Robiłam 18stke w knajpie, lokal był dwupiętrowy, więc wynajęłam całą górę, żebyśmy mieli spokój. Nikt nie przyszedł, nawet mój ówczesny chłopak. Przypominam to sobie zawsze przed nadchodzącymi urodzinami. Smuteczek
@wakika Odpowiem pod sobą bo tak szybciej :) po luźno rzuconych: a to było wtedy? czy zapomniałam/em, przestałam dociekać przyczyny. Nie pamietam czy ktokolwiek chociaż przeprosił. To było lata temu, i żadna z tamtych znajomości się nie utrzymała. Widać tak miał być. Ale smuteczek był..:(
Ok 3 klasy podstawówki zadzwoniła koleżanka z klasy żebym przyszla na jej urodziny, które były w tym właśnie dniu. Ja mówię że nie mam prezentu a ona ,,no co ty, przyniesiesz czekoladę i będzie ok". W dalszej części rozmowy wyszło, że zaprosiła bliźniaczki i jeszcze jakaś dziewczynkę i ta dziewczynka nie przyjedzie więc głupio będzie im siedzieć tylko we 3. Ja zadowolona że zostałam zaproszona opowiedziałam wszystko mamie i mama nie pozwoliła mi pójść, dopiero po latach zrozumiałam dlaczego. Dobrze zrobiła!
@paprotka21 uważam, że moja mama dobrze zrobila, bo zostałam zaproszona w tym samym dniu co były urodziny, tak naprawdę to chwilę przed spotkaniem. Nie zaprosila mnie dlatego, że mnie wystarczająco lubiła, tylko dlatego, że jej zabrakło gości. Tamte dziewczynki zaprosiła dużo wcześniej
@sathis uważam, że moja mama dobrze zrobila, bo zostałam zaproszona w tym samym dniu co były urodziny, tak naprawdę to chwilę przed spotkaniem. Nie zaprosila mnie dlatego, że byłam jej koleżanką, tylko dlatego, że jej zabrakło gości. Tamte dziewczynki zaprosiła dużo wcześniej
@widz-na-bocznym-torze z jednej strony rozumiem, że uniosła się dumą i nie chciała żebyś była od tak z braku laku wciśnięta na imprezę co by się solenizantka nie nudziła. Co jeśli dziewczynka chciała cię zaprosić ale jej matka powiedziała, że może mieć tylko 3 osoby? Też tak mogło być.
@sathis mogło owszem, ale to tylko nasze domysły, gdyby wtedy powiedziała mi o tym, że mogła zaprosić tylko 3 koleżanki to by to było zrozumiałe dla mnie. Jedna z tych bliźniaczek to była jej najbliższa koleżanka z klasy to wypadało zaprosić też tę drugą bliźniaczkę, z którą też się kolegowala mocno no i ta dziewczynka co nie przyszła nie była z naszej szkoły więc jeśli mogłyby być tylko 3 to byłoby to zrozumiałe, ale tak to możemy się tylko domyślać. Na podstawie tego co powiedziała przez telefon zaprosiła mnie na doczepke
@widz-na-bocznym-torze takie trochę na siłę to odmowienie zaproszenia, bo na doczepkę i na ostatnią chwilę - to też są tylko twoje dopowiedzenia. Nie każdy widzi to w taki sposób. Zwolniło się miejsce i pomyślała o tobie, wielkie mi tam, że w ostatniej chwili.
@sathis Na siłę to jest twoje szukanie usprawnienia. Jeśli zaprosiła swoich gości 1-2 tyg wcześniej, a do mnie zadzwonila chwilę przed imprezą (bo mama musiałaby mnie od razu tam zawieźć, był czas tylko żeby się ubrać i wziąć wspomniana czekoladę z barku) ze słowami ,,przyjdź bo koleżanka x nie przyjedzie, a głupio bedzie, że będą tylko bliźniaczki" no to sory, szukasz na siłę
@sathis napuszylam? XD chyba ty. Uprzejmie tłumaczę, że nie masz racji, reszta to twoja interpretacja i jak zwykle doszukiwanie się czegoś więcej niż zostało napisane/powiedziane. Wystarczy czytać co jest napisane a nie dokładać jakieś nadinterpretacje. Bez odbioru bo szkoda czasu
No fajna galeria dość grubo ale bez przesady mogli mieć gorzej np w urodziny każdy mógł mieć ich w dupie :D i nie powiedzieć nic nawet glupiego sto lat
@de99ial ech, uroki bycia jedynaczką i urodzenia się w wakacje. Pokolenie minęło i widzę analogię u własnych dzieci: dwójka urodzona w trakcie trwania roku szkolnego łatwo organizuje sobie gości na przyjęcie urodzinowe, syn urodzony w połowie lipca daje radę sprosić dwóch, trzech kolegów, bo jest rotacja wyjazdowa.
