Dla większości ludzi bezdomni w "Sim City" - grze polegającej na zarządzaniu wirtualnym miastem, nie są niczym więcej niż delikatną rysą na ich starannie uporządkowanych cyfrowych ulicach. Ale wykładowca uniwersytecki Matteo Bittanti podszedł do tego nieco inaczej. Potraktował ich jako miernik kondycji społecznej i gospodarczej neoliberalnych zachodnich społeczeństw. Efektem jego pracy jest zadziwiający dwutomowy epos o wirtualnych bezdomnych w grze. Książki kosztują 220 dolarów i zawierają w sobie tysiące komunikatów o pladze bezdomności w mieście. Autor przez dwa lata przeczesywał fora internetowe poświęcone walce z wirtualną bezdomnością i analizował prezentowane taktyki zapobiegania jej. W międzyczasie dokumentował życie prawdziwych bezdomnych i porównywał do tych z gry. Przejdź do artykułu
Najlepsze komentarze: