Wizyta posłanki Koalicji Obywatelskiej Kingi Gajewskiej w Domu Pomocy Społecznej w Nowym Dworze Mazowieckim tuż przed drugą turą wyborów wywołała oburzenie pracowników placówki. Polityczka przyjechała z workami ziemniaków, zrobiła zdjęcia z pensjonariuszem i opublikowała je w sieci. Pracownicy zarzucają jej wykorzystanie starszych osób do celów kampanijnych. Ucierpiało dobre imię DPS-u, a podopieczni czują się wykorzystani.
Przejdź do artykułu
Najbardziej przerażające jest to, że w niej do samego końca nie było cienia refleksji. Dopiero jak posypały się masowo gromy to usunęła, ale nawet przez myśl nie przeszło jej zastanowić się gdy wrzucała, gdy robiła sobie te zdjęcia, gdy jechała tam, gdy kupowała te ziemniaki, gdy obmyślał plan. To wszystko był długi proces, a nie kaprys chwili i na żadnym etapie jej świadomość pozostała nieskalana myślą by tego jednak nie robić.