#CliffYoung

W 1983 roku w Australii odbył się jeden z najtrudniejszych biegów na świecie – „Sydney to Melbourne Ultra Marathon”, liczący aż 875 kilometrów. Startowali w nim najlepsi biegacze ultra, przygotowani na ekstremalne wyzwania, sponsorowani, z najnowszym sprzętem i planem treningowym. Wśród nich pojawił się jednak człowiek, którego nikt się tam nie spodziewał: 61-letni farmer Cliff Young.

Cliff przyjechał na start w gumowych butach roboczych, starym kapeluszu i sztormiaku, wyglądając jakby zgubił się na polu, a nie zamierzał biegać w ultramaratonie. Kiedy dziennikarze zapytali go, co zamierza, odpowiedział po prostu, że chce spróbować swoich sił.

To, co wydarzyło się później, przeszło do historii.
Przejdź do artykułu
0.056941032409668