@venia rozumiem doskonale :D Ciągle słyszę aby, że ludzie chcieliby mieć urodziny w lecie/środku lata a widać, że nie do końca wszyscy wiedzą z czym to się wiąże :')
@venia na moich 10, 9,8,7,6,5,4( nizej nie pamietam) 11, 12,13,14,15,16,17 nie Byl nigdy nikt. Dostawalam najwyzej tort. Zadnej imprezy urodzinowej AZ do 18.
@rianonn ja tam mam w sierpniu ale zawsze miałam mnóstwo znajomych na urodzinach. Podchodziliśmy z małego miasteczka i żadne z nas nie wyjeżdżało na wakacje.
@eltond no mnie nie musisz tego mówić ;D Nieraz tego doświadczyłam, nawet jeśli cukiernia nie była aż tak daleko, czasem tort był już w mało wyględnym stanie. Plus jest taki że nie lubię ciast z czekoladą, wtedy to dopiero by było x.X
@sathis ja w lipcu z kolei, środek lata, jedni byli, inni nie. Najgorsze jednak zawsze było to, że rodzice ciągali nas ze sobą na wakacje zwykle akurat w czasie, kiedy miałam urodziny. Nigdy się nie spytali czy zastanowili, że mogłabym chcieć spędzić je w domu z tymi chociażby niedobitkami, którzy nigdzie nie wyjechali :|
Tak, powiedziałam im wtedy o tym ale to jak grochem o ścianę.
Teraz wprawdzie sama sobie decyduję co gdzie i kiedy ale szkoda trochę tamtych lat.
@rianonn przynajmniej jeździłam.na wakacje z rodziną! Ja tego nie miałam i teraz już MMA to gdzieś ale kiedyś chciałam wyjechać gdzieś dalej jak niektóre dzieciaki.
Mieliśmy wspaniałe wakacje lokalnie, mamy wiele interesujących miejsc w okolicach, z których pochodzę także coś się zawsze działo.
The only thing I crave more than this conversation is the feeling of your touch. f1nd me on adelineblack_mooo_com change _ to dot
Robiłam 18stke w knajpie, lokal był dwupiętrowy, więc wynajęłam całą górę, żebyśmy mieli spokój. Nikt nie przyszedł, nawet mój ówczesny chłopak. Przypominam to sobie zawsze przed nadchodzącymi urodzinami. Smuteczek
@wakika czemu nikt nie przyszedł? Nikt nie dał nawet przyczyny?
@wakika dlaczego nie przyszli?
@wakika Czemu nikt nie przyszedł? Zapomnieli? Ja w podstawówce zapraszałam parę koleżanek i co roku tylko jedna przychodziła na moje urodziny.
@wakika Odpowiem pod sobą bo tak szybciej :) po luźno rzuconych: a to było wtedy? czy zapomniałam/em, przestałam dociekać przyczyny. Nie pamietam czy ktokolwiek chociaż przeprosił. To było lata temu, i żadna z tamtych znajomości się nie utrzymała. Widać tak miał być. Ale smuteczek był..:(
Ok 3 klasy podstawówki zadzwoniła koleżanka z klasy żebym przyszla na jej urodziny, które były w tym właśnie dniu. Ja mówię że nie mam prezentu a ona ,,no co ty, przyniesiesz czekoladę i będzie ok". W dalszej części rozmowy wyszło, że zaprosiła bliźniaczki i jeszcze jakaś dziewczynkę i ta dziewczynka nie przyjedzie więc głupio będzie im siedzieć tylko we 3. Ja zadowolona że zostałam zaproszona opowiedziałam wszystko mamie i mama nie pozwoliła mi pójść, dopiero po latach zrozumiałam dlaczego. Dobrze zrobiła!
@widz-na-bocznym-torze Dlaczego?
@widz-na-bocznym-torze dlaczego?
@paprotka21 uważam, że moja mama dobrze zrobila, bo zostałam zaproszona w tym samym dniu co były urodziny, tak naprawdę to chwilę przed spotkaniem. Nie zaprosila mnie dlatego, że mnie wystarczająco lubiła, tylko dlatego, że jej zabrakło gości. Tamte dziewczynki zaprosiła dużo wcześniej
edytowano: 3 lata temu@sathis uważam, że moja mama dobrze zrobila, bo zostałam zaproszona w tym samym dniu co były urodziny, tak naprawdę to chwilę przed spotkaniem. Nie zaprosila mnie dlatego, że byłam jej koleżanką, tylko dlatego, że jej zabrakło gości. Tamte dziewczynki zaprosiła dużo wcześniej
@widz-na-bocznym-torze z jednej strony rozumiem, że uniosła się dumą i nie chciała żebyś była od tak z braku laku wciśnięta na imprezę co by się solenizantka nie nudziła. Co jeśli dziewczynka chciała cię zaprosić ale jej matka powiedziała, że może mieć tylko 3 osoby? Też tak mogło być.
