"Wychowałam się z Grzegorzem Braunem w jednym domu, od lat obserwuję przepoczwarzanie się tego niegdyś łagodnego, miłego blondynka w brutala o zaciętej twarzy, łatwo sięgającego po przemoc, okazującego pogardę wszystkim i wszystkiemu, co nie zgadza się z jego wizją świata" pisze na łamach "Tygodnika Powszechnego" Monika Braun, aktorka, nauczycielka akademicka, kulturoznawczyni, a prywatnie starsza siostra Grzegorza.
		Przejdź do artykułu
	
	
                    
                                        
	
	
	
	
	
	
                            

Najlepsze komentarze: