większości miast/państw.
@JASON222 chodzi o taki sklepik osiedlowy jak żabka. w takim nie ma koszuli na zmianę, ale nam to raczej niepotrzebne, to taka ciekawostka po prostu.
@JASON222 @Sparkler Dodajmy do tego że te koszule nie są z jedwabiu i nie produkują ich firmy doliczające sobie za markę. Często zdarza się że pracownik nie wyrobi się z pracy na metro czy podmiejski pociąg (wielu ludzi dojeżdża do pracy) i musi spać w hotelu (kapsułowe są tanie i popularne). Chodzi o to żeby kupić sobie świeżą i tanią koszulę której nie będzie żal potem wywalić jak się ubrudzi żeby nie capić potem siedząc za biurkiem... Japończycy to naród bardzo dbający o higienę. Warto poznać trochę realia które zrodziły daną potrzebę i pojawienie się danej rzeczy którą ją zaspokaja...
W Warszawie można zamawiać mcDonaldsa do domu. Polska A pozdrawia Polskę B, cebulaki.
W Polsce można kupić kanapki z mielonym. W wielu spożywczych które oferują gotowe kanapki widziałam takie.
Eh i tu widać kompletny brak poczucia wartości naszego narodu. Ostatnio bardzo fajna kanapka ze schabowym była na stronie "polaki biedaki cebulaki" i była obśmiana masakrycznie, a tutaj już Japońskie, czyli super. Straszne trochę taka... niechęć do wszystkiego co nasze. No ale przecież... CEBULACKIE
Gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie - tak to niestety jest.
ha, mama robiła mi takie kanapki już lata temu. :D Zawsze je lubiłem. ^^ Co do naszej narodowej mentalności, to uważam, że zarówno postawa nacjonalistyczna, jak i pogardliwy stosunek do własnego kraju to dwie skrajności, których należy unikać.
Odpowiem Ci tak drogi kolego/koleżanko. Dużo podróżowałem na wschód od Polski i wszystkie postkomunistyczne kraje uważają, że cokolwiek wyprodukują to gówno i że ich kraje są najgorsze i cebulackie itp. Najgorzej oczywiście to jest rozbudowane w Polsce, tutaj jest przeogromny kompleks mniejszości i właśnie jak to wspomniałeś "niechęć". Odwrotnie jest na zachodzie. Niemiec w życiu ale to w ŻYCIU nie kupiłby Polskiej pralki na przykład, choćby dostał dożywotnią gwarancję z gratisowym serwisem i najlepszą ocenę ekspertów, ba nie kupiłby też francuskiej pralki- tylko niemiecką, choćby gównianą. (oczywiście generalizuję, i mowie tu pewnie o 70% społeczenstwa, ale to tylko przykład.) Rosja natomiast jeśli o to chodzi, jest jak Europa zachodnia. Wszystko co rosyjskie jest NAJLEPSZE dla nich, jedzenie, picie, produkty, ubrania itp. To się nazywa nacjonalizm ekonomiczny i dłuuuugie rządy komunistów w krajach eur. wschodniej spowodowały całkowite wykorzenienie nacjonalizmu ekonomicznego, który jest podstawą ekonomii państw zachodnich. I tutaj trzeba powoli przywracać etos polskich produktów, czyli kupuj polskie, wybieraj świadomie, oczywiście jak niemieckie tańsze (bądźmy realistami) czasami też je kupimy. I tu nie ma nic złego, natomiast jeśli ceny są podobne i jakość musimy, ale to MUSIMY wybierać Polskie produkty. Bez bogatych polskich firm, będziemy nikim. Najpierw firmy muszą się "rozpasać" na rynku lokalnym, potem np. wejść na rynek niemiecki, czeski itp. I robić ekspansję. I to czesi, by pracowali w polskich fabrykach jak teraz polacy w niemieckich. Obudźmy się i bądźmy mądrzy!
Jeżeli mam być obiektywny, to kanapki ze schabowym są niesmaczne i ciężko się je je.
Ale z piersią z kurczaka już dobre!
ja pamiętam kanapki z mielonym xD były dziwne, ale mama zawsze takie robiła jak gdzieś wyjeżdżałyśmy w dłuższą podróż.
Anonie (ten który twierdzi że kanapki ze schabowym są niesmaczne i ciężko się je je) - a może po prostu robisz beznadziejne, suche i niesmaczne schabowe? Jak kotlet jest dobry solo (wieprzowy czy drobiowy, cały czy mielony) to i w pieczywie będzie spoko.
@Sparkler polecam dodatkowo z ketchupem lub z ogórkiem konserwowym :)
no nie a już myślałem że ten schowek to idealne miejsce do schowania zwłok, no cóż zostaje jeszcze rozpuszczenie ich w kwasie #BreakingBed
@ar-ek Breaking bed to się z dziewczyną urządza wieczorami.
No niektore naprawde sa ciekawe