@sathis mogło owszem, ale to tylko nasze domysły, gdyby wtedy powiedziała mi o tym, że mogła zaprosić tylko 3 koleżanki to by to było zrozumiałe dla mnie. Jedna z tych bliźniaczek to była jej najbliższa koleżanka z klasy to wypadało zaprosić też tę drugą bliźniaczkę, z którą też się kolegowala mocno no i ta dziewczynka co nie przyszła nie była z naszej szkoły więc jeśli mogłyby być tylko 3 to byłoby to zrozumiałe, ale tak to możemy się tylko domyślać. Na podstawie tego co powiedziała przez telefon zaprosiła mnie na doczepke
edytowano: 3 lata temu@widz-na-bocznym-torze takie trochę na siłę to odmowienie zaproszenia, bo na doczepkę i na ostatnią chwilę - to też są tylko twoje dopowiedzenia. Nie każdy widzi to w taki sposób. Zwolniło się miejsce i pomyślała o tobie, wielkie mi tam, że w ostatniej chwili.
@sathis Na siłę to jest twoje szukanie usprawnienia. Jeśli zaprosiła swoich gości 1-2 tyg wcześniej, a do mnie zadzwonila chwilę przed imprezą (bo mama musiałaby mnie od razu tam zawieźć, był czas tylko żeby się ubrać i wziąć wspomniana czekoladę z barku) ze słowami ,,przyjdź bo koleżanka x nie przyjedzie, a głupio bedzie, że będą tylko bliźniaczki" no to sory, szukasz na siłę
@widz-na-bocznym-torze lol ale się napuszyłas xD
@sathis napuszylam? XD chyba ty. Uprzejmie tłumaczę, że nie masz racji, reszta to twoja interpretacja i jak zwykle doszukiwanie się czegoś więcej niż zostało napisane/powiedziane. Wystarczy czytać co jest napisane a nie dokładać jakieś nadinterpretacje. Bez odbioru bo szkoda czasu
@widz-na-bocznym-torze jaki pasyw-agresyw, typowy Polaczek xD
@sathis przynajmniej potrafisz się trafnie zdiagnozować
3# za szybko otworzyła gofrownice
@eltond Albo ma jakieś 500W badziewie.
Ten tort na 30 urodziny jest przecudny!
@jennifer kończę 30 w przyszłym roku, też taki chcę
No fajna galeria dość grubo ale bez przesady mogli mieć gorzej np w urodziny każdy mógł mieć ich w dupie :D i nie powiedzieć nic nawet glupiego sto lat
Na moich dziesiątych urodzinach była tylko znajoma mojej mamy i moja polonistka w jednym.
@venia Przykre w gruncie rzeczy.
@de99ial ech, uroki bycia jedynaczką i urodzenia się w wakacje. Pokolenie minęło i widzę analogię u własnych dzieci: dwójka urodzona w trakcie trwania roku szkolnego łatwo organizuje sobie gości na przyjęcie urodzinowe, syn urodzony w połowie lipca daje radę sprosić dwóch, trzech kolegów, bo jest rotacja wyjazdowa.
@venia rozumiem doskonale :D Ciągle słyszę aby, że ludzie chcieliby mieć urodziny w lecie/środku lata a widać, że nie do końca wszyscy wiedzą z czym to się wiąże :')
@venia na moich 10, 9,8,7,6,5,4( nizej nie pamietam) 11, 12,13,14,15,16,17 nie Byl nigdy nikt. Dostawalam najwyzej tort. Zadnej imprezy urodzinowej AZ do 18.
@rianonn spróbuj przewieść tort latem
@rianonn ja tam mam w sierpniu ale zawsze miałam mnóstwo znajomych na urodzinach. Podchodziliśmy z małego miasteczka i żadne z nas nie wyjeżdżało na wakacje.
@eltond no mnie nie musisz tego mówić ;D Nieraz tego doświadczyłam, nawet jeśli cukiernia nie była aż tak daleko, czasem tort był już w mało wyględnym stanie. Plus jest taki że nie lubię ciast z czekoladą, wtedy to dopiero by było x.X
@sathis ja w lipcu z kolei, środek lata, jedni byli, inni nie. Najgorsze jednak zawsze było to, że rodzice ciągali nas ze sobą na wakacje zwykle akurat w czasie, kiedy miałam urodziny. Nigdy się nie spytali czy zastanowili, że mogłabym chcieć spędzić je w domu z tymi chociażby niedobitkami, którzy nigdzie nie wyjechali :| Tak, powiedziałam im wtedy o tym ale to jak grochem o ścianę. Teraz wprawdzie sama sobie decyduję co gdzie i kiedy ale szkoda trochę tamtych lat.
@rianonn przynajmniej jeździłam.na wakacje z rodziną! Ja tego nie miałam i teraz już MMA to gdzieś ale kiedyś chciałam wyjechać gdzieś dalej jak niektóre dzieciaki. Mieliśmy wspaniałe wakacje lokalnie, mamy wiele interesujących miejsc w okolicach, z których pochodzę także coś się zawsze działo.
Na 27 urodzinach miałam tort z grobem jako symbolem przemijania