
Kobieta samotnie wychowująca troje dzieci po rozwodzie wygrała spór z urzędem skarbowym o prawo do pełnej ulgi prorodzinnej. Były mąż ograniczał się wyłącznie do przekazywania alimentów i okazjonalnych wizyt, nie uczestnicząc aktywnie w codziennym życiu dzieci. W ocenie skarbówki to niewystarczające, by móc skorzystać z odliczenia. Kluczowa okazała się faktyczna opieka nad dziećmi, a nie formalny podział władzy rodzicielskiej – informuje Spider’s Web.
Przejdź do artykułu
Najlepsze komentarze: